Dziś oddam moją
powstańczą opaskę.
Rozwiąże krawat;
granatowy z kotwicą.
Zapłaczę gorzko,
bo koniec już nadszedł,
bo gra już skończona.
Wygrałam? Tak, przecież...
Opuszczam te mury,
tak dobre, kochane.
Nie jestem bezpieczna,
znów brak mi ich spojrzeń.
Odchodzę z kawałkiem
papieru z pieczęcią.
I płacze. A serce drewniane
wciąż bije, wciąż bije, wciąż...
CZYTASZ
Tchnienie Poezji
PoetryWiersze są jak bicie serca. Raz szybsze, raz wolniejsze. Wiersze są jak tchnienie wiatru. Raz delikatne, raz silniejsze. Wiersze są jak ludzie. Raz dobre, a raz...złe? Nie, nie ma ludzi złych. Są tylko ludzie nieszczęśliwi.