Luke's pov
- Powtórka z rozrywki - powiedziałem kiedy dziewczyna siedziała na moich kolanach.
- Na to wygląda - mruknęła. Po jej minie mogłem domyślić się, że tego nie chciała. Ona nic do mnie nie czuję, jesteśmy tylko przyjaciółmi, więc dlaczego miałaby chcieć mnie całować? - myślałem. Nagle brunetka gwałtownie wpiła się w moje usta, całowała namiętnie i tak jakby chciała przekazać wszystkie swoje emocje. Usłyszałem gwizdy i okrzyki w pokoju, ale w tej chwili miałem to gdzieś. Wiedziałem, że jedyną szansą na zbliżenie się do Ellie będzie gra w butelkę. Gdyby nie to, to nie wiem czy kiedykolwiek posmakowałbym jej ust. Nasze języki zaczęły zaciętą walkę o dominację, oczywiście to ja wygrałem i kiedy poczułem, że dziewczyna powoli się cofa mocno scisnąłem jej pośladki, a wtedy z jej ust wyszedł jęk, odpłacając mi się dziewczyna poruszyła biodrami naciskając na moje krocze. Nie chciałem dać jej tej satysfakcji, ale nie dałem rady i jęknąłem, czułem jak Ellie uśmiecha się przez pocałunek. Kiedy w pokoju zapanowała cisza postanowiłem otworzyć oczy i niechętnie oderwać się od Ellie. W pokoju nie było nikogo, dziewczyna tylko zachichotała i przygryzła dolną wargę. Miałem ochotę znowu złączyć nasze usta i skorzystać z tego, że zostaliśmy sami, ale zdawałem sobie sprawę, że dziewczyna jest pod wpływem alkoholu i jutro będzie tego żałowała, a tego nie chcę.
- Gdzie są wszyscy? - zapytała.
- Chyba wyszli, bo nie chcieli nam przeszkadzać - odpowiedziałem szczerząc się.
Dziewczyna zarumieniła się, ale zaraz na jej twarzy pojawił się duży uśmiech. - Chodźmy na dół - powiedziała i wstała kierując się do drzwi. Skinąłem głową i poszedłem za dziewczyną. Na dole siedzieli wszyscy nasi przyjaciele, dlatego od razu skierowaliśmy się w ich kierunku.
- Co jest? To my wam zostawiamy pusty pokój dając wam chwilę dla siebie, a wy nawet z tego nie korzystacie? - zapytał rozbawiony Ashton. Nie odpowiedziałem, ale posłałem przyjacielowi ostrzegawcze spojrzenie.
- Nieźle daliście się ponieść - przewrócił oczami Michael.
- O co Ci chodzi, stary? Od dawna nic nie robisz tylko narzekasz. Masz jakis problem czy co jest z tobą nie tak? - odezwałem się.
- O nic nie chodzi - powiedział i odszedł.
- A pieprz się - powiedziałem chociaż i tak nie mógł już tego usłyszeć.
- Co wy na to, żeby pograć w butelkę? - zapytał Calum, a wszyscy jęknęli. - W rozbieraną - dodał szczerząc się.
- Niee - powiedziały razem dziewczyny, a my zaśmialismy się.
- Dobra dziewczyny przegłosowane - powiedział Ashton, po czym Mia uderzyła go w ramię. Poszliśmy, więc z powrotem na górę do pokoju i usiedliśmy w kółku.
- Dobra ja kręcę! - krzyknął Calum. - Oczywiście przypominam zasady, laski. Ściągacie jedno ubranie z siebie jeżeli butelka stanie na was. Kto wymięknie ten odpada, kto ściągnie z siebie najwięcej ubrań lub wszystkie ten wygrywa - powiedział i zakręcił butelką, ktora wskazała na Ashton'a. Bez słowa od razu ściągnął bluzkę i zakręcił butelką, która zatrzymała się na Ellie. Dziewczyna przewròciła oczami i ściągnęła spodenki po czym naciągnęła bluzkę tak, że nie było widać jej bielizny. Zaraz potem bez koszulki został Jason, ja, Taylor, Mia i Matt bez spodenek. Calum i Zoe byli wciąż w ubraniach.
- Uggh na serio?! - powiedziała Ellie, kiedy butelka zatrzymała się na niej. Wszyscy myśleliśmy, że się wycofa i odpadnie, ale ona zamknęła oczy i przyciągnęła bluzkę przez głowę zostając w samych majtkach i staniku. Kiedy w pokoju roznosiły się gwizdy dziewczyna zarumieniła się i zakręciła butelką, która tym razem zatrzymała się na Calum'ie. Po kilku minutach odpadła Zoe i Mia, a Calum, Matt i Ashton byli nadzy. Zostałem tylko ja, Ellie, Taylor i Jason. Nagle Ellie dostała sms'a, więc przeprosiła nas i wyciągnęła telefon. Zmarszczyłem brwi kiedy zobaczyłem jak Ellie zakrywa usta ręką i z przerażeniem rozgląda się na wszystkie strony.
- Co się stało? - zapytałem zbliżając się do brunetki. Wyciągnęła w moim kierunku telefon, a ja od razu przeczytałem wiadomość.
Nieznany: Nie uważasz, że to nie zbyt rozsądne siedząc w samej bieliźnie w środku imprezy? Dopadnę cię suko.
I wtedy zrozumiałem, że to początek kolejnych problemów, a ja muszę zrobić wszystko żeby Ellie była bezpieczna.
---------------------------------------------
Przepraszam, że rozdział krótki i dosyć słaby, ale nie miał się dzisiaj żadny pojawiać, ale napisałam go szybko na telefonie. Koniecznie głosujcie i komentujcie! Jestem za wszystko bardzo wdzięczna!<33
YOU ARE READING
My dick is dangerous./Luke Hemmings
Fiksi Penggemar- Gówno wiesz, myślisz, że jesteś jakaś wyjątkowa? Oświecę cię. Nie - podniosłem głos. - Może i wyżaliłem ci się, ale to była tylko chwila słabości. Może przez chwilę myślałem, że jesteś warta poznania, ale teraz wiem, że nie jesteś nic warta - wykr...