I chociaż walczysz

214 34 5
                                    

Odchodzisz z sierpniowym słońcem.
Całujesz na pożegnanie.
Twe usta, jak pocisk gorące.
A serce...czy to już kochanie?

I chociaż biegniesz w miasta mrok,
I chociaż walczysz z całych sił,
o to by każdy Polak żył,
to ja opuszczam krwawy wzrok.

Zabierz mnie! By miasto nie przestało żyć.
Stolica umrze...w te letnie dni.
Skończą się krótkie, powstańcze sny.
Pozwól mi przy sobie być.

***
Pomieszałam rymy, wiem. Ale słuchem teraz z siostrą "Miasta" i tak mnie naszło...

Tchnienie PoezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz