Ty i chłopcy cały czas ćwiczyliście. Koncert był już za dwa dni i nie ćwiczyliście wystarczająco.
Wszyscy byli zestresowani, a większość w ogóle nie spała. Zaczynałaś być chora, ale nie powiedziałaś o tym reszcie, bo zaczęli by się tylko niepotrzebnie martwić.
Podczas ćwiczeń, ból głowy stawał się coraz mocniejszy. Chłopcy już się martwili, ale zapewniałaś, że wszystko w porządku.
Ćwiczyliście DNA po raz siódmy, a ty za każdym razem popełniałaś błędy. Denerwowali się i pomimo tego, że tego nie okazywali, ty to wiedziałaś.
Jimin westchnął i potrząsnął głową. Ton Hobiego wcale nie był pocieszający, brzmiał raczej jak rozdrażniony i zły człowiek. Tae po prostu milczał i patrzył na siebie w lustrze.
Namjoon i Jin byli jedynymi, którzy nie wydawali się zirytowani, a Yoongi cię unikał.
Bóle głowy stawały się coraz gorsze, gardło było suche i nie czułaś nóg. Nie zauważyłaś, że piosenka się zaczęła, usłyszałaś za to krzyczącego Jungkooka.
"T/I! Co z tobą nie tak?!"- wrzasnął, a z jego tonu mogłaś wywnioskować, że był wściekły.
"Jungkook stop."- powiedział Jin zatrzymując go.
"P-Przepraszam, nie s-słyszałam."- wyjąkałaś z powodu tego, jak bardzo byłaś przerażona.
"Jungkook, wystarczy."- stwierdził Yoongi.
Pozostali po prostu milczeli.
"Czy musisz być taka głupia?!"- spytał, a jego głos był jeszcze głośniejszy.
"Jungkook, powiedziałem stop!"- krzyknął Jin, co zmusiło cię do wzdrygnięcia się.
"Ty nawet nie próbujesz! Nie widzisz, że jesteśmy zmęczeni?!"- wyrwał się z uścisku najstarszego członka, podbiegł od ciebie i popchnął, powodując upadek.
Mama grupy szybko przybiegła i pomogła ci wstać. Byłaś blada jak duch i nie miałaś na nic siły.
Łzy wypływały z twoich oczu, ale ich nie czułaś. Jungkook podszedł do ciebie z żalem wypisanym na twarzy.
"Nic mi nie jest."- powiedziałaś, unikając rąk Jina.
"Tak mi przykro, nie chciałem cię popchnąć."- przeprosił, powstrzymując łzy, najwyraźniej było mu przykro.
"Wiem, że nie, ale to zrobiłeś."- odpowiedziałaś ze łzami spływającymi po policzkach. Zaskakująco twój głos nie drżał, był spokojny. - "Ćwiczmy dalej."- ustawiłaś się na pozycji.
"Nie kiedy jesteś zł-."
"Powiedziałam, że ćwiczymy."- powiedziałaś z zaciśniętą szczęką i skupionymi oczami.
Wszyscy się ustawili i tym razem zatańczyliście bez pomyłki.
Nie miałaś już siły, ledwo mogłaś stać.
"Na razie wystarczy. Zrobimy sobie przerwę przez resztę dnia, a jutro wznowimy trening."- powiedział Hoseok, odciążając cię.
Poszłaś w stronę drzwi. Twoja wizja stała się zamglona, zaczęłaś widzieć rzeczy podwójnie. W pewnym momencie zobaczyłaś jasne światło, zanim całkiem zniknęło.
****
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.