31. Secrets and Pillow Talking

15.1K 880 83
                                    

Minęło parę dni, odkąd chłopaki występowali w klubie i Michael był właśnie w moim domu; nasza dwójka  miała wielką potrzebę spotkania się ze sobą. Dźwięk brzęczenia dochodzący z mojego telefonu przykuł moją uwagę i spojrzałam na miejsce, w którym leżał na stoliku pomiędzy naszą dwójką. Kiedy zobaczyłam imię Ashtona, wraz z powiadomieniem informującym o nowej wiadomości, westchnęłam głośno i zignorowałam to.

- O co chodzi z tobą i Ashem? – zapytał Michael parę sekund później; wtedy zauważyłam, że wpatrywał się w mój telefon.

- Co masz na myśli?

Wskazał na moją komórkę i byłam wdzięczna, że zablokowałam ją hasłem. Gdyby tylko był zdolny dostać się do środka, zobaczyłby dziesięć innych nieprzeczytanych wiadomości, które dostałam od chłopaka. – Ignorujesz jego wiadomość i domyślam się, że to nie pierwszą. Tak właściwie, to ostatnio ciągle go ignorujesz. Myślałam, że sprostowaliście sprawy między wami.

- Sprostowaliśmy.

- Więc co się stało?

- Sprawy się zmieniły. – Coś w moim głosie musiało powiedzieć Michaelowi, jak się czuję. Jego wyraz twarzy zmienił się ze zdezorientowania na skupienie z małą cząstką ciekawości.

- Chcesz o tym pogadać? – Zapytał ostrożnie.

Spojrzałam w dół na moje nie do końca zrobione zadanie z biologii i z powrotem na chłopaka, który chętnie przyjął rolę mojego powiernika. Trzymanie tego wszystkiego w sobie zdecydowanie mi nie pomagało, a powodowało jeszcze większe problemy ze snem. Pokiwałam powoli głową, powodując, że zamknął swój podręcznik i zeszyt. Poklepał poduszki za sobą i zeszłam na podłogę, by do niego dołączyć. Nic nie mówiąc, przełożył swoją rękę przez moje ramię, a ja ułożyłam głowę w wygodnym zagięciu jego szyi.

Potem słowa wypłynęły ze mnie jak woda z kranu. Nie ominęłam prawie żadnych szczegółów, zaczynając od pogodzenia się z Ashtonem i zdarzeniach zaraz potem. Powiedziałam mu o nocy filmowej w jego domu, omijając jedynie część o mojej migrenie. Powiedziałam mu nawet o drobnych, pogmatwanych uczuciach, których doświadczałam w jego obecności. Wypowiedzenie tego na głos wydawało się dziwne, ale wiedziałam, że to prawda. Chodziłam po tej linii nieoczekiwanych uczuć w stosunku do Ashtona i tłumienie ich ani trochę mi nie pomagało. Potem ruszyłam do tego, czego niefortunnie byłam świadkiem w toalecie w klubie, a twarz Mikey’go przybrała zniesmaczony wyraz. Potem zakończyłam moją długą opowieść tym, co Ashton powiedział do mnie przed tym, jak wbiegłam na schody, tak daleko od niego, jak tylko mogłam.

- Wow, to wszystko jest popieprzone… Naprawdę tak powiedział?

- Tak – wyszeptałam cicho. – Więc dlatego właśnie ostatnio go ignorowałam.

Po moich słowach nastąpiła prawie całkowita cisza; jedyny dźwięk, jaki można było usłyszeć w pokoju to mój nierówny oddech. Mikey potarł moje ramię w celu uspokojenia mnie, ale ja nie chciałam znowu płakać.

- Nigdy nie dałaś mu szansy się wytłumaczyć.

- Nie chciałam tego słyszeć. Widziałam wszystko, czego potrzebowałam.

- Ale to, co widziałaś, równało się z poznaniem tylko jednej strony historii Milly. A przez widok Ashtona przez ostatnie parę dni mogę powiedzieć, że tego żałuje. Zależy mu na tobie, bardzo.

- Mi też na nim zależy. Zawsze zależało – odpowiedziałam zgodnie  prawdą. -  Ale on dosłownie wziął jeden z najgorszych momentów w moim życiu i rzucił go z powrotem w moją twarz. Nawet jeśli było to pod wpływem chwili, to wciąż znaczy, że gdzieś z tyłu głowy nie wybaczył mi do końca.

A Little Like Fate - tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz