Zayn wyszedł z samochodu i powolnym krokiem skierował się w stronę domu swojej matki. Wyraz jego twarzy nie mówił praktycznie nic, jedynym dowodem, że jeszcze tak niedawno mężczyzna był w totalnej rozsypce były ślady łez na jego policzkach.
Zayn nie mógł uwierzyć w to, że znowu tak zjebał. Ponownie zaszedł w ciążę z praktycznie nieznanym sobie mężczyzną. Jedynym aspektem, który sprawiał, że ta sytuacja była lepsza, był stan finansowy mulata.
Mozolnie nacisnął na klamkę i wszedł do przedpokoju. Nie przejmując się tym, by zdjąć kurtkę czy buty, wszedł w głąb domu.
-Gdzie Alex? -zapytał słabym głosem, gdy tylko przekroczył próg salonu
Staruszka, która siedziała w fotelu naprzeciw telewizora w którym leciała jakaś telenowela, przeniosła swoje spojrzenie na wnuka. Przyjrzała się mu przez chwilę, po czym na jej usta wpłynął szeroki uśmiech.
Było to absurdalne, patrząc na fakt, że teraz wyraz twarzy chłopaka z obojętności przemienił się w czystą rozpacz. Zayn chciał jedynie wtulić się w Alexa i zapomnieć o wszystkich problemach. Jedyne co się liczyło to Alex.
Farida ostrożnie uniosła się ze swojego ulubionego fotela i małymi kroczkami podeszła do bruneta.
-Gdzie jest Alex? -zapytał ponownie, jednak tym razem jego głos był na granicy płaczu
Kobieta ułożyła swoje pomarszczone dłonie na zarośniętych policzkach Zayna, zmuszając go tym samym do spojrzenia w jej ciemne jak węgielki oczy. Chłopak już nie mógł się powstrzymać. Łzy ponownie zaczęły spływać po jego policzkach, a z pomiędzy warg wydostał się szloch.
-Gratuluję Zayn. -powiedziała cicho, gładząc kciukiem kość policzkową wnuka- Nie smuć się, to nie jest powód do smutku.
-Skąd wiesz?- pokręcił głową nie rozumiejąc- Skąd wiesz o co chodzi?
-Twoje oczy.
-Mówią coś jeszcze? -zapytał po chwili ciszy, czym zaskoczył samego siebie, bo przecież te całe wróżby zawsze były dla niego jedynie wymysłem starszej kobiety
Farida uśmiechnęła się ponownie, zostawiając na czole Zayna krótki pocałunek.
-Mówiąc jedynie, że świetnie dacie sobie radę.
°°°
-Zayn! -szatyn walił pięściami w drzwi mieszkania Malika, jednak nie dostał żadnej odpowiedzi- Zayn, musimy porozmawiać! Nie możesz mnie ignorować do końca życia!
Sześcioletni chłopiec zmarszczył brwi, zastanawiając się co powinien zrobić.
Jego tatuś poczuł się bardzo źle i położył się zdrzemnąć, więc nie mógł go obudzić, ale z drugiej tatuś zawsze mu powtarzał, że nie wolno zadawać się z obcymi.
Chłopiec wziął do rączki pluszaka i mocno przytulił go do siebie. Zbliżył się do drzwi i zaczął nasłuchiwać.
-Zayn, wiem że tam jesteś. Proszę otwórz mi...
Alex przygryzł delikatnie wnętrze policzka. Ten mężczyzna musiał być kolegą jego tatusia, w końcu skąd by wiedział jak ma na imię i gdzie mieszka... Po chwili namysłu, sześciolatek przekręcił klucz i otworzył drzwi.
-W końcu, Zayn ja... -szatyn przerwał, gdy tylko spostrzegł, że to nie znany mu mulat, a jego syn- Och, dzień dobry.
-Czego pan chce? - zapytał lekko przestraszony chłopiec
Ten Pan był bardzo wysoki i umięśniony, przez co Alex zaczął mieć wątpliwości, czy faktycznie dobrze postąpił.
-Ja.. Ja jestem kolegą twojego taty, mogę z nim porozmawiać?
-Nie. Tatuś jest chory, nie można mu przeszkadzać.
-Dobrze, to może poczekam na niego w środku? -uśmiechnął się delikatnie, jednak Alex nie był pewny, czy może zaufać temu mężczyźnie w aż takim stopniu- Jestem Liam Payne.
Ciemnooki wyciągnął w stronę sześciolatka rękę, a ten bardzo niepewnie ją uścisnął.
-Znam też twojego wujka Harry'ego. Jestem przyjacielem, nie mam złych zamiarów.- zapewnił z nadzieją, że chłopiec mu uwierzy i ten będzie mógł już dzisiaj porozmawiać z fotografem
-Dobrze, wejdź.
°°°
11.10.2017 r
ZAYN.M.OFF: Czasem po prostu tak jest, że cały świat wali ci się na głowę
Polubienia: 169.829
Komentarze: 49.718MandyCandy: Co się dzieje? :(
Hazz.St: Trzymaj się
LJP: Przestań mnie ignorować.
CZYTASZ
lonely dad || ziam ✔
Fanfictionmpreg! Zayn Malik to znany fotograf pracujący w najpopularniejszym magazynie modowym, którego właścicielem jest jego najlepszy przyjaciel Harry Styles. Mężczyzna wychowuje samotnie swojego sześcioletniego synka Alexandra, którego urodził w bardzo m...