8

3.6K 200 3
                                    

NOMI

- Dlaczego się pobiliście? - zapytałam Yoongiego gdy weszliśmy do domu. 

- Nie interesuj się - powiedział i wzruszył ramionami.

- Przestań, chce wiedzieć jeżeli to dotyczy mnie.

- Chcesz wiedzieć? - zapytał a ja skinęłam głową, że tak - Uważa, że jesteś dobrą dziwką na kilka razy. Ciekawe czy mówił prawdę - powiedział, a ja poczułam jakbym dostała w twarz.

Nie spałam nigdy z nikim, byłam z Jiminem, ale nigdy do niczego nie doszło... Chciało mi się płakać, nie przez to co uważa Park, ale przez to, że Yoongi chyba mu uwierzył...

- Okej - szepnęłam i chciałam ruszyć do pokoju. Ale Yoongi złapał mnie za rękę i przyparł do ściany. Oparł swoje czoło o moje i zamknął oczy.

- Przepraszam... Nie powinienem tego mówić... - szepnął, ale dalej nie otworzył oczu.

- Możesz myśleć co chcesz ale nie spałam z nim nigdy - powiedziałam, a on otworzył oczy ale nie odsunął się.

- Naprawdę?

- Tak - odpowiedziałam, a on skinął głową i się ode mnie odsunął. Ruszył w głąb domu, nie patrząc na mnie. Glupi... 

- I to tyle tak?! - warknęłam - Nic nie masz mi do powiedzenia?! 

- A co mam Ci powiedzieć? - powiedział i odwrócił się do mnie.

- Cokolwiek! Co tu się dzieje? Najpierw chcesz mnie pocałować, później odpychasz, później bijesz się z mojego powodu a później znów chcesz mnie pocałować a na samym końcu odpychasz. O co Ci chodzi? - zapytałam.

Sama do końca nie wiedziałam jakiej odpowiedzi oczekuje, ale... Może on chociaż mi to trochę rozjaśni. Podszedł do mnie i złapał mnie za rękę. Pociągnął w głąb domu, weszliśmy do pomieszczenia które zazwyczaj było zamknięte na klucz. Jak się okazało była to jego domowe studio.

- Siadaj - warknął, a ja usiadłam na kanapie. On usiadł na przeciwko mnie na fotelu.

- Po co mnie tu przyprowadziłeś?

- Żeby wszystko Ci wyjaśnić... - powiedział i wziął głęboki oddech - Sam nie wiem do końca co jest między Tobą a mną, ale przyciągasz mnie. Nie wyobrażam sobie już cholernego mieszkania samemu... Lubię jak tutaj jesteś, jak spędzamy razem czas. Lubię gdy mam do kogo wracać. Dlatego boje się, boje się że mnie zostawisz... Każdego dnia boje się, że wrócę a Ciebie nie będzie tutaj... Nigdy tak nie miałem z żadna dziewczyna, zawsze miałem je gdzieś, ale z Tobą jest inaczej...  - powiedział i czekał na moją reakcję.

- To dlaczego mnie wyzywasz? Dlaczego odpychasz? Nazywasz obrzydliwą i głupią?

- Bo taki już jestem Nomi, jestem chodząca bombą. Mam niewyparzony język, czasami zamiast pomyśleć to mówię głupoty.

- Mi też na Tobie zależy, lubię Cię i również lubię z Tobą spędzać czas i mieszkać. Ale czasami się boje jak zareagujesz na cokolwiek... Przyzwyczaiłam się do tego jaki jesteś, ale to nie zmienia faktu, że czasami boję się, że coś zrobię źle i będziesz zły...

- Nie bój się mnie nigdy, rozumiesz? Nawet jak jestem zły, nawet jak będę krzyczał. Nigdy, przenigdy nie zrobię Ci krzywdy. Brzydzę się przemocą...

- To dlaczego non stop bijesz się z Jiminem?

- Bo on Cię bił... - szepnął i spuścił wzrok.

Zacisnął pięści i o czymś intensywnie myślał. Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach, spojrzał zdziwiony.

Przytuliłam go mocno do siebie, musiałam to zrobić. Wiem, że kiedyś coś stało się w jego życiu... Coś co dalej go męczy.

- Dziękuję za to, że tak się o mnie martwisz. Dziękuję, że mi pomogłeś. Nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna - powiedziałam i ułożyłam głowę na jego ramieniu.

Nie wiem dlaczego tak zrobiłam, ale to chyba było miejsce w którym chciałam akurat teraz być. W ramionach Yoongiego. Poczułam, że jego ramiona mnie oplatają, a ja się uśmiechnęłam.

- Czy to znaczy, że jesteśmy teraz razem? - zapytał, a ja nie sądziłam, że kiedykolwiek zada to pytanie.

- Nie Yoongi, to znaczy, że jesteśmy na dobrej drodze.

- A chciałabyś być? 

- Nie wiem Yoongi... Musimy ustalić jakieś zasady, lepiej zostańmy teraz jako przyjaciele. Mamy dużo czasu, dobrze?

- Ale... Lubisz mnie trochę bardziej niż innych?

- Lubię Cię zdecydowanie najbardziej - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Miał rozwalona wargę, siniaka pod okiem... Byłam ciekawa jak w takim razie wyglądał Jimin...

- Ja Ciebie też - powiedział Yoongi i dał mi buziaka w policzek. Zaśmiałam się i znów położyłam głowę na jego ramieniu.

- Idziemy spać? - zapytałam - Rano muszę być na uczelni...

- Śpimy razem? 

- A chcesz? 

- Tak, a Ty?

- Jeżeli ty chcesz, to ja też - odpowiedziałam.

A on trzymając mnie podnosił się z fotela i ruszył w kierunku sypialni. 

Posadził mnie na swoim łóżku i podszedł do szafki.

- Pójdę się wykąpać i zaraz do Ciebie przyjdę - powiedział, wziął ciuchy i wyszedł. 

Rozejrzałam się po pokoju, byłam tutaj może kilka razy i tylko na kilka minut. Nie było żadnych zdjęć, żadnych pamiątek. Było tutaj pusto... Co Ty ukrywasz Min Yoongi? Miałam nadzieję, że kiedyś się otworzy przede mną. Ściągnęłam bluzę Yoongiego i zostałam w samej koszulce i spodenkach do spania. Podeszłam do okna i zaczęłam patrzeć w niebo... Rzadko kiedy to robię, zbyt bardzo kojarzy mi się z rodzicami.

- Co tam widzisz ciekawego? - usłyszałam głos Yoongiego, odwróciłam się i zobaczyłam go w samych bokserkach, miał mokre włosy, które suszył recznikiem.

- Niebo dziś jest wyjątkowo piękne - powiedziałam i starałam się zignorować to, że jest prawie nagi. Tatuaże na jego ciele, których miał pełno idealnie dopełniały już i tak idealne ciało.

- Niebo jest zawsze piękne - powiedział i podszedł do mnie. Złapał mnie za rękę i uśmiechnął się.

- Nie wiem... Nie patrzę w nie często - odpowiedziałam - Zbyt bardzo kojarzy mi się z rodzicami.

- To tym bardziej powinnaś pokochać niebo - powiedział - Chodźmy spać.

Położyliśmy się ją po jednej stronie łóżka a on po drugiej. Patrzyliśmy w sufit, nie odzywaliśmy się w ogóle.

- Dobranoc Nomi - szepnął Yoongi.

- Dobranoc Yoongi - odpowiedziałam i złapałam go za rękę. Odwróciłam się w jego kierunku, oczy miał zamknięte ale uśmiechał się - Yoongi?

- Mhm? - powiedział i spojrzał na mnie.

- A Ty chciałbyś żeby coś było między Nami?

- Chciałbym, wcześniej to wypierałem. Teraz jestem pewny, chcę być z Tobą. Ale poczekam... - powiedział i pogładził moja dłoń kciukiem.

- Dziękuję - powiedziałam i przytuliłam się do niego. Zamknęłam oczy i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

NevermindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz