6. Czego się boisz?

530 49 31
                                    

Rozdział dedykuję także  <3

_Leeyum_

BlackLiv_

racjonalizm

za wspaniałe komentarze :* dzięki wielkie i liczę, że zostaniecie ze mną i moimi bohaterami do końca <3

 A teraz przejdźmy do rozdziału :D

- Hej, co robisz? - Zwróciłam głowę w stronę wejścia, gdzie na wózku siedział Niall.

- Czytam - odparłam wzruszając ramionami.

- Coś ciekawego? - Podjechał bliżej, żeby zobaczyć okładkę. - Mechaniczny Anioł? Brzmi ciekawie, ale nigdy się za to nie wziąłem. Moja mama to czytała jak tutaj była. Przez tydzień zachwalała.

- Fajnie. Powiem ci, że książka jest nawet ciekawa i warta przeczytania mimo, że jestem dopiero na dwusetnej stronie. - Zaśmiałam się.

- A jaki jest twój ulubiony fragment? - zapytał.

- Kiedy młody William Herondale ratuje Tesse Gray. O mój boże... i jeszcze specjalnie dla niej walczy z Mrocznymi Siostrami w ich domu. O albo jeszcze jak się okazuje, że to jednak wampir nie jest Mistrzem tylko ktoś inny. Ta książka jest cudowna. - Westchnęłam przeciągle jęcząc pod nosem. - A właśnie chciałeś coś? - zapytałam.

- W sumie nic, tylko mi się trochę nudzi... wiesz na wózku nie ma co robić. - Wzruszył smutno ramionami, a w jego oczach zawitały łzy.

- Niall przecież wiesz, że jest taka możliwość, że zaczniesz chodzić? Wystarczy, żebyś....

- Nie podpisze tych papierów - warknął kończąc za mnie zdanie.

- Ale dlaczego? Nie chcesz wrócić do koncertowania, nagrywania albumu czy chociażby do tego, żeby nie potrzebować pielęgniarki w domu? - Zamilkł. - Co ci szkodzi spróbować? Czego się boisz?

  Zdziwiona popatrzyłam jak odwraca się do drzwi, aby następnie wyjechać z mojego pokoju. Dlaczego on się poddaje? Przecież jeżeliby spróbował to, by nic się przecież nie stało. Walczył o pobyt w X - Factor,a  nie chce o swoje przyszłe życie. Przecież to się nie trzyma kupy. Chcę mu jakoś pomóc, ale nie mam pojęcia jak. Muszę nad tm jeszcze trochę pomyśleć.

  Wstałam z łóżka, kiedy do moich uszu doszedł dzwonek mojego telefonu. Podeszłam do komody stojącej obok wyjścia. Na moich ustach pojawił się lekki uśmiech kiedy zobaczyłam nową wiadomość od Stylesa.

Od : Harry :)

Hej, co porabiasz? H.x.

  Nie ukrywam, że troszeczkę się zdezorientowałam, ale to miłe, że napisał. Bardzo go lubię. Nie myśląc dużo kliknęłam na pole 'napisz nową wiadomość'.

Do : Harry :)

Leżę, myślę i czytam,a ty?

  Nie musiałam długo czekać, bo odpisał mi po zaledwie dziesięciu sekundach. Nie ukrywam, szybki jest.

Od : Harry :)

O, a o czym myślisz? H.x

Okłamać czy być szczera? Nialler to jego przyjaciel. Raczej powinien wiedzieć co się dzieje.

Do : Harry :)

O Niallu :/

  Dopiero po chwili się zorientowałam co zrobiłam.

- Idiotka - powiedziałam robiąc facepalma. Jednak zanim mu napisałam o co chodzi to już przyszła mi nowa wiadomość.

Od : Harry :)

Fajnie ;-;

  Szybko leciałam po klawiszach, żeby przekazać mu to jakoś inaczej.

Do : Harry :)

Przepraszam, źle mnie zrozumiałeś. Po prostu próbowałam przekonać jakoś Nialla do podpisania papierów dotyczących rehabilitacji, ale oczywiście obrażony odjechał na wózku. Chciałabym mu jakoś pomóc, ale już nie wiem jak :(

  Odetchnęłam z ulgą widząc nową wiadomość.

Od : Harry :)

Przykro mi. Może przyjdziemy z chłopakami po nagraniach i urządzimy sobie jakiś fajny wieczór filmowy? Powiem jaka jest sprawa i na pewno się zgodzą, a przy okazji się zobaczymy ;)  H.x.

  Serce mi zabiło o wiele głośniej kiedy tylko spostrzegłam tą emotikonkę. Czy tylko ja jestem tak nienormalna reagując tak na zwykłe minki?

Od : Harry :)

Zrobię wszystko, żeby tylko Niall się lepiej poczuł :)

----------------------------------------------------------------------

Hejka :) Miałam wenę i postanowiłam coś naskrobać. mam nadzieję, ze jest w miarę dobry :) Może jak dobijecie do 15 votes to bd kolejny?

Czekam na komentarze :* Jestem ciekawa co myślicie o tej sytuacji z Niallem... dlaczego nie chce się leczyć? Czy Harry sobie odpuści Continel? Czy Conti zależy na Niallu?

rose xx

Don't You Give Up //N.H//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz