33. Jak to kurwa brzmi?!

418 38 15
                                    

- Niall! - krzyknęła brunetka, a ja podjechałem do niej.

- Co się tutaj dzieje? - zapytałem zły widząc moją zapłakana dziewczynę, dławiącą się własnym szlochem.

- Przepraszam najmocniej, ale musimy niestety przeprowadzić badanie ginekologiczne - odparła lekarka, a ja spojrzałem na Continel, która siedziała skulona.

- Ja stąd nie mam zamiaru wyjść - rzekłem.

- Proszę pana, za chwilę wezwę ochronę - ostrzegła,ale i tak miałem ją w dupie.

- Nie zostawię jej samej. Czy istnieje możliwość bym był przy niej podczas badania? - Doktor westchnęła ciężko kiwając głową, tym samym zgadzając się.

- Kochanie - zwróciłem się do Nelli - Będę tutaj, nie masz się co bać, dobrze? To potrwa tylko kilka minut. - Podciągnęła nosem, a ja ująłem jej delikatną, małą dłoń. - Pozwolisz się zbadać?

- A...ale ja się boję - wyszeptała, a ja otarłem jej łzy kciukiem z policzka.

- Będę tutaj. Przy mnie nie masz się czego bać, okay? - Przytaknęła. - Połóż się, a pani cię zbada - poleciłem, a dziewczyna powoli przyjęła odpowiednią pozycję do badania ginekologicznego. Głaskałem ją po głowie i składałem całusy na niej i jej ręce również obserwując z zaciekawieniem monitor. Zdziwiłem się widząc jakieś dziwne plamki.

- Dobrze. Może się pani wytrzeć i odpocząć. Dziękuję - zwróciła się do niej, a następnie do mnie - Czy możemy porozmawiać? - Jej głos zabrzmiał bardzo poważnie.

- Daj mi chwilę. - Ruszyłem za lekarką do oddzielnego pomieszczenia. Miny również nie miała za ciekawej. - Więc... jak z nią?

- Cóż, pobrałam próbki do analizy i sprawdziłam czy nic nie zostało uszkodzone. Są ślady informujące nas o tym, że pacjentka została zgwałcona dwukrotnie i nie tylko to. Nie chciałam teraz przekazywać tego pani Runway ze względu na jej stan psychiczny - powiedziała - Pana dziewczyna jest w trzecim tygodniu ciąży. - Gdybym teraz stał na nogach to na sto procent nie uniknął bym omdlenia. Jak to możliwe?! My się nawet jeszcze nie kochaliśmy... Harry. Ten sukinsyn mi teraz za to zapłaci. Jak on mógł zrobić Continel dziecko?! Jak ja go dorwę to nie wyląduje na ostrym dyżurze tylko na OIOM-ie.

***

 *Louis's POV*

  Razem z Liamem po podwiezieniu Nialla musieliśmy załatwić sprawę ze Stylesem. Nawet nie chcę myśleć co by było, gdybym jednak nie poszedł sprawdzić co się dzieje na górze. Ja dosłownie widziałem jak on...w nią... O mój Boże... z kim ja się zadawałem przez ostatnie lata?! Może i Harry ma świetny głos, laski na niego lecą, dobrze zbudowane ciało, jest przystojny i bogaty, ale wiem, że nie zasługuje na żadną kobietę za to co zrobił dziewczynie mojego przyjaciela.

  Po dwóch godzinach siedzenia na komisariacie i składania zeznań mogliśmy w końcu pojechać do szpitala. Staraliśmy się być jak najszybciej. Blondi wysłał nam wcześniej wiadomość co i jak. Czytając ją, wiedziałem, że nie jest za dobrze.

  Miałem rację. Kiedy dotarliśmy na miejsce przytuliłem chłopaka, chciałem mu pokazać, że ma we mnie wsparcie.

- Słuchaj Nialler... będzie okay, tak? - odezwał się Liam, a starszy schował twarz w dłoniach.

- Nie będzie. Nie mogę tego znieść. Nie wiem co mam robić.

- Co masz na myśli? - zapytałem.

- Mój przyjaciel zgwałcił moją dziewczynę, a teraz ona jest z nim w ciąży i nikt prawie o tym nie wie, nawet ona. Tylko ja i teraz wy. No pomyślcie... jak to do kurwy brzmi?!

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej wam, oto kolejny rozdział xDD Chcę skończyć to ff jak najszybciej i zacząć nowe <3 Oczywiście będzie mi brakował Conti i Nialla razem. Nie wiem ile bd jeszcze rozdziałów, ale no... nie martwcie się... będzie co czytać :* Liczę, że was nie zanudzam.

Piszcie swoje opinie na temat tej ciąży, reakcji Nialla, jak powinien jej to powiedzieć itp.

rose xx

Don't You Give Up //N.H//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz