"Anioł" |L.D| //ZAKOŃCZONE

*32. Mam nadzieję, że mi uwierzy*

💗Notatka na dole plis💗

*Leondre*

- Tobie na niej zależy, tak?- zapytała.
- Może, a co?- zdziwiło mnie jej pytanie.
- Chciałam wiedzieć, no to leć do nich!- uśmiechnęła się na co ją przytuliłem i poszedłem do reszty.

Byłem już prawie na miejscu, kiedy poczułem czyjąś dłon na moim ramieniu. Zdziwiony spojrzałem na osobę, która mnie zatrzymała, uśmiechnąłem się, ale nie byłem szczęśliwy... To był Marek...

- Siema Devries!- zaczął chlopak.
- Spadaj!- jak już mówiłem, nie lubię go.
- Daj mi powiedzieć o co chodzi... Wiem o Angeli wszystko! Dosłownie, więcej niż ty, więcej, niż ona wie o sobie!- uśmiechnął się szyderczo.
- Nie rozumiem...
- Wiem, gdzie będzie chodziła do szkoły i wiem dlaczego jej dokuczali... Znam kilka ludzi z jej nowej szkoły i umiem to wykorzystać...- zaczynał mnie wkurzać.
- Czego chcesz? Daj jej spokój!
- Spokojnie... Już ci mówię... Chodzi o to, że Wiktoria to moja, w pewnym sensie, kuzynka. Bardzo ją lubie i chcę, żeby była szczęśliwa...- aha?
- A co ja mam do tego?
- Że ona się w tobie zakochała i ciągle o tym gada..
- I... Nie rozumiem...
- Mam dla ciebie propozycję... Ja nic nie powiem o Angeli, a ty zaczniesz się spotykać z Wiktorią...- usmiechnął się.
- Co ty sobie do cholery wyobrażasz?!- wybuchłem.
- Aaa czyli chcesz, żeby prześladowania znowu się zaczęły, okej.- w tej chwili wyjął telefon z kieszeni.
- Czekaj! Nie! Mogę zacząć się z nią spotykać, ale ty nic nie mów o Angeli!- co miałem zrobić?
- Są jeszcze warunki... Zrywasz z Angelą kontakt, całkowicie! I nie mówisz nikomu o naszej rozmowie! Powiedz Angeli, że to była tylko gra/zakład, że ci na niej nie zależy...- usmiechnął się chamsko.
- Co?! Jaja se robisz?!- co on sobie wyobraża?!
- Aaa no dobra już dzwonię do kumpli, Angela nie jest brzydka, może im się spodoba i się zabawią?...- uśmiechnął się pod nosem.
- Co?! Kurwa! Czy ty jesteś normalny?!- chciałem mu przywalić.
- Wchodzisz w to?
- Nie mam wyjścia...
- I to rozumiem, a teraz napisz do Angeli, że się z nią nie spotkasz, i że zrywasz z nią kontakt... Dzwonisz do Wiktorii i idziecie na randkę, nie spieprz tego... Tylko pamiętaj, masz być dla Angeli chamski, bez miłych słówek!- powiedział z uśmiechem i poszedł.

Co to jest?! Przecież ja ją kocham!
Leondre, robisz to dla jej dobra...
Z drżeniem rąk wyciągnąłem telefon, jak ja mam być dla niej chamski?

Księżniczka👑❤: Nie przyjdę do was...

Napisałem i wtedy zoriętowałem się, że idą w moją stronę. Dziewczyna wyciąga telefon, czyta wiadomość ( razem z blondynem) i razem podbiegają do mnie, kurna, co ja mam zrobić?

Kiedy z nią rozmawiałem, musiałem być dla niej chamski... Robiłem to ze względu na jej dobro... Czuję się jak debil...
Ona powiedziała, że mnie kocha... Tak bardzo chciałem ją przytulić i powiedzieć, że ja też ją kocham..

Ze wszystkimi wypowiadanymi slowami, coraz bardziej nienawidziłem siebie...
Starałem się wyglądać jakby mnie to nie obchodziło, ale to była tylko maska... Tak na serio to rozpierdalało mnie od środka...

Obudziłem się... Znowu śnił mi się tamten dzień... Znowu czułem jej smutek. Zapamiętałem każde najmniejsze słowo... Wszystko identycznie...Ten sen był taki sam jak tamta chwila, jeden z najtrudniejszych wyborów, których musiałem dokonać... Ale zrobiłem to dla niej...

Skoro nie będzie chodzić do szkoły, to dam radę ją chronić... Coś wymyślę, już dłużej i tak bym nie dał rady kłamać jej prosto w oczy i udawać, że jest dla mnie obojętna...

Mam nadzieję, że mi uwierzy....

DZIĘKUJĘ ZA 1 TYŚ👀❤❤❤❤

Leo to robił dla jej dobra!!!!
On. Ją. Kocha.😂❤❤❤❤

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

1. Chcecie 2 częśc tg opowiadania? To jeszcze nie jest koniec, tylko pytam na zapas xD
2. Chcecie żeby był happy end czy to ma być raczej sad story?

Pomysł na 2 część w sumie mam tylko pytanie czy ktoś to bd czytał?😞