Od ośmiu miesięcy potajemnie spotykasz się z Baekhyunem z EXO. Niektórzy fani już was shipowali, bo zachowywaliście się uroczo i dotykalsko (wymyślicie mi to jakieś lepsze słowo :(.) za każdym razem, kiedy spotykaliście na rożnych galach.
Chłopcy o tym nie wiedzieli, ale reszta EXO tak. Lubiłaś chodzić po ich domu, przytulać ich i inne takie.
Jedna z fanek zauważyła coś, co sprawiło, że wasz ship popłynął z wiatrem.
'Cześć ARMY! Szukałam dowodów na shipy związane z T/I, a szczególnie 'nazwa shipu z Baekhyunem'. Wtedy znalazłam coś interesującego. Oto mój dowód.'
Poniżej było zdjęcie palców twoich i twojego chłopaka. Mieliście pasujące do siebie tatuaże.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kiedy artykuł wyszedł na światło dzienne, twitter został zalany hashtagami o was.
Kiedy usłyszałaś uderzanie w twoje drzwi, już wiedziałaś, czego chcą.
Otworzyłaś drzwi i powiedziałaś.
- Ja i Baekhyun umawiamy się od ośmiu miesięcy i tak, mamy matching tatuaże. - oni po prostu tam stali.
- Więc dlaczego nam nie powiedziałaś?! - powiedział Jin, będąc tym samym nadopiekuńczym Hyungiem co zawsze.
- Bo wiedziałam, że będziecie się tak zachowywać.
- Zachowywać się jak? - powiedział Taehyung starając się być jak zawsze, ale ostatecznie zawiódł.
- Wyglądasz jak idiota, przestań. - powiedziałaś - On tutaj później przyjdzie, więc proszę, bądźcie mili. - minęłaś ich i weszłaś do kuchni.
- Co?! Kto powiedział, że może tu przyjść? - spytał Yoongi.
- Yah! Ja też tu mieszkam.
- Nie może tu spać, prawda? - spytał Jimin.
- Kto powiedział, że będzie tutaj spać?
- Ale dlaczego tatuaże?! Równie dobrze moglibyście nosić matching ubrania. - powiedział Namjoon.
- To nie tak, że wytatuowałam sobie całe ciało. - poszłaś z powrotem do swojego pokoju.
- Zerwiesz z nim? - zapytał Hoseok.
- Oczywiście, że nie, dlaczego bym miała?
- Co wie Pdnim? - spytał Jungkook.
- On wie.
- Co?! - krzyknęli zgodnie.
- Tak i powiedział, że jeśli media to odkryją to w porządku, ale sami nie możemy się ujawnić. - powiedziałaś.
- Jestem skrzywdzony. - jęknął Tae.
- Nie, ty tylko chcesz żebym cię przytuliła.
- Oh tak. - uśmiechnął się.
- Wynocha, muszę się przebrać. - wygoniłaś ich.
- My też mamy się naszykować? - spytał Jin.
- Tak! Ubierzcie się ładnie. - powiedziałaś, a oni uciekli do swoich pokoi.
Kiedy skończyłaś, usłyszałaś dzwonek do drzwi. Ruszyłaś biegiem do tego miejsca i on tam stał. Stał tam i uśmiechał się do ciebie.
Przytuliłaś go i zaprowadziłaś do salonu, gdzie byli chłopcu.
Byli ubrani w garnitury, te , które raczej nosiliście na galę. Oni naprawdę mieli na sobie garnitury podczas siedzenia na kanapie w domu.
Zrobiłaś facepalma, a Baekhyun stał tam zaskoczony.
- Yah! Powiedziałaś, że mamy się ubrać ładnie! - powiedział Jin.
- Cześć! Jestem Baekhyun. - skłonił się i powitał wszystkich.
Po chwili chłopcy zaczęli traktować go, jakby był kryminalistą.
- Naprawdę kochasz naszą T/I?!
- Co zrobisz jeśli zostanie zhejtowana?!
- Obronisz ją?
- Spytałeś ją o zdanie?
Pytania napływały, a on nie wiedział co powiedzieć.
- Kocham T/I i upewnię się, że nic jej się nie stanie, i oczywiście, że ją zapytałem o zdanie. - powiedział. Był trochę przestraszony, ale było w porządku.
- Zabijemy cię, jeśli skrzywdzisz naszą T/I. - powiedział Yoongi i wszyscy nagle byli cicho, z groźnym wyrazem twarzy.
- Żart. - zaśmiali się, nawet twój chłopak się zaśmiał mimo tego, że się bał.
- Nie, naprawdę, zrobimy to. - jego głos się obniżył i wszyscy przestali się śmiać w tym samym czasie.
Baekhyun spojrzał na ciebie i z powrotem na nich.
- Okej, wystarczy, myślę, że Baekhyun musi iść. - powiedziałaś prowadząc go do drzwi.
- Do widzenia wszystkim, dziękuje za przyjęcie. - ukłonił się i pomachał.
Rozmawialiście prywatnie, albo tak myślałaś, kiedy dotarliście do drzwi.
- Przepraszam za nich, są nadopiekuńczy jeśli chodzi o chłopaków. - zachichotałaś.
- Jest w porządku, to urocze, kiedy są nadopiekuńczy, bo powinni być. - zaśmiał się i przytulił po raz ostatni, zanim wyszedł, ale nie bez pocałunku na dobranoc.
Chciałaś się pożegnać, ale zamknął już za sobą drzwi.
Wszyscy upadli na ziemię i uśmiechnęli się do ciebie.
- Podsłuchiwanie jest niegrzeczne. - powiedziałaś.
Minęłaś ich i poszłaś do swojego pokoju. Oni nadal rozmawiali na zewnątrz.
- Trochę go lubię. - powiedział Jin.
- Tak, nie był najgorszy. - zgodził się Jungkook.
Wszyscy się zgodzili i wrócili do swoich pokoi.
XXX
Czy ktoś może trzymać kciuki za mój egzamin z matmy?