Farlan Church x reader

1.2K 34 8
                                    

Nie wiedziałam jak inaczej by to napisać, nie ukrywam, że trudno mi się piszę z postaciami z "Bez żalu", ze względu na długość serii xD. Akcja rozgrywa się w aktualnych czasach, a dokładniej w szkole.  Zamówienie dla Ereristka!!

_____________________

Kolejna nudna lekcja prowadzona przez twojego wychowawce, nikogo innego jak Shadis'a Keith. Surowy, wymagający i nieprzyjemny nauczyciel. Zegarek zdawał się stać w miejscu, jednak Ty doskonale widziałaś, gdy wskazówka zmieniała swoją pozycję co sekundę. Rzuciłaś zwiniętą kulkę papieru, a ta uderzyła w dziewczynę siedzącą przy oknie. Ciemnowłosa podniosła zawiniątko z ziemi i rozwinęła, aby przeczytać tajemniczą wiadomość. 

'Widzimy się na stołówce, na tej przerwie'

Wiadomość była treściwa i zwięzła, Hange pokazała kciuk w górę w Twoim kierunku, odpowiadając tym samym, że się zgadza.  Trzy... dwa... jeden! Rozległ się dźwięk dzwonka, słyszalny zapewne w promieniu kilometra od szkoły, moment kiedy z rana uczniowie są zrozpaczeni kolejnym dniem nauki, a po południu uradowani jego końcem. Wybiegłaś jak oparzona z sali, nie chciałaś marnować tam kolejnych minut życia. Wbiegłaś prosto na stołówkę. Duże pomieszczenie z tapetą imitującą drewniane belki na ścianie. Żyrandole w starym stylu, a do tego wiele obrazów, dawało to przyjemne uczucie i domowy nastrój. Usiadłaś na miejscu pod ścianą czekając na swoją przyjaciółkę. Do salki weszła gromada nastolatków. Obok Twojego stolika zatrzymał się pewien chłopak, a jego mina wskazywała nie zadowolenie.

- Te mała, spływaj. To moje miejsce. - Chłopak wyszczerzył zęby i przeczesał jasnobrązowe włosy.

- Nie mam zamiaru. Church padalcu lepiej sobie idź. - Warknęłaś wściekła.

- Bo co mi zrobisz [Tw. Nazwisko]? - Walnął pięścią o stół.

'No właśnie, co?' - Zastanowiłaś się chwilę po czym wstałaś, aby chłopak miał mniejszą przewagę wzrostu.

- Jesteś dupkiem! - Syknęłaś zaciskając  zęby.

Farlan się wściekł i chwycił Ciebie za kołnierzyk unosząc lekko ku górze.

- Pożałujesz... - Zamachnął się i uderzył Ciebie w policzek z liścia, po czym brutalnie wypuścił przez co miałaś bliskie spotkanie z podłogą. Chłopak wyszedł ze stołówki i poszedł gdzieś z kumplami. Zostałaś pośmiewiskiem, wszyscy obecni śmiali się. Nikt nie odważył się wcześniej wejść w drogę postrachowi szkoły. Wybiegłaś z płaczem i skierowałaś się do łazienki. Dopiero, gdy upewniłaś się, że jesteś sama pobiegłaś do ostatniej kabiny, w której się zamknęłaś i splunęłaś krwią. Może uderzenie wyglądało na zwyczajne, jednak w praktyce było mocne. Oparłaś się o ścianę i zjechałaś plecami aż do siadu. Rozkleiłaś się i oplotłaś kolana rękami. Płakałaś, a mimo to zachowałaś ciszę.

Farlan Pov.

- Stary, co to za akcja?! Przesadziłeś. - Okrzyczał Levi Farlana.

- Co Ty możesz wiedzieć karle! Ona zajęła moje miejsce. - Usprawiedliwiał się.

- To był powód, aby ją pobić?! - Fuknął  Ackerman. -

Church wściekły obrócił się i stanął plecami do Heichou. Zapalił papierosa i zaciągnął się dymem.

- Mój drogi, jeżeli masz zamiar u nas zostać, to proszę nie pal na korytarzu. - Starcił go Shadis.

- Skoro nie tutaj to w klasie? - Zapytał głupio chłopak.

Keith westchnął ciężko po czym dodał. - Nie na terenie szkoły lalusiu. - Odszedł z uśmiechem.

- Idiota... - Farlan warknął pod nosem.

- Lepiej się ucisz, chyba, że masz ochotę szybciej opuścić szkołę. - Isabel podeszła do kolegów i skarciła chłopaka.

- Isa! - Heichou ucieszył się na widok dziewczyny. - Chcesz gdzieś wyskoczyć wieczorem? - Oparł się o ścianę.

- Pewnie! - Uśmiechnęła się do chłopaka. - Levi, zostawmy Farlana na moment, musi ochłonąć. Farlan, cała szkoła już wie, zachowałeś się okropnie. Przeproś tą dziewczynę. - Fuknęła i odeszła razem z karzełkiem w stronę sali informatycznej.
Farlan uderzył pięścią w ścianę i zaklął pod nosem. Zaczął się zastanawiać co powinien zrobić, w końcu nie zbłaźni się i nie przeprosi [Tw. Nazwisko] jak gdyby nigdy nic.

Reader Pov.

Postanowiłaś coś ze sobą zrobić. Wstałaś z podłogi, byłaś lekko wycieńczona od płaczu. Oparłaś się o ścianę, aby odzyskać władzę w nogach. Pospiesznie wyszłaś z łazienki. Nie chciałaś, by Cię ktoś zobaczył, wiedziałaś, że nie dasz rady przeciwstawić się śmiejącym się rówieśnikom. Zdawało się, że trwała lekcja, korytarz był pusty. Korzystając z okazji weszłaś po schodach na górę, był to dach szkoły. Stanęłaś przy barierce i popatrzyłaś przed siebie, widok rozciągał się na całe miasto.

Farlan Pov.

Chłopak ujrzał [kolor] włosom przemykającą się korytarzem.

'Po co idzie na dach?' - pomyślał, po czym jednak uświadomił sobie, że będzie miał okazję ją przeprosić bez świadków. W końcu były lekcje, a podczas przerw mało kto tam zagląda. Bez pośpiechu ruszył za dziewczyną. Gdy był na miejscu ujrzał drobną istotkę patrzącą gdzieś w dal. Ta na dźwięk kroków odwróciła się w mgnieniu oka w jego stronę.

- Czego chcesz? - Powiedziała ze łzami w oczach i przytuliła się do barierki.

- Kto wie.. - Mruknął i uśmiechnął się chytrze.

- Odejdź ode mnie! Odejdź bo skoczę! - Krzyknęła wystraszona.

- Chcesz zakończyć swoje życie przez kogoś takiego jak ja? - Zaśmiał się pod nosem i wyszczerzył zęby.

Dziewczyna bała się przez co zjechała plecami po oparciu. Uklękła na kolanach i skryła twarz w dłoniach broniąc się przed ewentualnym uderzeniem.

- Jesteś słaba. - Chłopak podszedł niebezpiecznie blisko. Chwycił ją tak jak na stołówce zmuszając tym do wstania. Rzucił [T.i] o podłogę przez co wylądowała na plecach. Leżała tak moment, jednak Farlan nie pozwolił jej się cieszyć spokojem. Usiadł na nogach dziewczyny i podwinął delikatnie jej bluzkę.

- Puść mnie zboczeńcu! - Krzyknęła i zaczęła się wiercić.

- Nie ruszaj się, bo znowu oberwiesz. - Syknął po czym  wziął niedopalonego papierosa i ugasił na jej brzuchu, zostawiając przy tym trwały ślad. Dziewczyna zawyła z bólu.

- Czemu mi to robisz? - Spytała przez łzy, które mimowolnie napłynęły do jej oczu.

- Chcesz wiedzieć? - Nachylił się nad nią i zbliżył twarz. [T.i] popatrzyła, nie wiedziała co się dzieje, bała się chłopaka, widziała, że jest nieprzewidywalny. Zniszczył dystans ich dzielący i musnął delikatnie jej wargi, następnie wbił się w nie brutalnie. Dziewczyna po czasie lekko odwzajemniła pocałunek. Gdy rozchyliła wargi, skorzystał z okazji i zaczął penetracje jej jamy ustnej. Oderwali się od siebie, gdy zabrakło im tchu.

- Jesteś idiotą. - Mruknęła.

- Lecisz na tego idiotę. - Posłał jej chytry uśmieszek.

- Kto wie... - Odparła.


________________________

Mam nadzieję, że taki shot przypadł do gustu ^^ mi osobiście się całkiem podoba. Farlan bad boy? xD Czemu nie.

Anime - One shot'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz