Od momentu wyznania uczuć przez Syriusza, Adara nie kontaktowała się z nim. Sama nie wiedziała dlaczego, jednak czuła, że potrzebuje czasu by przemyśleć sobie wszystko.
Nie widziała także Severusa, którego chciała za wszelką cenę unikać. Okazało się to dość proste, jednak pewien jesienny dzień zmienił to.
Rankiem młoda nauczycielka Astronomii wracała do swojego dormitorium, gdy usłyszała rozmowę toczoną pomiędzy Snapem, a młodym Malfoyem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że była sobota rano.
- Chcę się dostać do rodzinnego domu! Masz mi to ułatwić Snape.
- Twoje niedoczekanie Malfoy. Wrócisz tak jak inni na święta.
- Do tej pory zawsze pozwalałeś mi korzystać z twojego kominka. A wiesz dobrze, że to wbrew regulaminowi.
- Ty mnie tu nie pouczaj! Wracaj do swojego dormitorium.
Blondyn obrócił się na pięcie i ruszył do lochów. W tym czasie młoda kobieta starała się jak najciszej wycofać, jednak Severus usłyszał jej kroki. Złapał za rękę i siłą zaprowadził do gabinetu.
- Jak dużo słyszałaś?
- Wystarczająco by wiedzieć, że złamałeś conajmniej pięć zakazów.
- I co masz zamiar zrobić z tą wiedzą Podmore?
- Nie wiem... Może powiem o tym Umbridge. Napewno zainteresuje ją, że jej "ukochany" nie przestrzega zasad.
- Przesadzasz. Ten "ukochany" jak mnie nazwałaś kocha kogoś innego. Kogoś kto jest wyjątkowy. Kogoś takiego jak ty!
- Chyba nie powinnieneś nazywać to miłością! To nie jest miłość! To ranienie drugiej osoby. Tak Snape! Ty swoim postępowaniem to robisz. Ale wiesz co nie musisz już nic mówić! Moje uczucia się zmieniły!
- Prawdziwe uczucia się nie zmieniają Podmore! Jak dorośniesz to daj mi znać. Tylko pamiętaj, że może być na to za późno. A teraz wyjdź! Wynoś się stąd!
Adara była przerażona. Patrzyła na Severusa, który był wyraźnie wściekły, a jednocześnie widziała jego zaszklone oczy.
Wstała i podeszła do niego. Stanęła naprzeciwko i jakby nigdy nic przytuliła. Czuła jak mężczyzna powoli ją obejmuje.
- Nie możemy być razem Sev. Wiesz o tym.
- Wiem. Zdaję sobie sprawę, że teraz nie jest najlepszy moment na związek.
- Nie o to chodzi.
- A o co?
- Nasze relacje są toksyczne. Od momentu gdy dołączyłam do grona nauczycieli Hogwartu ciągle dokuczamy sobie, kłócimy się i walczymy ze sobą. To nie jest zdrowe zarówno dla mnie jak i dla ciebie.
- Ale?
- Nie ma żadnego ale. Musimy odnaleźć siebie i zacząć na nowo żyć. Bez siebie.
- Jeśli tak uważasz, to nie będę wchodził w drogę tobie i Syriuszowi.
- O czym ty mówisz?
- Widzę jak na ciebie patrzy. Jak uśmiecha się gdy tylko się pojawiasz.
- Syriusz jest tylko kumplem.
- Mówisz to bez przekonania. Czujesz coś do niego prawda?
- Sama nie wiem. Już nie wiem co naprawdę czuję i do kogo.
- Odnajdź te uczucia. Nawet jeśli ma to trwać latami. Zasługujesz na szczęście i miłość. Podobnie jak ja.
- Ale ty mnie kochasz?
- Kocham. Ale nie zmienię tego, że ty do mnie nie czujesz tego co dawniej. To boli, ale takie jest życie.
- Sev.
- Idź już, proszę. Nie każ mi patrzeć na ciebie.
- Severus. Ja...
Adara nie dokończyła zdania. Uświadomiła sobie, że kocha Severusa, jednak chciała zakończyć tą burzliwą relację. Wiedziała, że Syriusz od zawsze był dla niej wsparciem i czuła do niego ogromną sympatię. Zauroczyła się nim i tym jak bardzo się zmienił. Zdecydowała, że spróbuje z nim być. W ten sposób chciała zapomnieć o Snapie. Tylko nie wiedziała czy uda jej się to.
CZYTASZ
Przeznaczona.
Storie d'amoreMiłość, która nie miała prawa istnieć... Ale czy na pewno? Adara Podmore obejmuje stanowisko Nauczyciela Astronomii. Co się stanie gdy spotka dawną miłość? Jak potoczy się jej historia w murach ukochanej szkoły.