Czas wrócić do Hogwartu... Nowa nauczycielka.

209 8 0
                                    

Powroty bywają trudne o czym przekonała się Adara 1 września 1995. Kobieta tuż przed godziną 11:00 pojawiła się na stacji King's Cross w Londynie.

W tłumie dostrzegła znajome twarze Weasleyów, a także Harrego i Hermionę. Uśmiechnęła się do nich, a następnie wsiadła do pociągu. Zajęła pusty przedział na końcu i wyjęła notatki.

W tym roku chciała bardziej skupić się na części praktycznej, jednocześnie nie zapominając o teorii. Pod koniec sierpnia przeniosła swój teleskop do szkoły. Nie był on profesjonalny, jednak na potrzeby zajęć w pełni wystarczy. Cieszyło ją, że Dumbeldore w pełni podzielał jej entuzjazm.

Jednocześnie kobieta cały czas myślała o Severusie. Ich ostatnie spotkanie nie należało do przyjemnych, jednak postanowiła nie odpuszczać i naciskać na rozmowę. Stwierdziła, że spróbuje tuż po uczcie powitalnej. Nie chciała by prywatne relacje negatywnie wpłynęły na atmosferę w pracy.

Po kilku godzinach podróży express dojechał do Hogesmade. Wyszła, a następnie teleportowała się tuż pod bramę szkoły, gdzie czekał już Dumbeldore.

- Witaj Albusie. Stało się coś, że czekasz tu na mnie.

- Tak. Chciałbym cię poinformować, że dzisiaj spotkanie nauczycieli się nie odbędzie. Widzimy się na Wielkiej Sali.

- Oczywiście.

Kobieta ruszyła do lochów. W dormitorium czekały już na nią walizki. Szybko wyjęła swoje rzeczy i wybiegła wpadając na kogoś.

- Co ty do jasnej cholery wyrabiasz Podmore? - powiedział zirytowany Snape

- Śpieszę się na salę chyba podobnie jak ty.

- Do uczty zostało jeszcze 20 minut. Nie musisz biegnąć jak oszalała.

- Udam, że tego nie słyszałam. Poza tym mamy do pogadania! - powiedziała blondynka ruszając przed siebie

Severus spojrzał na odchodzącą nauczycielkę i musiał przyznać, że w tym momencie mu zaimponowała. Wiedział jednak, że będzie musiał coś wymyślić. Nie był jeszcze gotowy na rozmowę, ale postanowił wykorzystać czas by zebrać myśli.

Nie spodziewał się jeszcze wtedy, że nie będzie na to czasu...

Adara przekraczając próg Wielkiej Sali czuła na sobie wzrok wszystkich uczniów. Nic dziwnego. Przerwa związana z wykonaniem obowiązków w Stanach pozytywnie wpłynęła na jej ogólny wygląd. Jej sylwetka nabrała bardziej sportowego charakteru, jednocześnie nie tracąc kobiecych atutów w postaci krągłych bioder i sporych piersi. Miała na sobie elegancką czerwoną sukienkę i czarną pelerynę.

Przy stole siedziała już większość nauczycieli. Jednak jej uwagę przykuła niska, grubsza kobieta ubrana cała na różowo. Kojarzyła ją z Ministerstwa i opowieści brata. Dolores nie przepadała za Sturgisem. Sam mężczyzna nigdy nie był zwolennikiem ministra podobnie jak reszta członków Zakonu Feniksa. Jednak przez wzgląd na rodziców i odpowiedzialność jaka na niego spływała w pracy postanowił nie przedstawiać publicznie swoich przemyśleń.

Blondynka zajęła miejsce po drugiej stronie stołu. Wolała siedzieć ze Snapem niż Umbridge.

Po chwili dołączył do niej Severus, którego zdziwił ten widok.

- Nie pomyliły ci się przypadkiem miejsca?

- Nie. I proszę cię tym razem byś odpuścił.

- Już miałaś okazję poznać nową nauczycielkę - powiedział sarkastycznie nauczyciel eliksirów

- Jak widać. I wcale nie jestem z tego zadowolona, że Ministerstwo ingeruje w sprawy Hogwartu.

Przeznaczona.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz