Anime - One shot's

Natsu Dragneel x oc

Nazywam się Yua Sakai, a oto moja historia... - Odkąd pamiętam uwielbiałam pisać pamiętniki i dzienniki. Każdy dzień był inny, coraz ciekawszy. W Fiore odnalazłam swoich przyjaciół, a kraj ten należał do zdecydowanie najbardziej urokliwych. Już za młodych lat straciłam rodziców, a wychowywała mnie babcia, jedna z mieszkanek Magnolii. Kochałam ją ponad życie, jednak w momencie, gdy okazało się, że dzierżę magiczną moc... musiałam ją wykorzystać. W ten właśnie sposób dostałam się do najlepszego liceum w regionie. Było przeznaczone wyłącznie dla magów i czarodziei. Pierwszy dzień tam był zdecydowanie stresujący, ale również zabawny...

Korytarze szkoły należały do długich, wąskich z licznymi klasami. Długo poszukiwałam swojej klasy, aż w końcu moim oczom ukazał się numer na jednych z drzwi "24". Bez zastanowienia złapałam za klamkę, stres mnie zjadał od środka, ale nie chciałam już pierwszego dnia pokazać jaka to jestem słaba. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Pomieszczenie było dosyć małe, ławki ułożone były w dwóch rzędach, ściany miały spokojny, biały odcień. W środku znajdowało się już kilkoro uczniów, poznałam po mundurkach. Nie ukrywając najbardziej zaciekawił mnie różowowłosy chłopak, miał niesamowity uśmiech. Siedział na jednej z ławek i rozmawiał z jakąś blondynką, pewnie jakaś tępa sztuka... - Wtedy tak myślałam. Obok również znajdowała się szkarłatnowłosa, piękna dziewczyna oraz granatowowłosy. Trzeba spróbować, inaczej się nie przełamie strachu. Zebrałam się na odwagę. Podeszłam do czwórki przyjaciół i zagadałam.

- Cześć! Jestem Yua, od dzisiaj będziemy razem w klasie. - Chociaż byłam spięta... mimo wszystko dałam radę wtedy i dnia dzisiejszego mam najwspanialszych przyjaciół.

Zapytacie o ich imiona? Oczywiście... zapomniałam ich przedstawić. Lucy, Erza, Gray oraz różowowłosy przystojniak Natsu.

Tamtego dnia pierwszy raz go zobaczyłam, pierwszy raz moje serce zabiło jak oszalałe... a ja tkwiłam w moim niepewnym uczuciu.

Innego razu podczas uroczystości księżyca, którą hucznie obchodzimy we Fiore... ach.. właśnie tamtego dnia, dokładnie o północy. Wszystko popsułam... Mogłam się domyśleć, że Lucy była zakochana w Natsu, a ja jak głupia wyznałam mu miłość przy wszystkich znajomych. Wyglądało to mniej więcej tak...

"

- Kocham ciebie Natsu... Od pierwszego dnia szkoły. - Wtedy patrzyłam w jego oczy, które były zmieszane.

- Ja.. Yua.. Daj mi pomyśleć. - Odszedł w kierunku tylko sobie znanym, ewentualnie Happiemu, był to jego wierny kot, który zawsze za nim chodził. Różowowłosy zostawił mnie... Tylko mnie... z oczami reszty. Czy to nazywa się odrzucenie? Ból? Dam radę, muszę być silna.

"

No cóż... czasami nie możemy uzyskać tego czego tak bardzo chcemy. Wzięłam głęboki oddech i wstałam od biurka. Moja ręka była zmęczona od ciągłego pisania pamiętnika. W tą piękną noc, ujrzałam właśnie Natsu. Chłopak przechadzał się ulicą i odruchowo spojrzał w moją stronę. Za gestykulował tak, że zrozumiałam to jako zawołanie. Zarzuciłam lekki płaszcz, ponieważ ta noc była chłodna. Wybiegłam pospiesznie z domku.

- Oi Yua... - Przywitał się.

- Witaj Natsu. - Odparłam w miarę ciepło.

- Chodźmy w jakieś bardziej ustronne miejsce. - Uśmiechnął się ciepło i chwycił twoją dłoń. Zaczął Ciebie prowadzić, gdy tylko dotarliście na miejsce okazało się, że jest to piękne jezioro.

- Jak tu cudownie! - Oznajmiłam i spojrzałam na chłopaka.

- Yuaaa.... muszę ciebie o coś spytać. Tylko, daj mi odpowiedź bez słów. - Uśmiechnął się lekko. Jak to bez słów?

Chłopak przy pomocy swojej magii utworzył połówkę ognistego serca.

- Wypełnisz moje serce? - Zapytał. Czy to w ogóle możliwe? Czy to na pewno ten sam chłopak?! Nic nie mówiąc utworzyłaś drugą połowę, tego samego, ognistego serca.

- To moja odpowiedź. - Zaśmiałaś się lekko, a chłopak nie mogąc się powstrzymać przytulił się do ciebie.

- Kocham Ciebie Sakai...

- Ja Ciebie również Dragneel.

_____________

Wszystkie urażone blondynki przepraszam! Sama jestem blond z natury!! XD