Luke's pov
- Oddawaj to! - krzyknąłem zabierając miskę popcornu Ellie. Właśnie oglądaliśmy wszyscy film, jest już 1.30, a ja nie mam najmniejszej ochoty na sen. Cały dzień spędziliśmy w domu oglądając głupie filmy, bo pogoda dzisiaj nie sprzyjała, aby wyjść na dwór. Przez kilka godzin pada deszcz i jest zimno. Z racji, że jest wieczór - a właściwie noc - oglądamy horror. Ellie i Mia były oczywiście temu przeciwne i wolały jakieś tanie romansidła, ale widok przerażonych dziewczyn, które co chwilę piszczą jest o wiele ciekawszy.
- E-e to moje - odpowiedziała brunetka.
- Chcesz się założyć, że za chwilę będzie moje? - powiedziałem unosząc jedną brew. Dziewczyna popatrzyła na mnie z przerażeniem i zasłaniając ręką miskę popcornu zaczęła uciekać. Zaśmiałem się pod nosem i zacząłem gonić brunetkę.
- Uspokójcie się do cholery, zaraz odetną jej rękę! - krzyknął Calum, a Mia zapiszczała z przerażeniem.
- Luke, po prostu zrób sobie swój i oglądajmy dalej film - odezwała się Ellie. Zaczęła coraz szybciej oddychać, ponieważ miała słabą kondycję i już po zrobieniu zaledwie kilku kółek wokół kanapy się zmęczyła. Powoli zacząłem ją doganiać, a gdy wreszcie złapałem ją za łokieć dziewczyna poślizgnęła się i wysypała popcorn na podłogę. - No i coś ty narobił? O mój boże - rozpaczała podczas, gdy ja śmiałem się z niej nie mogąc się opanować przez to jak rozpaczliwie zbierała popcorn.
- Siadaj na dupie Muss! - krzyknął zirytowany Michael. Dziewczyna odwróciła się i posłała mu gniewne spojrzenie. On tylko przewrócił oczami i powrócił do oglądania. - Ta, niezbyt się lubią. A pomyśleć, że jeszcze niedawno myśleli, że są w sobie zakochani - pomyślałem prychając.
- Dobra siadam Clifford, ale potem nie ja to sprzątam tylko Hemmings - odpowiedziała z chytrym uśmieszkiem.
- Aha, czyli teraz przechodzimy na nazwiska, tak? - zapytał Calum.
- Zamknij się Hood - powiedzieliśmy wszyscy razem na co zaśmialiśmy się.
- Nie myśl, że będę to sprzątał - szepnąłem Ellie kiedy siedzieliśmy na kanapie w końcu dokańczając film. Szczerze? Nawet nie wiem o czym on jest.
- Będziesz - odpowiedziała pewnie.
- Bo co mi zrobisz? - szepnąłem nachylając się tak, że mówiąc dotykałem jej karku wargami. Dziewczyna przełknęła głośno ślinę, a zaraz po tym na jej skórze pojawiła się gęsia skórka. Wiem jak kurewsko mocno na nią działam i to mnie jeszcze bardziej do niej przyciąga. Wcześniej kiedy umawiałem się z dziewczynami - oczywiście tylko na jedną noc - nie było żadnych dreszczy, gęsiej skórki czy podobnych reakcji. Były tylko głośne jęki i szybkie, gwałtowne ruchy. Teraz wiem co traciłem. Jej delikatna skóra, niewinność, niedoświadczenie, reakcje na każdy mój najmniejszy dotyk i to, że tylko ja dotykałem jej ciała sprawia, że zaczynam wariować.
- Bądź grzeczny i posprzątaj to co zrobiłeś - z rozmyśleń wyrwał mnie cichy głos brunetki. Popatrzyłem na nią z wysoko uniesionymi brwiami, a na jej twarzy znajdował się cwaniacki uśmiech. Najwidoczniej domyśliła się, że chcę się z nią podroczyć i wyprowadzić ją z równowagi, dlatego sama zaczęła uczestniczyć w tej gierce. - Jakoś mało tu miejsca - powiedziała głośno, ale moi przyjaciele nie słyszeli tego, ponieważ w przeciwieństwie do mnie - a tak właściwie to do nas - byli zainteresowani filmem. Dziewczyna podniosła się i usiadła na mnie okrakiem. Nie spodziewałem się takiego ruchu z jej strony. Nie w towarzystwie naszych przyjaciół, zaskoczyła mnie.
- Myślę, że na kanapie jest wystarczająco dużo miejsca - odpowiedziałem ściskając ją za pośladki. Dziewczyna rozchyliła wargi i zamknęła oczy. Widziałem, że ledwo powstrzymuję się, aby nie wydać z siebie jęku. Zaśmiałem się pod nosem i uśmiechnąłem się cwaniacko, a brunetka przysunęła się bliżej mnie. Teraz siedziała dokładnie na moim kroczu. Z początku nie miałem nic przeciwko, ale kiedy zaczęła delikatnie kołysać biodrami myślałem, że nie wytrzymam. - Ellie do kurwy nędzy - wycedziłem przez zęby.
- Czy coś jest nie tak? - zapytała niewinnie.
- Jeśli zaraz ze mnie nie zejdziesz to przysięgam, że zerwę z ciebie tą sukienkę i wezmę cię tu na tym stole. Przy wszystkich - zaznaczyłem. Brunetka szybko ze mnie zeszła i poprawiając swoją sukienkę udawała, że ogląda film. Ta dziewczyna doprowadzi mnie do szału. Od ponad tygodnia nie uprawiałem seksu, a ona tak po prostu wykorzystuję to, a potem zostawia mnie z tym samym. Mówię oczywiście o mojej erekcji, która w tym momencie jest wyraźnie widoczna - zgadnijcie dlaczego.
- No dobra skończyło się. Nie wiem jak wam, ale mi już chcę się spać, więc my już z Mią pójdziemy do pokoju - powiedział Ashton.
- I będziecie spać? - zapytał rozbawiony Michael.
- Zamknij się frajerze - odpowiedział mu chłopak, a Mia rzuciła go poduszką.
- Tak ja też idę. Idziecie? Potem to wszystko posprzątamy - odezwał się Calum. Wszyscy przytaknęliśmy i udaliśmy się na górę. Ellie oczywiście spała ze mną i na pewno nie popuszczę jej tego co zrobiła na dole. Weszliśmy do pokoju, a ja szybko zamykając drzwi na klucz pociągnąłem dziewczynę i przygwoździłem ją do ściany.
- Czujesz co ze mną zrobiłaś? - zapytałem ocierając się o nią. - Nie ładnie - powiedziałem muskając jej szyję wargami.
- Luke - wyszeptała błagalnie moje imię, ale ja nie reagowałem. Zdjąłem jej bluzkę i z podziwem przyglądałem się jej piersiom. Wiecie co miała na sobie? Pieprzony czarny stanik z cholernej koronki - przekląłem pod nosem.
- Jesteś taka piękna - szeptałem, a nasze oddechy były coraz szybsze i głębsze. - Pragnę twojego ciała, Ellie. Pragnę ciebie - powiedziałem patrząc w jej oczy i wpiłem się w jej usta.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka w kolejnym rozdziale! Chcieliście więcej takich akcji, ale nie chciałam przedobrzyć więc dzisiaj trochę delikatniej, ale mam nadzieję, że się podoba;) Przez ostatnie dni jesteście bardzo aktywni za co bardzo, bardzo dziękuję! Staram się regularnie dodawać rozdziały, ale nie zawsze wychodzi po mojej myśli za co przepraszam.
Zapraszam do głosowania i oczywiście komentowania, bo uwielbiam czytać wasze komentarze! Do zobaczenia w kolejnym rozdziale! Buziaki:***
![](https://img.wattpad.com/cover/71672880-288-k477556.jpg)
YOU ARE READING
My dick is dangerous./Luke Hemmings
Fanfiction- Gówno wiesz, myślisz, że jesteś jakaś wyjątkowa? Oświecę cię. Nie - podniosłem głos. - Może i wyżaliłem ci się, ale to była tylko chwila słabości. Może przez chwilę myślałem, że jesteś warta poznania, ale teraz wiem, że nie jesteś nic warta - wykr...