"- Czemu nigdy nie powiedziałeś mi i Charliemu? Że... Że chciałeś... Się zabić?... - mój głos się załamał.
- Co?! Wcale, że nie! Nigdy nie chciałem się zabić!- krzyknął, a ja widziałam, że Charlie mu nie wierzy
- Leondre! Nie kłam!- teraz ja się wy...
Włączyłam sobie jakąś bajkę. Pomyślałam, że może w realu nie mam z kim pogadać, ale może w internecie... Nikt by mnie tam nie znał... Mogłabym się komuś wygadać... Zalogowałam się na kik i zablokowałam telefon. Po chwili dostałam powiadomienie z apilikacji.
Leoishappy: Hej ^^
*Leondre*
Miałem ochotę pogadać z kimś kto mnie nie zna, kto mnie wysłucha bez oceniania... Napisałem do jakiejś dziewczyny, a teraz czekam na odpiwiedź.
*Angela*
No dobra, skoro sam zaczÄ…Å‚ to mu odpiszÄ™.
SadQueen: Hej Leoishappy: Jestem Leo! A ty? SadQueen: Jestem A, tyle ci wystarczy :") Leoishappy: No, okej.. Kiedyś i tak mi powiesz... Co porabiasz? ^^ SadQueen: Oglądam bajkę ^^ Leoishappy: O jaką? SadQueen: O chłopcu, który przeprowadza dzieci do nieba, te dzieci tam sobie w tym rajy żyją i nie dorastają... Leoishappy: Wtf?! Jaki tytuł? SadQueen: Piotruś Pan Leoishappy: Nigdy tak nie interpretowałem tej bajki... SadQueen: Taaa... Wiem dziwna jestem... A ty co porabiasz? Leoishappy: Ja... Właśnie wkurzyłem się na mojego przyjaciela, bo miał przyjechać i razem mieliśmy pogadać z naszą przyjaciółką, bo ma troche problemy... Ale on nie może przyjechać, dopiero za tydzień... SadQueen: Możesz sam z nią pogadać... Leoishappy: No niedokońca... Jemu też muszę coś wyznać... Chcę to zrobić raz... To trudne... SadQueen: Heh... Wiesz mój "przyjaciel" obiecał, że będzie zawsze...a potem jak zdradziłam mu sekret to mnie wyśmiał, wziął za idiotkę i kazał zapomnieć... Leoishappy: Słabo... Głupek jakiś! Nie przejmuj się ja... SadQueen: Tylko nie mów, że będziesz zawsze... Leoishappy: Dlaczego? SadQueen: Bo obietnice są jak zapałka- szybko gasną, ludzie wyrzucają je do kosza, a potem o nich zapominają... A ja już mam cały kosz takich zgaszonych zapałek, więcej się nie zmieści... Leoishappy: Ja bym cię nie zranił... SadQueen: Wszyscy ranią... Leoishappy: No a masz może jakieś zainteresowania? Tak zmieniając temat... SadQueen: Rysuję... A ty? Leoishappy: Oo pokaż! SadQueen: Nie chcesz ich widzieć... Leoishappy: Chcę! SadQueen: Okej, ale ja uprzedzałam... *SadQueen wysłała zdjęcie*
Leoishappy: Przestań! SadQueen: Przepraszam, nie umiem... Leoishappy: Czemu to robisz? SadQueen: Bo świat jest okrutny i mnie nienawidzi... Leoishappy: Świat jest okrutny, ale napewno jesteś dla kogoś ważna... SadQueen: Chyba nie... Nie chcę o tym mówić, przepraszam, muszę już iść... Nie napiszę już... Przepraszam... *SadQueen zablokowała użytkownika Leoishappy*
Tak skończyliśmy naszą rozmowę, nie czekałam nawet aż odpisze, nie chce mi się jednak tak gadać z ludźmi to trochę żałosne, gadam mu o swoich problemach, ale on ma własne. Odinstalowałam aplikacje i poszłam coś zjeść.
Chciałabym być perfekcyjna... Mój dar jednak na to nie pozwala... Ale cieszę się, że widze anioły...
*Leondre*
Okazało się, że Charlie może przyjechać dopiero za tydzień... Super... Przez ten tydzień nie ma szkoły, właściwie nie wiem czemu, ale fajnie. Tylko muszę w końcu pogadać z Angelą... Tęsknię za nią... Chciałbym, żeby było jak dawniej... Najgorsza jest nieświadomość, nie wiem o co jej chodzi, ale jeśli bym przeprosił, a ona by mi wybaczyła to mogę ją przepraszać za wszystko! Tylko, żeby ludzie dali jej spokój i żeby było jak dawniej, to chyba nie jest dużo...
Co do SadQueen biedna dziewczyna, jej nadgarstki... Dużo przeszła, szkoda, że nie chce ze mną już gadać... Usunęla konto... Już nic z tym nie zrobię...
Mam dla Was niespodziankÄ™!!!
Zdjęcie naszej bohaterki!!! (Sry, że dopiero teraz, ale nie miałam po prostu idealnego zdjęcia)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.