Dałeś mi swoją gitarę,
uśmiechnąłeś się lekko.
Zawiązałeś chustę,
choć nie była pomarańczowa.
Flagę wciągnąłeś na maszt,
a ja wyciągnęłam swe serce,
by skryć się w blasku ogniska,
by Tobie, Wróbelku je dać.***
Każdy dzień obozowy relacjonuję sobie w zeszycie i postaram się, byście za pół roku znaleźli na moim profilu książkę o tytule "Orawski szlak".
CZYTASZ
Tchnienie Poezji
PoetryWiersze są jak bicie serca. Raz szybsze, raz wolniejsze. Wiersze są jak tchnienie wiatru. Raz delikatne, raz silniejsze. Wiersze są jak ludzie. Raz dobre, a raz...złe? Nie, nie ma ludzi złych. Są tylko ludzie nieszczęśliwi.