Ta noc dla Adary była ciężka. Długo nie mogła zasnąć przekręcając się z jednego boku na drugi.
Myślała o wydarzeniach z poprzedniego wieczoru. O jemiole, pocałunku...
Ten natłok spowodował, że kobieta dopiero o 6 nad ranem zdrzemnęła się. Co prawda tylko na chwilę, ale zawsze to coś.
Po godzinie 8:00 obudziła się. Wzięła zimny prysznic, założyła jeansy i ciemną bordową koszulkę. Nie miała ochoty na makijaż.
Wyszła z dormitorium wpadając na Snape.
- Podmore!
- Severus!
Kobieta spojrzała na mężczyznę. Dla niego też to była ciężka noc. Był bledszy, miał podkrążone oczy i czuć było jeszcze lekko alkohol.
Adara złapała go za rękę i pociągnęła do swojego dormitorium.
- Co ty wyprawiasz?
- Musimy porozmawiać.
- Raczej nie ma o czym. Było minęło.
- Nie tym razem mój drogi. Piłeś prawda?
- To nie twój interes.
- To nie jest dobra ucieczka od problemów Severus.
- Ale sposób na zapomnienie owszem...
- Zapomnienie?
- O wszystkich przykrych wydarzeniach.
- Severus... Ja się o ciebie martwię.
- Nie masz o co. Wracaj do swojego Lupina.
- Remus to mój partner. A ty jesteś moim...
- Twoim?
- Przyjacielem.
- No właśnie tylko przyjacielem.
- Co nie znaczy, że nie mam prawa się przejmować twoim zdrowiem.
- Ja sobie poradzę.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale.
Kobieta podeszła do mężczyzny i spojrzała głęboko w jego ciemne oczy.
- Martwię się.
- Nie musisz. Jestem dorosły.
- Wiem, ale masz problem.
- To ty masz problem.
- Wcale nie!
- To powiesz mi w końcu czemu wczoraj płakałaś.
- Bo... Lupin i ja nie zobaczymy się na święta.
- I to tyle?
- Tyle? Nie widziałam go od początku roku! Rozumiesz! Od cholernego początku roku!
- Podmore nie zachowuj się jak mała dziewczynka, której zabrano lizaka.
- Ale ja się tak nie zachowuje...
- Zachowujesz.
- Serio.
- Tak.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale... Uspokój się. Co ma być to będzie...
- A ty?
- Co ja?
- Jak znosisz to, że jestem z innym?
- Znosiłem twój brak przez 15 lat, więc dam radę. Poza tym jak się kogoś kocha to chce się dla niego jak najlepiej. A ja chcę byś była szczęśliwa. I jeśli Lupin ma ci to dać to dobrze. A teraz chodź na śniadanie.
- Sev...
- Podmore chodź! Nie mamy całego dnia!
- Poczekaj
Adara złapała Snape za rękę. Ten spojrzał się na nią, a następnie na swoje ramie.
- Coś jeszcze?
- Severus ja....
- Co ty?
- Już nieważne.
- No to chodź Podmore!
CZYTASZ
Przeznaczona.
RomanceMiłość, która nie miała prawa istnieć... Ale czy na pewno? Adara Podmore obejmuje stanowisko Nauczyciela Astronomii. Co się stanie gdy spotka dawną miłość? Jak potoczy się jej historia w murach ukochanej szkoły.