Przez okno Twe, wpada słońce,
łaskocze Cię w nos delikatnie,
budzi promykami
letniego wytchnienia.
Wiatr zrywa ciepłą kołdrę
z Twoich ramion bladych.
Wciąż przepraszając, a nie chcąc
ni trochę przebaczenia.Wstajesz, przeciągasz się sennie.
Okno otwierasz szeroko.
I ziewasz, chociaż dzień wstaje.
Oczy przecierasz znużone.
Za oknem zaś piękny świat cały.
Śpiewa dla Ciebie piosenkę.
A wszystko jest takie poranne.
A wszystko jest takie zamglone...
CZYTASZ
Tchnienie Poezji
PoetryWiersze są jak bicie serca. Raz szybsze, raz wolniejsze. Wiersze są jak tchnienie wiatru. Raz delikatne, raz silniejsze. Wiersze są jak ludzie. Raz dobre, a raz...złe? Nie, nie ma ludzi złych. Są tylko ludzie nieszczęśliwi.