11

3.4K 184 24
                                    

                           ~6~

Obudziłem się rano w łóżku Nomi, odrazu przypomniał mi się cały wczorajszy wieczór. Krzyk, płacz, pocałunek... Otowrzylem oczy i zobaczyłem, że Nomi nie ma obok. Kurwa... To był tylko sen? Zerwałem się z łóżka i wtedy usłyszałem jej śmiech. Siedziała na ziemi przy lustrze i malowała się.
- Hej Yoongi, nie chciałam Cię budzić. Za chwilę muszę iść na uczelnię - powiedziała i zaczęła nakładać tusz do rzęs.
- Nie odchodzisz Nomi? - zapytałem, a ona spojrzała na mnie zdziwiona.
- Czy ty byłeś wczoraj pijany, że nie pamiętasz jak się ze mną awanturowałeś? - zapytała, a ja się zaśmiałem. Zostaje.
- Nie - powiedziałem i wstałem z łóżka.
- Jakie plany na dziś? 
- Trening, muszę poprawić kilka tekstów. Omówić ostatnie poprawki z Namjoonem - powiedziałem i przetarłem oczy.
- Czyli pewnie zobaczymy się dopiero wieczorem - powiedziała - Może za ten czas poszukam jakiejś pracy.
- Nie rób tego! - powiedziałem.
- Bo?
- Bo... Bo nie chce żebyś pracowała, masz się uczyć.
- A za co mam żyć? - zapytała, ale widziałem po jej minie, że jest na skraju wytrzymałości.
- Ja dużo zarabiam - powiedziałem i wzruszyłem ramionami.
- Jesteś głupi Min Yoongi, skoro uważasz, że będę żyła za Twoje pieniądze - warknęła i wstała. Chciała wyjść z pokoju ale ją do siebie przyciągnąłem.
- Pracuj u mnie w wytwórni - szepnąłem jej do ucha.
- Jako kto?
- Jako moja dziewczyna, moja czterolistna koniczynka - powiedziałem, a ona zaczęła się śmiać.
- Yoongi! Oszalałeś, nie ma takiej pracy! - powiedziała i walnęła mnie w ramię.
- Stylistka?
- Będę musiała jechać w trasę, co ze studiami?
- Dokończysz przez internet, nie będziemy musieli się rozstawać.
- Ale... Dobra, pójdę na rozmowę, ale nie masz dawać mi forów, okej? - zapytała, a ja skinąłem głową.
- Dziś po uczelni przyjdź - powiedziałem i mrugnalem do niej. Wyszedłem z jej pokoju i skierowałem się do łazienki. 
Prysznic, kawa i do pracy. Później przetestuje moją maleńką.

- Ty chyba oszalałeś! Jak ty sobie wyobrażasz to, że ona będzie dla Ciebie pracować? - zapytał Hoseok i upił łyk kawy.
- Normalnie, przynajmniej nie będę musiał jej zostawiac - powiedziałem i wzruszyłem ramionami. 
- Ale to jest chore! Ona jest Twoja dziewczyna czy co? - zapytał, a ja się zawahałem. W sumie to nie wiem kim ona jest...
- Jest kimś bardzo ważnym - powiedziałem i odpaliłem sprzęt - Jeszcze coś? Bo jak nie to wracam do pracy.
- Ty, ja i impreza. Dziś. Nie przyjmuję odmowy - powiedział. Westchnąłem ale wiedziałem, że on nie odpuści.
- Dobra - powiedziałem - Wieczorem wpadnę na chwilę do klubu.
- Sam? - zapytał.
- A czemu nie mogę z Nomi?
- Bo wtedy okażesz się pizdą, która wszędzie chodzi z laska - powiedział, skrzywiłem się.
- Będę sam, a teraz wyjdź - powiedziałem. 
- Do później Agust - powiedział i wyszedł. 

Założyłem słuchawki i starałem się skupić na pracy. Co mnie łączy z Nomi? Może ona jest moja dziewczyna a ja jeszcze o tym nie wiem... Głupio będzie jak teraz do niej napisze i zapytam? Zdecydowanie tak!  Ale tak czy inaczej napisze do niej.

Do: Nomi
Jak tam maleńka? Tesknisz?

Czekałem, czekałem ale się nie doczekałem... Co jest? Zadzwoniłem, miała telefon wyłączony... Może przez to, że jest na zajęciach? 
Odłożyłem telefon i zacząłem pracować. Muzyka dudniła w moich uszach, ale cały czas coś mi nie pasowało... Zacząłem wszystko od początku poprawiać, to musiało być idealne, a nie byle jakie... Nagle ktoś szturchnął mnie w ramię. Odwróciłem się i zobaczyłem Namjoona.
- Hej, wiesz, że za chwilę zaczyna się rekrutacja na stylistkę? Jest masę chętnych - powiedział, a ja skinąłem głową.
- Ale ja już wybrałem - odpowiedziałem.
- Kogo? 
- Nomi, ale zostaw dwie dziewczyny niech pomyśli, że to prawdziwe.
- Poważnie? Nomi? Nie będzie Cię rozpraszała?
- Ona właśnie powoduje, że potrafię się skupić. Pamiętasz jak miałem opory przed pisaniem? Gdy się pojawiła znów wena mi wróciła. Muszę ją mieć przy sobie.
- Skoro tak to dobra, dwie laski zostawić?
- Tak, obojętne jakie. To i tak tylko formalność.
- Okej, za godzinę się widzimy w garderobie - powiedział i wyszedł.

NevermindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz