-Liam?
Szatyn odwrócił się w stronę zaspanego bruneta, wciąż leżącego nago w swoim łóżku. Wyglądał pięknie z potarganymi włosami i zarumienioną twarzą.
-Tak? - spytał chwytając za leżącą na skraju materaca koszulkę. Założył ją na siebie, czując parzące spojrzenie sarnich oczu na swoim umięśnionym brzuchu.
-Dlaczego wciąż tu jesteś?
I wow, okej to zabolało Liam'a, który zesztywniał nagle czując jak jego serce pęka. Czy właśnie został odrzucony w najgorszy możliwy sposób przez osobę którą kochał?
-Ja.. już idę. -wymamrotał czując się delikatnie oszołomionym, marząc jedynie o tym, aby stąd uciec. Uciec od palącego spojrzenia Zayna.
Zaczął iść w stronę drzwi, zgarniając po drodze swoje rzeczy leżące na komodzie.
-Co, nie Liam czekaj. -brunet jęknął próbując podnieść się z wygodnego łóżka, jednak nie było to takie łatwe z ogromnym brzuchem oraz bolącymi plecami. -Nie to miałem na myśli.
-A co? - zatrzymał się, nie spoglądając jednak na Malika z dłonią owiniętą dookoła klamki.
Stał tak w bezruchu czując się podle. Idąc z Zaynem do łóżka po raz pierwszy nigdy nie spodziewał się, że to się rozwinie w taki sposób. Podejrzewał, że ich znajomość mogła być niezwykle krótka, ale skrycie liczył, że może ich relacja się rozwinie i być może mogliby zostać oficjalną parą. Gdyby ktoś mu wtedy powiedział, że zostanie ojcem i nieszczęśliwie zakochanym idiotą to... najprawdopodobniej i tak by to wszedł bo był pierdolonym debilem.
-Chodzi mi o to... -Zayn przerwał starając się zebrać myśli. -Dlaczego ze mnie nie zrezygnowałeś?
Payne puścił klamkę, odwracając się w stronę bruneta, który zdążył już zarzucić na siebie swoją dużą koszulkę. Oparł się o drzwi, zerkając na Malika szukając odpowiedzi w jego wyrazie twarzy. Nie chciał jeszcze bardziej zepsuć ich relacji, więc czuł się jakby znajdował się na polu minowym.
-Spójrz na siebie. -pokręcił głową wskazując na mężczyznę. -Jesteś... piękny, inteligentny, jesteś cudownym przyjacielem i ojcem, a ja... czuję się przy tobie w ten wyjątkowy sposób o którym wszyscy mówią.
-Gdyby nie... ona...-ułożył dłoń na brzuchu- to by cię tutaj nie było, prawda?
-Zayn, ty byś mi na to nie pozwolił! - Liam nie chciał przemieniać tego w kłótnie, ale czuł jak wszystkie zgromadzone przez te dziewięć miesięcy emocje wręcz w nim buzują. -Odpychasz mnie od samego początku!
-Właśnie dlatego chcę wiedzieć dlaczego nie odpuszczasz. To jest toksyczne Liam.
-To przestań być toksyczny. -wyrzucił ramiona w górę.
-Nie mówię, że ja jestem toksyczny. To twój upór w tej relacji jest niezdrowy.
-Czyli co, chcesz żebym odpuścił? Mam zostawić osobę którą kocham, z którą spodziewam się dziecka i tą samą, która wczoraj zaciągnęła mnie do łóżka? -ton jego głosu był mocny i stanowczy, co sprawiło że Zayn skulił się odrobinę.
-Krzywdzę cię, nie widzisz tego? -Malik czuł jak jego czy zachodzą łzami, gdy zdał sobie sprawę, że jego słowa są prawdą, a on sam jest potworem.
-Zayn, wcale nie.
Liam uklęknął przed chłopakiem, kładąc dłonie na jego nagich udach, delikatnie je pocierając.
-Przepraszam. -załkał, opierając swoje czoło o to należące do Liama. -Przepraszam Lee, przepraszam.
-Hej, hej, hej. - ujął jego twarz w swoje dłonie, unosząc delikatnie jego głowę, aby brunet spojrzał mu w oczy. -Nie masz za co.
-Ja nie chcę żebyś czuł się przez mnie źle, ale ja wiem że to i tak nie wyjdzie, bo mi nigdy nie wychodzi. -zatrzymał się na chwilę, chcąc przemyśleć to co miał właśnie powiedzieć. -Ja nigdy nie byłem w związku Liam.
-Bądź szczery, okej? -poprosił szatyn, czekając aż Zayn potwierdzi skinieniem głowy. -Nie chcesz ze mną być, czy boisz się ze mną być?
-Ja... -zamilkł, czując że to pytanie go przerosło
___
Okej mam dwa pytania
1) Macie jakieś oczekiwania względem tego fanfiction? Bo szczerze powiem, że moje wizje zmieniały się na przestrzeni tych dwóch lat kilkukrotnie i może wasze oczekiwania jakoś mogłyby nakierować mnie na właściwy tor?
2) Co myślicie o takiej okładce? Zachęcająca czy raczej nie? [Tak przy okazji muszę przyznać, że pracuję teraz nad jednym z najważniejszych dla mnie fanfiction i mimo że mam jak na razie jedynie 7 rozdziałów, to prawdopodobnie ilość słów jest porównywalna do tej z LD, co jest dla mnie wyczynem bo od zawsze miałam problemy z długością rozdziałów]
CZYTASZ
lonely dad || ziam ✔
Fanfictionmpreg! Zayn Malik to znany fotograf pracujący w najpopularniejszym magazynie modowym, którego właścicielem jest jego najlepszy przyjaciel Harry Styles. Mężczyzna wychowuje samotnie swojego sześcioletniego synka Alexandra, którego urodził w bardzo m...