Carmen
Connor miał dziś wolne i odprowadził mnie na uczelnię. Szliśmy przez dziedziniec na uczelni, trzymając się za ręce. Mój chłopak pochwalił mój strój, więc uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
- Kocham cię, wiesz – powiedział i spojrzał w moje oczy. Zarumieniłam się, ale uśmiechnęłam się do niego.
- Ja ciebie... - napotkałam wzrok Tobiego, siedzącego na ławce niedaleko nas z książką na kolanach. Patrzyłam w jego czarne oczy. – też – dodałam ciszej, a Connor pocałował mnie w usta. Kątem oka widziałam, jak Kemp zrywa się z miejsca i rusza do wyjścia.
- Coś się stało? – zapytał, a ja zaprzeczyłam gestem. Pożegnaliśmy się jeszcze jednym pocałunkiem i weszłam do budynku.
CZYTASZ
Walka o Miłość
RomanceTobiash i Carmen. Dwie zupełnie różne osoby, zupełnie różne charaktery. Znają się od dziecka, ale nigdy nie byli sobie bliscy. Czy gdy spotkają się w obcym mieście, daleko od domu, to uda im się do siebie zbliżyć? Czy taki przypadek pomoże im odnal...