Luke's pov
Siedziałem na dole w domu Ellie oglądając powtórkę wczorajszego meczu. Słyszałem całą rozmowę jej i jej przyjaciółki i powiem szczerze, że już ją polubiłem. Miała znajomy wyraz twarzy, ale mimo uznałem, że po prostu jest do kogoś podobna albo tylko mi się zdaję. Nie wiem skąd wiedziała jak się nazywam i zdziwiło mnie to jak bardzo się przeraziła. Jest trochę dziwna, ale i tak lepsza niż ta cała Zoe, z którą pieprzył się Michael. Dziewczyn nie było już bardzo długo, dlatego postanowiłem, że do pokoju Ellie i powiem, że wychodzę. Później zadzwonię do dziewczyny, bo na razie jak widać jej przyjaciółka ma jej coś bardzo ważnego do powiedzenia. Kiedy miałem już wchodzić do pokoju dziewczyny zorientowałem się, że drzwi są uchylone, więc postanowiłem trochę podsłuchać. Pewnie gadają o jakiś lakierach do paznokci czy najnowszych wyprzedażach, no albo o tym jak bardzo jestem przystojny - pomyślałem szczerząc się sam do siebie. Przykucnąłem i zacząłem nadsłuchiwać rozmowy, wiem, że nie powinienem, ale sądzę, że to i tak nic ważnego.
- Zapomniałam o nim, bo go nie widziałam, nie miałam z nim żadnego kontaktu, jedyne co mi pozostało to naszyjnik, który mi dał. To właśnie ten, nigdy go nie zdejmuję, za dużo dla mnie znaczy - powiedziała dziewczyna i pokazała naszyjnik Ellie. Było to jakieś małe serduszko, ale nie widziałem dobrze z takiej odległości. - Ashton zawsze nosił naszyjnik z malutkim kluczykiem, na którym było napisane " Na zawsze w moim sercu". Na pewno już go wyrzucił, ale ja nie potrafię, rozumiesz? Ja nie wiem czy dam radę go widzieć teraz codziennie, jak gdyby nigdy nic - szlochała dziewczyna. A ja byłem zszokowany tym co usłyszałem. Teraz już wiem skąd kojarzę tę dziewczynę. To Mia Jens, była dziewczyna Ashton'a. Mój przyjaciel bardzo ją kochał, ale musieliśmy się wyprowadzić dlatego zerwali ze sobą wszelkie kontakty. Cierpiał jak nigdy, odizolował się od wszystkich. Nie dopuszczał do siebie żadnych dziewczyn, dlatego postanowił, że będzie je tylko pieprzył. Seks bez żadnych zobowiązań i uczuć. Kiedyś taki nie był. Kiedyś pomagał wszystkim i najważniejsza dla niego była Mia i nasza przyjaźń. Teraz się zmienił, dlatego często zachowuje się jak chuj.
- Wiem, że minęło dużo czasu i wiele się zmieniło, ale nie myślałaś o tym, aby dać wam drugą szansę? Wcześniej dzieliły wam kilometry, teraz nie dzieli was nic - powiedziała Ellie.
- Nawet tak nie mów..Może i byśmy spróbowali, gdyby nie list - odpowiedziała jej cicho dziewczyna.
- Jaki list? - zapytała Ellie.
- Kiedy wyjechał nie pożegnał się ze mną. Zostawił mi tylko list, w którym wszystko wyjaśnił. Nigdy nie powiedzieliśmy sobie Kocham Cię, ale ja od zawsze to czułam. Kochałam go całą sobą. W liście wyznał mi, że bardzo mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza. Że kiedy wyjadę to nie znajdzie sobie żadnej dziewczyny, bo beze mnie nie potrafi kochać - szlochała. - Powiedział również coś o co nigdy bym go nie podejrzewała, wyznał mi swoją tajemnicę - powiedziała cicho. Zmarszczyłem brwi. Nie wiedziałem o jakim liście mówi dziewczyna, ale przez moje myśli przebiegła tylko jedna myśl. Nie to nie może być prawda. On na pewno nie mógł by jej o tym powiedzieć - pomyślałem spanikowany.
- Jaką tajemnicę? To ma coś wspólnego z Luke'iem? Dlaczego tak na niego zareagowałaś? Znałaś go wcześniej? - pytała dziewczyna.
- Tak, znałam Luke'a, on mnie nie pamięta, ponieważ bardzo się zmieniłam. Kiedy dowie się jak się nazywam, na pewno wszystko sobie przypomni. A zareagowałam tak, ponieważ oni są bardzo niebezpieczni Ellie - gdy Mia wypowiedziała te słowa moje całe ciało się spięło. Chciałem tam wejść i przeszkodzić jej. Nie chciałem, aby Ellie się o wszystkim dowiedziała. - Oni zabijali bez skrupułów - szepnęła, a w moich oczach pojawiły się łzy. Nigdy nie płaczę, jestem na to za silny, zbyt dużo przeszedłem. Ale to co działo się w San Francisco..Nikt tego nie zrozumie. Na same wspomnienia robi mi się nie dobrze i mam ochotę po prostu strzelić sobie kulką w łeb.
YOU ARE READING
My dick is dangerous./Luke Hemmings
Fanfic- Gówno wiesz, myślisz, że jesteś jakaś wyjątkowa? Oświecę cię. Nie - podniosłem głos. - Może i wyżaliłem ci się, ale to była tylko chwila słabości. Może przez chwilę myślałem, że jesteś warta poznania, ale teraz wiem, że nie jesteś nic warta - wykr...