3

837 31 1
                                    

24 marzec 2017r.
Piątek 16:58

Obudziłam się w białym pokoju. Pokój był przyciemniony, prawdopodobnie dlatego, bo okienne zasłony nie przepuszczały nadmiaru promieni słonecznych, jednak mimo wszystko światło mnie raziło. Po chwili dał mi się we znaki okropny ból głowy. Zaczęłam zastanawiać się, co się tak właściwie stało i jak się tutaj znalazłam. Byłam w pokoju, szykowałam się na imprezę z Cam i Sofii... Chwila, nie... Byłam w klubie i... Nie, to nie może być prawda. Przerażona zaczęłam kręcić głową starając się odgonić obrazy z tamtego dnia. Impreza, mężczyzna który chciał mnie zabić, ucieczka, sztylet, ból... Nie, nie, nie! Błagam niech to wszystko okaże się jednym wielkim koszmarem z którego za chwilę się obudzę. Ukryłam twarz w dłoniach, ledwie powstrzymywałam się przed napadem płaczu.
Przestraszyłam się kiedy usłyszałam odgłos otwieranych drzwi i gwałtownie usiadłam na łóżku, co sprawiło, że poczułam ogromy ból w całym ciele.

- Ostrożnie, nieźle ci się oberwało. - usłyszałam znajomy głos, przez co moje ciało się rozluźniło.

Kiedy usłyszałam głos nieznajomego, odetchnęłam z ulgą. Czułam, że z nim jestem bezpieczna i już nic mi nie grozi. Gdziekolwiek byłam z nim, byłam bezpieczna, po prostu to wiedziałam. Po chwili spojrzałam na niego. Wreszcie miałam okazję mu się przyjrzeć. Miał czarne włosy, błękitne oczy, które nawet z dzielącej nas odległości rzucały się w oczy i miał około metr osiemdziesiąt dziewięć wzrostu. Miał na sobie czarne obcisłe jeansy, czarną koszulkę i czarne. To nie była dla mnie nowość, zawsze kiedy go widziałam, miał na sobie same czarne rzeczy. Musiałam przyznać, że mężczyzna był przystojny i to nawet bardzo, a przez koszulkę dało się ujrzeć jego mięśnie.

- O co... O co w tym wszystkim chodzi? Kim ty jesteś? Gdzie - zapytałam cicho, bo na więcej nie miałam siły.

Chciałam wreszcie dowiedzieć się prawdy. Ktoś próbował mnie zabić, do cholery! To nie jest jakaś błahostka. Gdybym była w stanie, najprawdopodobniej nakrzyczałabym na niego i żądała prawdy, jednak mogłam zdobyć się tylko i wyłącznie na prawie że szept.

- Spokojnie, wszystko Ci wyjaśnię tylko się połóż. - poprosił spokojnie i usiadł obok mojego łóżka na fotelu.

Szybko przyjrzałam się pomieszczeciu. Praktycznie całe było w bieli. Łóżko na którym siedziałam było naprzeciwko drzwi, obok po prawej stronie znajdował się biały fotel na którym siedział brunet, a po lewej mała biała szafeczka, taka jakie są w szpitalach.
Posłuchałam nieznajomego i położyłam się. Czekałam aż coś powie, wyjaśni mi co się stało, ale to co usłyszałam zwaliło mnie kompletnie z nóg.

- Znajdujemy się w Akademii. Przyniosłem cię tutaj, bo byłaś ranna. Lekarze się tobą zajęli. Przez pewien czas będziesz odczuwać ból, ale powinien minąć za kilka dni. - zaczął.

- Akademii? - przerwałam mu.

Jakiej znowu akademii?
Spojrzał na mnie karcąco. No tak, jeśli chciałam się czegokolwiek dowiedzieć to nie mogłam mu przerywać. Dałam mu znak, że już będę cicho, a przynajmniej postaram się być.

- Dla osób z krwią anioła. Może to brzmieć dla ciebie dziwnie i absurdalnie, ale taka jest prawda. Mężczyzna który chciał cię zabić był pół demonem, czyli prościej mówiąc, w jego żyłach płynie krew demona. Oczywiście nie jest jedynym pół demonem na świecie, jednak wróćmy do tematu Akademii. Panuje tutaj swoho typu hierarchia. Najwyższej postawieni są krewni Archanioła Michała, po nim w kolejności są krewni Archanioła Gabriela, później Archanioła Rafała i na samym końcu osoby spokrewnione tylko z aniołem, np. z Urielem. Każdy krewny, nie ważne czy to Archanioła czy Anioła, posiada moc. Zazwyczaj uaktywnia się koło ósmego roku życia i wtedy Akademia dostaje sygnał, że posiadają nowego ucznia, jednak zdarzają się sytuację gdzie uczniem zostaje osoba, której moce się jeszcze nie ukazały. Moc zależy od hierarchii i pokrewieństwa z danym Aniołem czy Archaniołem. Ogółem dzieci Archanioła Michała są najsilniejsi. Ale rozkładając to na części pierwsze chodzi o to, że jeżeli ktoś jest spokrewniony z jakimś aniołem, w tym wypadku najsilniejsi są dzieci tego anioła. Jeśli za to ktoś jest dzieckiem Archanioła, dajmy na to, Archanioła Gabriela, to tak samo dzieci jego są silniejsze niż np. potomstwo dzieci Gabriela, czyli jego wnuków. Jest to dosyć skomplikowane, ale myślę, że z czasem to załapiesz, jeśli nie zawsze możesz mnie o to zapytać, wyjaśnię jeszcze raz. - przerwał na chwilę, prawdopodobnie dlatego, by dać mi czas na przyswojenie wszystkich informacji, a potem kontynuował - Akademii na świecie jest niewiele, ale kilka ich jest. Są one pilnie strzeżone przed demonami i ich krewniakami. Przynajmniej dwa razy w roku następuje atak demonów na Akademię, ale kończy się to porażką zła. Każdemu uczniowi Akademii zostaje przydzielony strażnik, zazwyczaj wybrany przez Anioła bądź Archanioła w zależności od tego z kim jest się spokrewnionym. Żeby dowiedzieć się o pokrewieństwie, w szkole kiedy przybywa nowy uczeń zostaje zwołany apel i tam, przy wszystkich odbywa się przydział. Polega to na upuszczeniu kropli krwi do wody z fontanny stojącej w sali przydziału. Każdy Archanioł ma swój kolor. Jeśli chmurka dymu zrobi się całkowicie biała, oznacza to, że jesteś córką Archanioła Michała, jeśli będzie niebieska - Archanioła Gabriela, a jeśli zielona - Archanioła Rafała. Im wyraźniejszy kolor dymu tym bardziej jesteś spokrewniona z Archaniołem, jednak zazwyczaj do Akademii trafiają wnukowie bądź prawnukowie i dalsi krewni Archaniołów, dzieci jest bardzo mało. Jeśli chodzi o Anioły, wygląda to zazwyczaj tak, że z upuszczonej krwi ukazuje się postać danego Anioła oraz chmurka go otaczająca i tak samo jak z Archaniołami, siła koloru oznacza pokrewieństwo. W większości, w Akademiach jest zdecydowanie więcej dzieci Aniołów. To jak na razie wydaje mi się wszystko co powinnaś wiedzieć. - zakończył.

Angels Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz