Luke's pov
Właśnie jechałem do szkoły spóźniony, ponieważ wczoraj miałem walkę, którą jak zwykle wygrałem. Mam tylko rozcięty łuk brwiowy, a chłopak, z którym walczyłem podbite oko, złamane żebra, rozciętą głowę i złamany nos. Koleś był słaby i jak można było zauważyć słabo przygotowany, nie to co ja. Zaparkowałem przed szkołą i wszedłem do budynku zauważając w niej Calum'a i Ashton'a.
- Siema - powiedziałem obojętnie. - Gdzie Michael? - zapytałem, kiedy zauważyłem, że przyjaciela nie ma z chłopakami.
- Um...Michael jest...um...no bo on.. - jąkał się Hood.
- Jest kurwa z Muss - powiedział Ashton przerywając Calum'owi.
Zdziwiłem się, kiedy usłyszałem, że Clifford jest z Ellie. Skąd oni w ogóle się znają?
- Jak to? Gdzie oni są i skąd się znają? - zapytałem przyjaciół.
- Wczoraj Hood i Clifford byli z nią gdzieś na mieście, a potem się lizali leżąc na środku ulicy, uwierzysz w to Hemmings? - powiedział śmiejąc się Ashton. Mi wcale nie był do śmiechu, wręcz przeciwnie.
- Jak to się kurwa lizali? - krzyknąłem zaskoczony.
- Nie wiem nie było mnie tam? Są za szkołą. - odpowiedział Ashton przewracając oczami.
- Jak zwykle milutki - powiedziałem wystawiając środkowy palec do Irwin'a i wyszedłem ze szkoły szukając dziewczyny z przyjacielem. Nie rozumiałem tego. Przecież my tylko pieprzymy dziewczyny, a nie całujemy się z nimi i to na środku ulicy. Może Clifford chcę ją tylko przelecieć, w końcu wczoraj pytał się mnie czy już ją przeleciałem i przyznał, że jest niezła - pomyślałem. Ale dlaczego akurat z nią? Jest tyle lasek, które same wskakują mu do łóżka, a on akurat za cel wybrał sobie dziewczynę, która wkurwia mnie najbardziej ze wszystkich. Idąc przed siebie zauważyłem Michael'a z dziewczyną, którzy o czymś rozmawiali. Postanowiłem więc, że spróbuję podsłuchać o czym rozmawiają.
- Nie możemy być razem rozumiesz? Ja nie spotykam się z dziewczynami, Ellie musisz to zrozumieć, nie chcę cię skrzywdzić - usłyszałem głos Clifford'a. Nie rozumiałem dlaczego chłopak się jej tłumaczy i co on do cholery mówi o jakimś byciu razem?!
-Rozumiem, że nie możesz być wierny jednej dziewczynie, Michael - odpowiedziała dziewczyna. Po chwili Michael przytulił dziewczynę, a potem przybliżył twarz w celu pocałowania jej. Dziewczyna jednak odwróciła głowę i powiedziała:
- Proszę cię, nie rób mi nadziei Michael, nie chcę cierpieć.
- Przepraszam Ellie. Proszę cię spójrz na mnie - powiedział Michael kładąc dłonie na policzkach dziewczyny zmuszając ją, żeby spojrzała mu w oczy. Tego już było za wiele nie rozumiałem dlaczego mój przyjaciel to robi. My tylko zaliczamy laski, a nie bawimy się w pieprzoną miłość. Szybkim krokiem podszedłem do przyjaciela i odciągnąłem od niego dziewczynę.
- Co ty odwalasz Clifford?! Dlaczego ty z nią rozmawiasz? Dlaczego do kurwy nędzy ją całujesz?! Zapomniałeś już jaki mamy układ? Czy nie powiedziałeś o tym swojej panience? - krzyknąłem gestykulując rękami.
- Co ty pierdolisz stary?! Mam już dość tego życia. Mam dość uprawiania seksu z dziwkami. Chcesz tak żyć do końca życia? Jak ty to sobie wyobrażasz Hemmings?! - odpowiedział krzycząc.
- A ty co stoisz i się patrzysz? Zapomniałaś już o tym co mówiłem? Myślisz, że co? Że raz się z nim przelizałaś i teraz zostaniesz jego dziewczyną? - powiedziałem śmiejąc się do dziewczyny, który stała i patrzyła się na mnie ze strachem w oczach. - Oh przestań być taka naiwna Muss, ja z Michael'em mamy układ, żeby zaliczyć jak najwięcej lasek i tylko na tym mu zależy. On tylko pieprzy dziewczyny, a nie się z nimi umawia, rozumiesz?! - krzyczałem w stronę dziewczyny nie kontrolując się.
-Nie mieszaj ją w to,Hemmings to sprawa między mną, a tobą. Ellie nie ma z tym nic wspólnego, nie mam zamiaru się nią zabawić tak jak ty planowałeś to zrobić - odpowiedział ostro Michael.
- Nawet mnie nie rozśmieszaj Clifford, no proszę cię, tylko spójrz na nią. Przecież ona wygląda jak Dziewica Maryja - powiedziałem kpiąc z dziewczyny.
- Jesteś kompletnym debilem Hemmings! To koniec z zabawianiem się z dziwkami. Już nie będę taki jak ty, rozumiesz?! Zdechniesz sam ze świadomością, że zamiast w końcu znaleźć sobie dziewczynę, która cię pokocha ty w tym czasie posuwałeś brudne dziwki! - wykrzyczał mi prosto w twarz Michael. Już nic nie odpowiedziałem, obróciłem się i podążyłem w stronę swojego samochodu. Nie miałem zamiaru wracać do szkoły. Michael krzycząc mi ostatnie słowa trafił w mój najczulszy punkt, dlatego nie chciałem tego ciągnąć dalej i zostawiłem go z dziewczyną. Odpaliłem samochód i ruszyłem w stronę domu.
YOU ARE READING
My dick is dangerous./Luke Hemmings
Fanfiction- Gówno wiesz, myślisz, że jesteś jakaś wyjątkowa? Oświecę cię. Nie - podniosłem głos. - Może i wyżaliłem ci się, ale to była tylko chwila słabości. Może przez chwilę myślałem, że jesteś warta poznania, ale teraz wiem, że nie jesteś nic warta - wykr...