Zoe's pov
Byłam zszokowana, kiedy zobaczyłam Ellie całująca się z Michael'em. Nie wiem skąd moja przyjaciółka zna jego i Calum'a. Przecież to są przyjeciela tego chłopaka, którego tak bardzo nienawidzi ( o ile dobrze pamiętam nazywał się Luke). Jednak muszę przyznać, że Michael jest bardzo przystojny. No może nie tak bardzo jak Calum, który już od samego początku bardzo mi się spodobał. Widziałam, że oprócz ich trzech był jeszcze jeden, którego imienia nie znam, ale pamiętam, że również tak jak pozostali wyglądał nieziemsko. Gdy byłyśmy już z Ellie w szkole dziewczyna bardzo się denerwowała, pomyślałam, że może za bardzo na nią naskoczyłam i dlatego moja przyjaciółka wydaje się taka niespokojna.
- Słuchaj Ellie.. jeśli nie chcesz mi się tłumaczyć to na prawdę nie musisz. Przepraszam cię, że tak zareagowałam, ale byłam zawiedziona, że nic mi nie powiedziałaś, o tym że się z kimś spotykasz - zaczęłam cicho.
- Dobrze rozumiem cię, tylko że ja nie miałam o czym ci powiedzieć, bo ja nie umawiam się z Michael'em - powiedziała Ellie wskazując na schody, abyśmy usiadły. Kiedy usiadłyśmy na schodach dziewczyna wzięła wdech i zaczęła mówić:
- Wczoraj spotkałam za szkołą Calum'a i Michael'a. Na początku bałam się ich i kiedy zaproponowali mi, abym pojechała z nimi na miasto byłam przerażona. Ale potem zgodziłam się, ponieważ wydawali się bardzo mili. Bawiłam się z nimi świetnie, nie są tacy jak Luke, którego wręcz nienawidzę. Czułam się bardzo dobrze w ich towarzystwie i myślę, że ty, Taylor i Matt świetnie byście się z nimi dogadali. Kiedy Michael i Calum mieli mnie odwieść do domu w drodze do samochodu przez moją nieuwagę o mały włos jakiś rowerzysta we mnie nie wjechał. W ostatniej chwili Michael popchnął mnie na ziemię, a ja wylądowałam na chłopaku. Wtedy mnie pocałował, a przerwał nam Calum, który wrócił z toalety. Dzisiaj Michael chciał ze mną porozmawiać, dlatego poszliśmy za budynek szkoły. Chłopak tłumaczył mi, że nie chce mnie skrzywdzić, dlatego nie chcę, aby pomiędzy nami doszło do czegoś więcej. Nagle znalazł nas wściekły Luke, który zaczął kłócić się z Michael'em. Ostatecznie Luke zostawił nas, ponieważ Michael powiedział mu coś co go chyba zraniło. Potem chłopak pocałował mnie i wtedy wy się pojawiliście - wytłumaczyła Ellie. Dziewczyna wydawała się smutna, a ja nie rozumiałam dlaczego. Przecież Michael to super chłopak i powinna się cieszyć, że zbliżyli się do siebie.
- Ellie przecież to super wiadomość! W końcu znalazłaś sobie chłopaka, który będzie o ciebie dbał, kochał, troszczył.. - zaczęłam wymieniać, ale wtedy przyjaciółka mi przerwała.
-Zoe jedyne co nas łączy to tylko te dwa pocałunki. On nie chce mieć dziewczyny. Luke wspominał coś o tym, że mieli układ kto zaliczy więcej dziewczyn - powiedziała smutno dziewczyna.
- Co za dupek! - krzyknęłam wstając.
- Powiedział Luke'owi, że rezygnuję z takiego życia, że chce w końcu znaleźć sobie dziewczynę, ale ja nie wiem czy mogę mu wierzyć - dodała.
- Jeśli tak powiedział to powinnaś dać mu szansę, na razie spędźcie ze sobą trochę czasu i poznajcie się bliżej, a potem co będzie to będzie - stwierdziłam przytulając moją przyjaciółkę.
- Dziękuję ci Zoe, zawsze wiesz co powiedzieć - powiedziała dziewczyna odwzajemniając uścisk.
- Nie ma za co w końcu się przyjaźnimy - powiedziałam z szerokim uśmiechem. - Ale pamiętaj jeśli będziesz gdzieś wychodziła z Michael'em i Calum'em to masz mnie zabrać razem ze sobą - dodałam. Dziewczyna zaśmiała się i zapytała:
-Calum ci się spodobał prawda? Zarumieniłam się i skinęłam głową. - To super, bo to na prawdę świetny chłopak i myślę, że się z nim dogadasz - powiedziała Ellie.
- To świetnie, bo on jest taki seksowny...- rozmarzyłam się. Dziewczyna tylko zaśmiała się i pocałowała mnie w policzek.
- A teraz chodź, bo musimy znaleźć Matt'a i Tayler'a, bo na pewno martwią się gdzie jesteśmy - powiedziała.
- Nie martw się wysłałam im sms'a, że nie będzie nas na ostatnich lekcjach bo idziemy do centrum, więc teraz możemy iść na zakupy! - krzyknęłam entuzjastycznie. Dziewczyna zaśmiała się i skinęła głową. Wyszłyśmy, więc ze szkoły i skierowałyśmy się w stronę centrum handlowego.
YOU ARE READING
My dick is dangerous./Luke Hemmings
Hayran Kurgu- Gówno wiesz, myślisz, że jesteś jakaś wyjątkowa? Oświecę cię. Nie - podniosłem głos. - Może i wyżaliłem ci się, ale to była tylko chwila słabości. Może przez chwilę myślałem, że jesteś warta poznania, ale teraz wiem, że nie jesteś nic warta - wykr...