Mikasa x Annie

2.9K 50 13
                                    

Jest to z czasu 104 oddziału treningowego.

___________

Mikasa POV.

Siedziałam na ławce i z daleka obserwowałam jak inni trenowali, mój wzrok skupiał się głównie na Erenie. Miałam dzisiaj wolne, ponieważ Rivaille stwierdził, że radzę sobie najlepiej i się przepracowuje. Ja tak nie uważam, ale z krasnalem dyskutować nie można, chyba że masz ochotę sprzątać wszystkie toalety...

- Cześć Mikasa. - Annie podeszła do mnie.

- Ohayou Annie. - Przywitałam dziewczynę.

- Widzę, że nasz pedancik dał Tobie również wolne. - Uśmiechnęła się zadziornie.

- Tak. Fajnie jest odpocząć od ciągłych treningów, ale jednak zupełnie nie mam co robić... - Spojrzałam w stronę trenujących żołnierzy.

- Mam dla Ciebie propozycje. Możemy nasz wolny czas spędzić razem. Co Ty na to? - Zaśmiała się pod nosem i przeszyła mnie spojrzeniem w typowy dla niej sposób. 

- Chętnie - Posłałam jej uśmiech i wstałam z miejsca. 

'Miałyśmy wspólny pokój, była w nim wcześniej również Ymir, ale męczyła dowództwo, więc została przydzielona do pokoju z Christą.'

*time skip*

Siedziałyśmy na moim łóżku i rozmawiałyśmy na typowo damskie tematy.

Annie POV.

- Mikasa, całowałaś się kiedyś? - Spytałam jak gdyby nigdy nic. Na twarzy dziewczyny pojawiły się rumieńce, które spowodowały, że dziewczyna zmieniła się w idealny cosplay buraka.

- N..nie - Wyszeptała w końcu. - A Ty? - spytała z błyskiem w oczach. Miała nieziemsko cudowne oczy.

- Zdarzyło się raz, może dwa. - Popatrzyłam w sufit, a później  z powrotem na nią, na jej twarzy widniało zakłopotanie, smutek, nerwy.

- Rozumiem. - Odparła po dłuższym czasie.

'Nie mogę się dłużej powstrzymywać. Jej popielate oczy patrzyły na mnie z wyraźnym zainteresowaniem. Koniec tego!'

Brutalnie wbiłam się w jej usta. Poczułam smak truskawkowej szminki, czyżby księżniczka wybierała się na bal? Nic z tego, zostaje ze swoim księciem. Była wystraszona i zakłopotana jednak niedługo trwało zanim zaczęła odwzajemniać pocałunek. Uchyliła delikatnie usta, więc skorzystałam z okazji i zaczęłam penetrować jej jamę ustną. Oderwałyśmy się od siebie dopiero, gdy zabrakło nam tchu.

- Annie... - Szepnęła moje imię.

- Podobało się? - Uśmiechnęłam się zadziornie.

Mikasa POV.

'Nigdy nie spodziewałam się czegoś takiego po niej. Należałyśmy do jednego oddziału, a mimo to nie znałyśmy się zbyt dobrze. Annie była cichą osobą,  a teraz widzę jakby kogoś innego, z małej myszki wyszedł istny diabeł.'

- Kocham Cię... - Szepnęłam jej do ucha.

- Zawsze chciałam to usłyszeć - Ucałowała moją szyję, gryząc ją delikatnie, zostawiła malinki. - Jesteś tylko moja, zostaw Erena, to nie ma przyszłości, brat z siostrą? - Jak zwykle udało jej się wprawić mnie w zakłopotanie.

- Nie jesteśmy rodzeństwem tak do końca... On uratował mnie w dzieciństwie, a jego rodzice wzięli pod dach, gdy zostałam sama. - Powiedziałam w wielkim skrócie.

- Co do niego czujesz? - Annie zapytała, a jej uśmiech gwałtownie zmienił się w grymas.

- Kocham go... - Po krótkim namyśle dodałam. - Jak brata. - Posłałam jej uśmiech.

- Masz szczęście. - Pocałowała mnie w policzek. - Pamiętaj, to co tutaj zaszło to nasza słodka tajemnica, nie chcemy, aby Twój braciszek się dowiedział. 

- Przysięgam nikomu nie powiem. - Prawie wykrzyczałam.

- Tak ma być. Kocham Cie głupku. - Posłała mi uśmiech.

Eren POV.

'Nigdy nie spodziewałem się, że zobaczę Mikase razem z Annie. Jestem w szoku.' Szybko opuściłem pokój, podczas gdy były zajęte sobą i pobiegłem do Armina.

- Eren, wszystko w porządku? Rumienisz się! - Wykrztusił chłopak.

- Tak, wszytko jest ok. - Przytuliłem go. Teraz tylko zostało unikać wzroku Mikasy...

_______________________

Przez pewnego mep'a miałam ochotę napisać One Shot'a z tym ship'em.

Gomene ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Mam nadzieję, że mimo to się w miarę podobało, dopiero zaczynam z pisaniem shot'ów, tym bardziej romansów, więc proszę o wyrozumiałość.


'I tak nikt tego nie czyta' ~myśli autorki. 

Anime - One shot'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz