「 strict ╳ yoongi 」

1.8K 85 20
                                    

ścisły.

Jeśli ludzie mogliby opisać Yoongiego jednym słowem, większość odpowiedzi byłaby h0t ass sugabuns albo zmęczona 24/7 reinkarnacja roka.

Ale ty możesz go opisać jako najbardziej opiekuńczego spośród wszystkich bangtanów.

W momencie, kiedy zobaczyłaś jak przekracza granicę, tego było za dużo.

Dziesięć miesięcy po twoim debiucie z BTS, twoja rzesza fanów urosła do wielkości jakiej nie mogłaś sobie nawet wyobrazić.

Wtedy twój przyjaciel z dzieciństwa odnalazł znów z tobą kontakt.

(wybierzcie sobie jakieś imię, ja będę używać d/p.)

Był twoim pierwszym przyjacielem. Kiedy mieszkałaś w twoim poprzednim domu, byliście sąsiadami. W sumie aż do gimnazjum.

Nigdy nie potrzebowałaś nikogo innego, bo on był z tobą przy każdych twoich porażkach i sukcesach.

Ale wszytko zmieniło się, kiedy postanowił ignorować cię na życzenie jego dziewczyny.

To, że zamiast ciebie wybrał osobę którą zna przez tydzień, złamało ci serce. Po tym przyrzekłaś już nigdy się do niego nie odezwać.

Ale teraz jesteś idolką i wszyscy są mile widziani. Nawet ci którzy złamali ci serce.

Czekałaś na farbowanie swoich włosów, kiedy dostałaś wiadomość.

nieznany:

Hej T/I, to D/P. Spotkajmy się jutro w xxx kawiarni jeśli masz czas. Musimy porozmawiać.

Twoje serce podskoczyło, kiedy wspomnienia wróciły.

Wyłączyłaś swój telefon, kiedy Yoongi wszedł do pokoju.

Zmusiłaś się do zapomnienia o tej wiadomości, ale utkwiła już w twojej głowie i nie mogłaś tego ukryć.

- Okej? - zapytał Yoongi kładąc dłoń na twoje ramię.

- Yeah. - uśmiechnęłaś się lekko. On wie o D/P. I tak był z tobą najbliżej w Bangtan, zawsze chowacie się w jego pokoju, zamawiacie pizze, oglądacie filmy i po prostu rozmawiacie.

Nie obchodziły go twoje krzyki i narzekanie. To sprawiło, że czujesz się przy nim tak komfortowo.

- Powiedz mi. - usiadł naprzeciw ciebie i wpatrywał się prosto w twoje oczy, ale unikałaś jego spojrzenia.

- To nic. - schowałaś telefon do kieszeni.

- Okej. - odszedł, ale zauważył twoje dziwne zachowanie. Od razu stał się zmartwiony.

Następnego dnia próbowałaś uciec z dormu. Jak się okazuje, nie udało ci się, bo Yoongi zauważył jak bierzesz swoją czarną maseczkę na twarz.

Śledził cię, aż dotarł do kawiarni.

Przez okno zobaczył jak rozmawiasz z nieznajomym mu chłopakiem. To nie wyglądało dobrze.

Przepraszał i mówił o tym co zrobił źle. Gdzieś w środku czułaś radość, bo w końcu zdobyłaś jego uwagę na którą zasługiwałaś.

Nadal jednak miałaś wrażenie, że zostaniesz zraniona. Ale będąc łatwowiernym dzieckiem, wybaczyłaś mu.

Jego twarz momentalnie się rozjaśniła, kiedy wiwatował. Cały czas mówił o waszych wspomnieniach, które ty mogłaś wyrecytować.

Miesiące później zaczęliście się umawiać. Nie mogłaś być szczęśliwsza, ale coś ci nie pasowało. Pytał cię o pieniądze, a jego wymówką było to, że to było dla was.

To się nie skończyło i wkrótce spytał cię o ujawnienie was światu.

Tylko ty i PDnim wiedzieliście o tym związku.

Wytargowałaś to, że dowiedzą się na razie tylko chłopcy. Zgodził się i dzisiaj był dzień, kiedy miałaś wpuścić go do waszego dormu gdzie reszta cierpliwie czekała.

Przyszedł spóźniony. I pijany.

To nie był pierwszy raz kiedy się upił. Często przychodził w tym stanie na randki lub kiedy po prostu spotykaliście się u niego w mieszkaniu.

Chłopcy go nie lubili, krzyczał i nie miał manier. Był totalnym przeciwieństwem twojego przyjaciela z dzieciństwa. Był dupkiem, 'żartobliwie' ich oskarżał o przespanie się z tobą. No cóż, oni nie brali tego jako żart.

Miałaś ból głowy i możliwe, że migrenę, kiedy D/P opowiadał o bójce sprzed laty.

Ruszyłaś do kuchni i wzięłaś szklankę wody. Jin i reszta pieścili cię i mówili, że on na ciebie nie zasługuje.

Yoongi z wami nie był, był na zewnątrz. Gotów złamać D/P szyję.

- Złamałeś jej serce. Ja wyrwę wszystkie żyły z twojego ciała. - powiedział. D/P oddychał ciężko, kiedy Suga zbliżył do niego swoją twarz.

Puścił go i wrócił do środka po to, żeby zobaczyć jak reszta wraca do swoich pokoi i ciebie samotną w kuchni. Dłonie miałaś zakopane we włosach.

- Nie jesteś zmęczona? - usiadł naprzeciw i chwycił szklankę również dla niego.

- Jest w porządku, po prosty myślę.

- Powinnaś z nim zerwać.

- Wiem, ja tylko...

- Ty co? - odłożył naczynie, a ty westchnęłaś z frustracji.

- Ugh, czekałam na to tak długo i teraz kiedy to mam, wiem, że to do dupy, ale... - pozwoliłaś swojej głowię uderzyć w stół i powtórzyłaś to kilka razy.

Do kiedy blada i żylasta dłoń nie uderzyła cię w czoło. Spojrzałaś na niego i zmarszczyłaś brwi.

- Wiesz jaki jest dobry wybór. - zmierzwił twoje włosy i odszedł do swojego pokoju zostawiając cię samą.

Kilka tygodni minęło i nadal z nim nie zerwałaś. W tym czasie Yoongi stał się niecierpliwy, wzięcie spraw w swoje ręce nie zajęło mu dużo czasu. Ty z drugiej strony z każdą chwilą stawałaś się coraz bardziej zestresowana.

Byłaś przed drzwiami do domu szukając kluczy, kiedy one się otworzyły.

- Witaj z powrotem! - powitali cię chłopcy z balonami i confetti.

- Co? - zmarszczyłaś brwi i strzepałaś confetti z twoich ramion.

- W końcu zerwałaś z D/P! - Jungkook zgarnął cię w uścisk, ale ty nadal byłaś zdezorientowana.

- Co? Nie zerwałam-

- Shh, wiem, że jesteś zmęczona, no dalej. - Jin odebrał cię Jungkookowi i również cię przytulił, i poklepał po głowie.

Oderwałaś się od niego i rozejrzałaś po pokoju, bo kogoś brakowało.

- Gdzie Yoongi Hyung?

- Gdzieś. - uśmiechnął się Hobi, więc odłożyłaś tę sprawę na bok. Nie martwiłaś się już o swój toksyczny związek.


XXX

Czy ktoś jeszcze chce mi powiedzieć, że jeśli jeżdżę na snowboardzie to jestem najgorszym człowiekiem na świecie?

Dzięki xd



bts 8th memberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz