Do zobaczenia za pół roku.

181 11 0
                                    

Słońce oświetlało ciemną sypialnię Snape. Na dworze słychać było ćwierkot ptaków i rozmowy ludzi. Zegar wskazywał 8:00.

Adara przekręciła się na drugi bok powoli otwierając oczy.

Obok niej leżał Severus. Był to widok niecodzienny. Zazwyczaj wredny i sarkastyczny "nietoperz" w tej chwili wyglądał jak potulny baranek.

Jego ciemne włosy porozrzucane były na poduszce, oddychał powoli.

Kobieta przez kilka minut obserwowała mężczyznę. Poczuła jednak, że czas najwyższy na poranną toaletę.

Pocałowała jego czoło i ostrożnie wstała z łóżka. Założyła na siebie czerwoną bieliznę i sięgnęła po wiszącą czarną koszulę Snape.

Wyszła z pokoju i po cichu poszła do łazienki, a następnie skierowała się do kuchni.

Podobnie jak reszta pomieszczeń tak i to wyglądało strasznie. Ciemnobrązowe meble były zniszczone i zakurzone. "Ach, ten Severus".

Kobieta podwinęła rękawy, a następnie zabrała się za sprzątanie. Mogłaby użyć zaklęcia, ale chciała zrobić to sama. Zajęło jej to 30 minut.

Postanowiła na śniadanie zrobić naleśniki. Zaczęła je smażyć, a zapach rozniósł się po całym mieszkaniu.

Czarnowłosy nauczyciel otworzył oczy i ku swojemu zdziwieniu nie zobaczył obok siebie kobiety. Usłyszał, że ktoś krzątał się po kuchni.

Wstał z łóżka, założył bokserki i ruszył do miejsca z którego dochodziły dźwięki.

Blondynka ubrana w jego koszule aktualnie gotowała. Snape podszedł do niej łapiąc ją za biodra.

Adara obróciła się do niego czując dotyk i pocałowała.

- Jak się spało?

- Bardzo dobrze. Ale byłoby jeszcze lepiej gdyby obok mnie leżała piękność.

- Tym razem ta piękność postanowiła zrobić śniadanie i posprzątała trochę.

- Właśnie widzę. Dziękuję - powiedział mężczyzna i ucałował ją

- Siadaj do stołu. Zaraz ci przyniosę śniadanie.

Mężczyzna potulnie usiadł do ciemnobrązowego stołu, jednak dalej obserwował kobietę.

Jego koszula prezentowała się na niej seksownie, a wystająca bielizna dodawała tylko pikanterii.

Czuł, że ma na nią ochotę tu i teraz. Jednak zanim to zrobi zje przygotowane śniadanie.

Kobieta przyniosła dwa talerze naleśników z dżemem i usiadła obok.

- Takie śniadanie mógłbym jeść codziennie.

- Aż tak bardzo ci smakuje?

- Są przepyszne. Nie sądziłem, że tak dobrze gotujesz.

- Chyba nie najgorzej.

- Najlepiej.

Kiedy talerze były już puste Adara wstała by pozmywać. Stanęła przy zlewie, a Severus podszedł do niej z tyłu. Powoli zaczął rozpinać ciemną koszulę.

- Sev.

- No chodź.

- Najpierw trzeba pozmywać.

- Możemy to później zrobić. Nie daj się prosić.

- Ale...

- Wiem, że tego pragniesz - powiedział jej do uch

Przeznaczona.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz