"Nigdy cię nie zostawię, Luke..."- Rozdział 42

8.2K 543 30
                                    

Ellie's pov

Spojrzałam przerażona na Luke'a, który właśnie zdenerwowany rozmawiał z Ashton'em. Po przeczytaniu sms'a, którego dostałam byłam przerażona, ale Luke obiecał mi, że nic złego mi się nie stanie, i że z nim jestem bezpieczna. Obiecał też, że wszystkim się zajmie i nic mnie już nie będzie niepokoić. Uwierzyłam mu, bo mu ufam. Chłopak od razu poszedł pogadać o czymś ze swoim przyjacielem, a za chwilę zawołał pozostałą dwójkę. Calum popatrzył na mnie ze współczuciem, ale po chwili powiedział, że wszystko będzie dobrze. Po chwili tak po prostu wyszli z domu, a ja patrzyłam jak ich samochód odjeżdża z pod domu. Minęło już 3 godziny, a ja nadal stoję dokładnie w tym samy miejscu zanim Luke, Ashton, Calum i Michael wyjechali. Bardzo się martwiłam, ponieważ domyślałam się, że to wszystko ma związek z sms'em, którego dostałam.

- Ellie, chodź się położyć, nie możesz tak stać i czekać aż przyjadą. Na pewno prędko nie wrócą, nie licz na to, ale nie martw się zapewniam cię, że nic im nie będzie. Są najlepsi, zawsze dają sobie radę i teraz też tak będzie - szepnęła Mia przytulając mnie. Już wcześniej mówiła mi, żebym się o nic nie martwiła, ale ja nie potrafię. Zależy mi na nich. Przywiązałam się do nich, nie chciałam, aby coś złego im się stało. Tym razem postanowiłam posłuchać przyjaciółki i ostatni raz spoglądając za okno wyszłam z pokoju i skierowałam się do pomieszczenia obok. Był to pokój, w którym spałam ostatnim razem, więc wiedziałam, że za ścianą znajduję się pokój Luke'a. W całym domu najlepiej czułam się właśnie w nim, czułam się bezpiecznie.

- Czy możemy iść do pokoju Luke'a? - zapytałam cicho przyjaciółki. - Proszę - szepnęłam.

- On nikogo tam nie wpuszcza, Ellie. Nikt tam nie był oprócz chłopaków, wiem że może..

- Byłam tam.

- Na prawdę? 

- Tak, powiedział, że jestem pierwszą dziewczyną, która w nim jest - powiedziałam rumieniąc się. Moja przyjaciółka uśmiechnęła się i skinęła głową.

- Ale przecież nie mamy klucza - powiedziała marszcząc brwi.

- Wiem gdzie go chowa - odpowiedziałam cicho.

- Dobrze, ale wejdziesz tam sama. Nie chcę, aby Luke miał mi za złe, że wchodzę do jego pokoju bez pozwolenia. Jeżeli tobie pozwolił tam wejść i na tyle ci zaufał to myślę, że nie będzie miał nic przeciwko jeśli tam pójdziesz, ale ja zostanę tutaj - powiedziała. Skinęłam głową i całując moją przyjaciółkę w policzek skierowałam się do drzwi obok. Otworzyłam kluczem drzwi, który schowany był za obrazem w dziurze w ścianie i weszłam do środka. Pokój  był dokładnie w takim samym stanie jak ostatnim razem. Idealny porządek, pościelone łóżko i uchylone drzwi od balkonu. Nie zamierzałam mu zaglądać do szuflad czy coś w tym stylu. Chciałam po prostu czuć się bezpieczna, a tutaj było to możliwe. Położyłam się na łóżku i ściągając spodnie położyłam się w samej bluzce. Zarumieniłam się kiedy przypomniałam sobie głowę Luke'a między moimi udami właśnie w tym łóżku. Chciałabym, aby teraz był ze mną, chciałabym poczuć ciepło bijące od niego i słyszeć jego głos, który tak bardzo na mnie działa. Zaciągając się zapachem poduszki, która pachniała dokładnie jak chłopak zaczęłam zasypiać. Ziewając podłożyłam rękę pod poduszkę, ale nagle poczułam, że coś jest pod nią. Niechętnie podniosłam się i przewróciłam poduszkę. Pod poduszką leżała kartka. Podniosłam ją i zauważyłam, że jest zapisana pismem chłopaka. Zastanawiałam się czy przeczytać jej zawartość czy zostawić ją jak gdyby nigdy nic. Po dłuższej chwili nie mogąc się powstrzymać otworzyłam ją i zaczęłam czytać.

 I wish that I could wake up with amnesiaChciałbym obudzić się z amnezją  

Forget about the stupid little things Zapomnieć o tych głupich małych rzeczach

Like the way it felt to fall asleep next to you Takich jak sposób, w jaki się czułem zasypiając koło ciebie 

And the memories I never can escapeI wspomnienia, przed którymi nie mogę uciec 


I'm not fine at all W ogóle sobie nie radzę.*

- O mój Boże to tekst piosenki - powiedziałam w szoku sama do siebie. - Luke pisze piosenki? Jest piękna - mówiłam wzruszona. Przewróciłam kartkę na drugą stronę, na której był inny tekst.

  But now that I'm broken/Ale teraz, gdy jestem złamany
Now that you know it/Teraz, gdy ty o tym wiesz

Caught up in a moment /Jestem złapany w chwili 

Can you see inside? /Czy widzisz co jest w środku? 

Cause I've got a jet black heart /Ponieważ mam kruczoczarne serce

And there's a hurricane underneath it / A pod nim huragan

Trying to keep us apart /Próbujący nas poróżnić 

I write with a poison pen /Piszę zatrutym piórem

But these chemicals moving between us /Ale ta chemia poruszająca się między nami 

Are the reason to start again /Jest powodem by zacząć od nowa

Now I'm holding on for dear life /Teraz trzymam się drogiego życia 

There's no way that we could rewind /Nie ma mowy byśmy mogli to przewinąć

Maybe there's nothing after midnight /Może nie ma nic po północy 

That could make you stay / Co sprawił byś została.*

Potrzebuję cię, nie zostawiaj mnie. Bez ciebie jestem nikim, to wyniszcza mnie od środka - Luke.           (ostatnie zdanie pod piosenką.)

- To jest przepiękne - szepnęłam ocierając łzy z mojego policzka. - Nigdy cię nie zostawię, Luke....

----------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że wczoraj nie dodałam rozdziału, ale teraz mam pewne problemy z laptopem, dlatego rozdziały najprawdopodobniej nie będą się pojawiały codziennie. Ale zrobię wszystko co w mojej mocy! Dziękuję za 6k, które już za chwilę wybije i jestem wdzięczna za komentarze oraz gwiazdki, które pojawiają się coraz częściej. Bardzo cieszy mnie to, że ktokolwiek to czyta, jestem na prawdę szczęśliwa dzięki wam! Dziękuje!!!<3

* 5sos - Amnesia.

*5sos - Jet black heart.

My dick is dangerous./Luke HemmingsWhere stories live. Discover now