Rozdział 38

1.5K 170 97
                                    


-Elizabeth! -krzyknął Liam, gdy dziewczynka po raz kolejny podbiegła do dużej donicy i oberwała krzaczek z kolorowych kwiatków.

Mała zaśmiała się uciekając ile sił w jej małych nóżkach, gdy jej tata chciał do niej podejść. Zaczęła biec w stronę domku na drzewie kompletnie nie przejmując się tym, że dwa razy prawie upadła. Spróbowała wdrapać się na drabinkę, ale odległość miedzy szczebelkami okazała się na tyle duża, że Lizzy nie była nawet w stanie postawić swojej stopy na pierwszym stopniu. Fuknęła niezadowolona, gdy Liam w końcu ją dogonił i odsunął od drzewa.

-Tata, tam! -wskazała na domek wiedząc że właśnie tam siedział Alec czytający najprawdopodobniej jakiś komiks. -Ale mniam mniam!

-Też chcesz lody? -westchnął, idąc w stronę domu. Lizzy pokiwała energicznie głową, próbując włożyć różowego kwiatka do buzi, jednak Liam szybko wyrwał go z jej rączki. -Tego się nie je Lizzy!

-Baba? -zmarszczyła brewki, a mężczyzna próbował rozszyfrować co miała na myśli.

-Babcia powiedziała, że to jedzonko? -zasugerował.

-Ta!

-Kłamczucha. -pokręcił z niedowierzaniem głową, odstawiając dziewczynkę na ziemię gdy dotarli na taras.

Lizzy od razu wbiegła do środka nie zwracając uwagi na próg przez co upadła na drewniane panele. Od razu się podniosła i pobiegła dalej, najprawdopodobniej od razu kierując się do kuchni, gdzie najczęściej mogła spotkać swoją babcię.

-Mniam mniam baba! -zawołała, ciągnąc za kwiecistą sukienkę Karen.

-Co byś zjadła kwiatuszku? -mruknęła, podnosząc swoją wnuczkę pozwalając jej wybrać to na co miała ochotę.

-Nałożę jej trochę lodów, dobra? -Liam podszedł do zamrażarki i wyciągnął z niej pudełko. Nałożył małą porcję lodów ciasteczkowych do różowej plastikowej miseczki i podał ją Lizzy razem z małą łyżeczką.

Zostawił ją ze swoją matką, gdy ta zapewniła że to jak najbardziej w porządku aby móc iść do Aleca i posiedzieć z nim trochę na osobności. Wdrapał się do domku na drzewie pierwszy raz od naprawdę kurewsko długiego czasu.

-Co robisz? -zapytał, siadając obok chłopca który zamiast czytać komiks tak jak myślał Liam, stał przy małym okienku.

-Nudzę się. -westchnął, odwracając się w stronę Liama. -Skończyłem już czytać i nie wziąłem ze sobą nic więcej.

-To dlaczego nie zszedłeś do nas na dół?

-Nie wiem, nie chcę przeszkadzać. -wzruszył ramionami, a mężczyzna spojrzał na niego z nie zrozumieniem.

-Dlaczego miał byś przeszkadzać?

-Możemy wrócić do domu? -zaproponował wyglądając na przybitego, więc Liam przytulił go będąc zaniepokojonym.

-Mieliśmy zjeść obiad, pamiętasz? Będzie twój ulubiony kurczak z chrupiącą skórką.

-Ale możemy wrócić po obiedzie?

-Możemy, ale musisz mi powiedzieć co się stało.

-Bo ja bardzo lubię twoich rodziców, wiesz? Ale chciałem spędzić czas tylko z tobą. -uśmiechnął się słabo.

-Ale zobacz, teraz masz tylko mnie! Sprzedałem Lizzy babci, więc mamy trochę czasu.

Siedzieli przez moment w ciszy, po prostu ciesząc się swoją obecnością, a Liam od czasu do czasu zakrecał wokół palca jeden z czarnych kosmyków Aleca. Młodszy za to cały czas myślał o jego ostatniej rozmowie z tatą.

-Liam, myślisz że mój tata nie będzie mnie już kochać? -wyrzucił to w końcu z siebie, bojąc się spojrzeć w oczy mężczyzny.

-O boże, Alec... Skąd ty w ogóle bierzesz takie pomysły? -pokręcił z niedowierzaniem głową naprawdę nis mogąc pojąć skąd chłopiec brał aż tak czarne i nierealne scenariusze.

-Bo go bardzo zraniłem. -wyznał przypominając sobie słowa jakimi skierował się do swojego taty, gdy ten płakał w łazience.

-Gdy się kogoś kocha, to nawet największa krzywda nie jest w stanie tego zmienić, wiesz? Możesz być zły, czy smutny, możesz nawet zostawić tę osobę, ale nigdy przenigdy nie przestaniesz jej kochać, jeśli to uczucie było szczere. A twoj tata kocha cię najmocniej na calusieńkim świecie i nie ma żadnej, nawet najgorszej siły która byłaby w stanie to zmienić. Wiem, że byłeś wtedy na niego zły i tak naprawdę nie miałeś tego na myśli i on też to wie. Wystarczy, że go przytulisz albo z nim porozmawiasz, a będzie lepiej i jemu,i tobie.

___
iii zaraz część 3,czyli kolejny przeskok czasowy 😳

lonely dad || ziam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz