Wybacz, druhno komendantko

165 35 12
                                    

Próbowałam,
a ognisko zgasło.
Płakałam,
a łzy wysychały.
Śpiewałam,
a nuty pękały jak bańki.
Kochałam,
a serce przestało bić.
Przepraszam,
druhno komendantko,
że być harcerką nie potrafię.

Tchnienie PoezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz