34. Test Scores and Stomachaches

12.7K 761 38
                                    

Weszłam do klasy biologicznej z ręką owiniętą wokół mojego brzucha. Miałam z nim problemy od rana, odkąd obudziłam się po jedynie trzech godzinach snu. Zignorowałam to jednak i poszłam do szkoły, myśląc, że mogło mieć to coś wspólnego z tym, że miałam znów zobaczyć Luke’a. Po opuszczeniu domu Angie, kompletnie porzuciłam telefon na resztę weekendu. Musiałam dać Luke’owi przestrzeń, której potrzebował, tak samo jak ja potrzebowałam czasu by sama przemyśleć pewne rzeczy. Akceptowanie faktu, że żywiłam uczucia do chłopaka, którego znałam przez większą część życia, było w progresie.

- Spójrzcie, oto moja najlepsza przyjaciółka Badelia!

- Uh, hej Cali? – Powiedziałam, niepewnie siadając przy stole. Kącikiem oka zauważyłam Luke’a, odsuwającego się trochę ode mnie; próbowałam udawać, że nie zwróciłam na to uwagi. Zamiast tego skupiłam się na rozentuzjazmowanym brunecie. Jego nadmierna energia nie miała dla mnie żadnego sensu, szczególnie, że był poniedziałek. Kiedy przewiesił rękę przez moje ramiona wiedziałam, że o coś chodziło. – Uhm, o co chodzi z tą całą miłością?

- Co? Nie mogę już okazać mojej najlepszej przyjaciółce trochę uwagi?

- W poniedziałek, podczas lekcji biologii? To trochę wątpliwe.

- Jest po prostu szczęśliwy, bo podsunęłaś Angie jego numer i ich dwójka pisze ze sobą bez przerwy od tego czasu – wyjaśnił Michael.

- Naprawdę?- zapytałam podekscytowana. Rumieniec, który pojawił się na jego twarzy był wystarczającą odpowiedzią. Uszczypnęłam go pieszczotliwie w policzek. – Mój mały Cali się zauroczył.

- W porządku, skończyłem z okazywaniem ci miłości. Nie jesteśmy już przyjaciółmi. – Wziął rękę z mojego ramienia i zaśmiałam się , nie przejmując się, jak głośno to brzmiało. Ashton i Michael dołączyli do mnie i, bardzo cicho, mogłam usłyszeć, że Luke także.

- W porządku klaso, uspokójcie się – powiedział pan Tuscan, ku niezadowoleniu każdego. – Sprawdziłem testy, które pisaliście parę tygodni temu. Ponieważ był to test z więcej niż jednego rozdziału, był liczony jako dwie oceny, zamiast jednej.

Tymi słowami uciszył całą klasę, razem ze mną. Zupełnie zapomniałam o teście; ledwo mogłam sobie przypomnieć z czego był. Naprzeciw mnie, Ashton miał zmartwiony wyraz twarzy. Pojawiał się on na twarzy wielu innych uczniów, kiedy pan Tuscan przechodził po klasie. – Amelio, miałaś dobry wpływ na każdego przy tym stoliku.

Kiedy tylko odszedł, wszyscy sięgnęliśmy po nasze testy w tym samym czasie. 96 napisana na czerwony w rogu kartki uspokoiła moje szybko bijące serce. Kiedy wszyscy inni wydali zadowolone dźwięki, domyśliłam się, że ich oceny też musiały był dobre.

- Badelio, znowu możemy być przyjaciółmi. Pozwól mi cię kochać!- Calum przyciągnął mnie do siebie zanim miałam szansę zareagować. Zauważyłam 90 napisaną na jego teście i poklepałam jego plecy, gratulując mu. Michael pokazał mi swoją kartkę, jego ocena była tylko o jeden punkt wyższa od bruneta.

- Jesteś niesamowita Milly. – Głos należał do chłopaka, który nie rozmawiał ze mną od jakiegoś czasu. Calum odsunął się ode mnie, żebym miała dobry widok na Luke’a. Jego oceną było 92 i uśmiech na jego twarzy pokazywał, że był naprawdę wdzięczny za moją pomoc. To nie był jakiś wielki moment przełamania, ale początek, byłam za to wdzięczna.

Ashton za to nie mówił nic o swoim teście, a wyraz jego twarzy sprawił, że zaczęłam się denerwować. Patrzał na kartkę w swoich rękach z niedowierzeniem na twarzy i nie mogłam powstrzymać się od pomyślenia o najgorszym scenariuszu. Reszta chłopaków musiała być świadoma wcześniejszych problemów Ashtona, bo wszyscy wyglądali, jakby także czekali ze wstrzymanym oddechem na jakąś reakcje.

A Little Like Fate - tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz