「 rebel ╳ bts [ I ] 」

1.3K 98 12
                                        

I/C = imię chłopaka

Siedziałaś w swoim pokoju, przerzucając telefon w dłoniach i czekając na wiadomość I/C.

Był on twoim nowym chłopakiem, umawialiście się od około miesiąca i pół. Coś w nim sprawiało, że ujawniałaś tę stronę siebie, którą musiałaś ukryć przez bycie idolem. Nie brał udziału w przemyśle kpopowym i to go wyróżniało. Tak, to może zabrzmieć ironicznie, ale bycie otoczonym przez wspaniałych ludzi (aka bts i inni idole) przez cały czas, było już dla ciebie normalne. Może I/C pokazywał ci świat zwykłych ludzi.

Przy nim zawsze szalałaś, a on zabierał cię na randki o których tylko mogłaś śnić. Był śmiały w taki sposób, w jaki tylko mogłaś sobie tylko zażyczyć.

Ale niestety, tylko ty myślałaś o nim w ten sposób.

Chłopcy widzieli go w złym świetle

Yoongi zawsze was przyłapywał, kiedy odwoził cię do domu około pierwszej w nocy po waszych randkach, bo był to także czas jego powrotu ze studia.

Ale nie wspominał o tym.

Bo mówiłaś, że jesteś szczęśliwa.

Hoseok zawsze zauważał jak zmęczona jesteś na treningach przez małą ilość snu.

Późne powroty do domu oznaczały mniej snu dla ciebie. Zaczął się martwić w momencie, gdy powiedziałaś, że jesteś w stanie poświęcić sen żeby tylko spędzić więcej czasu z I/C.

Dobrze wiedział, jak kochasz spać i jak bardzo byłabyś zła jeśli by cię obudził.

Ale nic o tym nie mówił.

Bo powiedziałaś mu, że jesteś szczęśliwa.

Jeszcze kilka rzeczy mogłoby dopełnić listę powodów dlaczego chłopcy uważają I/C za złe towarzystwo.

Na przykład, zaczęłaś się zastanawiać nad twoją wagą ( myślałaś, że jesteś bardziej przy kości przez komentarze I/C podczas przejażdżki; kiedy reszta bts sądziła, że masz perfekcyjne kształty.), spędzałaś noce w jego domu, a on nie zwracając uwagi na paparazzi i inne przeszkody, pozwalał ci samej wracać do domu.

Normalne stało się to, że wyglądałaś jak zombie przez spędzanie z nim za dużo czasu, a mniej z samą sobą - no nie do końca tak, ale rozumiecie o co chodzi.

Był toksyczny i nie zdawałaś sobie o tym sprawy.

I/C:

jestem w klubie,

chcesz wpaść?

ty:

za 20 minut będę

Ogromny uśmiech wkradł się na twoją twarz, kiedy chwyciłaś ręcznik i ubrania, by pójść pod prysznic.

Kiedy szłaś korytarzem, Jungkook usłyszał twoje podśpiewywanie pod nosem.

- Skąd taki humor? - piosenkarz do ciebie dołączył także się uśmiechając.

- Idę do klubu. - odpowiedziałaś nadal się uśmiechając.

- Jest pierwsza po południu. - jego szczęśliwy wyraz twarzy zmienił się w zmieszanie. - Proszę nie mów mi, że idziesz z I/C. - uderzyła go fala zawiedzenia, nie minęło nawet pięć minut, a jego humor już był zepsuty.

- Tak, to z I/C i nie możesz nic z tym zrobić. - przeszłaś obok niego i weszłaś do łazienki.

Miałaś już dość ich nienawiści do I/C. Starałaś się jak mogłaś by przekonać ich, że nie jest taki zły, ale ich opinia pozostała niezmienna.

Po prysznicu wyszykowałaś się i ruszyłaś do swojego pokoju po telefon.

Kiedy tylko weszłaś, usłyszałaś jak zamek zostaje zamknięty. Od razu sprawdziłaś drzwi, ale nie mogłaś ich otworzyć. Tylko jedna osoba mogła to zrobić.

- Park Jimin! - krzyknęłaś i uderzyłaś drzwi pięści. - Otwórz te cholerne drzwi!

- Przepraszam! Nie mogę! - to jeden z jego trików podczas waszych wojen na pranki. Nie wiedziałaś jak to robił, ale tylko on mógł otwierać i zamykać drzwi kiedy tylko chciał.

- Nie możesz znów uciec z I/C! - usłyszałaś głos Jina, a twoje brwi się zmarszczyły.

- Wszyscy tam jesteście?! - krzyknęłaś i spojrzałaś przez małą przestrzeń między drzwiami a ścianą, ale nic nie zobaczyłaś.

- Przestań krzyczeć, jesteśmy tuż przed tobą. - skomentował Hoseok zdenerwowany wrzaskami.

- No dalej, wypuśćcie mnie. - kilka razy przekręciłaś gałkę od drzwi, ale nadal się nie otwierały. W dodatku to od twojej strony drzwi teoretycznie można było operować zamkiem. - Jak tylko wyjdę to lepiej uciekaj Jungkook. - lekko wkurzona go ostrzegłaś.

- T/I proszę nie idź do klubu, to nie dobre dla twojego wizerunku i... to dziwne iść do klubu o pierwszej po południu. - prosił Kookie, ale to nie zmieniło twojego zdania.

- T/I, musisz zrozumieć, że I/C jest dla ciebie zły. Jest toksyczny, a ty widocznie jesteś zbyt ślepa, żeby zauważyć co ci zrobił... - Namjoon zaczął przemowę, ale byłaś zbyt zajęta wymyślaniem planu ucieczki.

Tak jak ostatnim razem, kiedy Jimin to zrobił, wyskoczyłaś przez okno.

- I to dlatego powinnaś przestać go widywać. Ale jeśli jesteś szczęśliwa, jakoś go zaakceptujemy. Ale musisz obiecać, że o siebie zadbasz, okej?  - skończył przemowę, którą przygotowywał cały dzień. Ale ty nie usłyszałaś nawet połowy.

Poszłaś na przystanek autobusowy.

-T/I? - zapukał, ale nie było odpowiedzi. Powtórzył te czynność, ale znów nic to nie dało.

- Jimin otwórz drzwi. - zarządził Yoongi. Młodszy chwycił w dłoń wsuwkę, którą ukradł z twojej toaletki i zaczął wsadzać ją w zamek.

- Jak ty to robisz? - przerwał mu lider.

- Nie wiem, po prostu to wsadzam i tak jakby obracam aż kliknie, tak wiem, że jest zamknięte. - wytłumaczył, a reszta otworzyła usta ze zdumienia.

Drzwi się otworzyły, ale tylko twoje zasłonki wiały na wietrze.

XXX

siedzę sobie nad morzem.

bts 8th memberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz