Kiedy siedzę z Natalie na szkolnej ławce, ona niespodziewanie dźga mnie w brzuch.
-O co ci chodzi? - patrzę na nią gniewnie.
Ona tylko odwraca swoją głowę w lewo, a ja podążam za nią. Od razu, kiedy zauważam zbliżającego się Mike'a, czuję zażenowanie.
-I co w związku z tym? - pytam.
Patrzy na mnie i widać zirytowanie na jej twarzy.
-Zagadaj?
-Nie?
-Och, no proszę cię! - wyrzuca swoje ręce w powietrze i trąca lekko chłopaka.
Szatyn zatrzymuje się obok nas i lustruje nas wzrokiem.
-Sorry - mamroczę moja przyjaciółka.
-Lepiej nie wymachuj tak tymi rękoma, bo możesz coś komuś zrobić - śmieje się cicho.
Ale kiedy patrzy prosto w moje oczy, ja mam ochotę uciec stąd jak najdalej. Mam ochotę odwrócić wzrok, ale nie mogę.
-Przypominasz mi kogoś.. - mówi.
Natalie pewnie już sika z radości.
-Taa - skinam głową. - Zamknęłam się z tobą w sali, pamiętasz? A wcześniej wpadłeś na mnie w windzie.
Marszczy brwi, a ja sądzę, że po prostu próbuje przypomnieć sobie te zdarzenia.
-Ach, tak - uśmiecha się. - Pamiętam, jakiś chłopak dobijał się do drzwi.
Nie wiem dlaczego, ale poczułam dziwny niepokój.
-Dokładnie.
-Nie nachodził cię już później?
Wzdycham i kręce głową na nie.
-To dobrze. Muszę lecieć na zajęcia - uśmiecha się znowu. - Miłego dnia - odchodzi.
Natalie tylko czeka aż odejdzie, a następnie patrzy na mnie z szeroko otworzonymi oczami.
-O mój Boże, widziałaś to?
-Niby co?
-Flirtował z tobą! - piszczy.
Kilka osób spojrzało w naszą stronę.
-Po pierwsze nie piszcz, a po drugie nie flirtował ze mną, tylko był po prostu miły. Nic więcej.
-Jasne - prycha.
-Nawet nie..
-Widziałam jak na ciebie patrzył - przerywa.
-Natalie..bo zaraz nie będę już taka cicha i spokojna - ostrzegam.
Szatynka odwraca wzrok ode mnie i sięga po swój telefon. Ja natomiast biorę książkę i powtarzam materiał na sprawdzian.
>>>
Podczas gdy jadę do domu z Shawnem, przeglądam posty na facebooku.
-Jak tam było w szkole? - słyszę.
Zerkam na niego, ale zauważam, że cały czas jest skupiony na drodze.
-Spoko.
-Twoja mama mówiła, że miałaś dziś ważny test, jak ci poszedł?
-O wszystkim ci mówi? - warczę. - A kiedy dostaje okresu, też ci mówi?!
Nagle dopada mnie taka złość..ten człowiek tak na mnie działa.
-Ej, uspokój się, okej? Nie musisz od razu tak wybuchać.
-Wybuchnąć to ja dopiero mogę.
-To nie mogę już tak po prostu z tobą pogadać?
CZYTASZ
Ochroniarz // s.g & s.m
FanfictionKiedy Mandy próbuje wyleczyć swoje złamane serce, na jej drodze zjawia się on - Shawn. Chłopak zostaje jej ochroniarzem. On, próbuje się do niej zbliżyć, a ona go odtrąca. Niespodziewanie przeszłość ją dopada. Były chłopak znów mąci w jej życiu, gło...