*21*

113 13 5
                                    

Rey wraz z Kylo gonili Rena po ciemnych pokojach zamku. Ren biegł wprost nie próbując uciekać na boki, lub znaleźć jakiś skrótów, co niepokoiło Kylo.

- On, chyba próbuje nas do kogoś zaprowadzić! - powiedział do Rey w biegu

- Jakbym wcześniej sama nie zauważyła. - odfuknęła - Wiesz, co to oznaczać?

- To pułapka. - odpowiedział lekko zadyszany

- Co ty, zmęczyłeś się? - zapytała przebiegając przez kolejne pokoje - Skoro to pułapka, to chyba powinniśmy trzymać się z dala od tego Rena, a tym bardziej od miejsca do którego on próbuje nas zwabić.

- Masz rację. - odpowiedział i przystanął, a ona uczyniła to samo - Mam pomysł, gdzie możemy się schować, to niedaleki pokój, a na pewno nie wpadnie im do głowy, aby nas szukać.

- Zgoda. - odpowiedziała ledwo czerpiąca oddech

Szli więc przez chwilę mijając coraz to inne czarne pomieszczenia służące każde do czegoś innego, Rey zastanawiała się po co komu tyle sal. A tym bardziej po co Benowi tyle sal. W końcu zatrzymali się w czarnym pomieszczeniu z wielkim oknem w którym znajdował się wielki rów wypełniony po brzegach lawą, która niespokojnie buzowała.

- Nie wiedziałam, że dla relaksu kąpiesz się w lawie. - zaszydziła

- Wcale nie... - po raz kolejny przez nią odebrało mu mowę. - Nie kąpie się w lawie, tylko ćwiczę niesamowitą sztukę walki.

- Jakiej walki? Jak nie zatonąć w lawie? Bardzo ciekawy sztuka. - zaśmiała się - Kto ją stworzył?

- Ta sztuka to highground. Stworzył ją niejaki Obi Wan-Kenobi w walce z Anakinem Skywalkerem.

- Chwila, Anakin, Anakin - zastanawiała się skąd zna to imię - Ten, co się w Vadera przemienił?

- Taaaak - odpowiedział zaskoczony pytaniem - I przy okazji mój dziadek.

- Tak, tak, każdy o tym wie. Twoja matka zanim mnie zdegradowała i zostawiła na śmierć opowiedziała mi o Anakinie, któremu przepowiedziano uratowanie galaktyki i zaprowadzenie balansu w galaktyce.

- Znam tę opowieść. To nie jest legenda Rey, to się stało naprawdę.

- I Anakin faktycznie zaprowadził balans. Dwóch Sithów, dwóch Jedi.

- I co z tym faktem?

- Przypominam ci, że my też mamy wprowadzić balans. Galaktyka nas potrzebuje Ben. Potrzebują nas. Wszyscy...

- Ale jak my mamy to zrobić, skoro oboje jesteśmy po jasnej stronie?

- Nie. Każdy z nas musi być po przeciwnym stronach. Potęga światła, potęga ciemności!

- Ale Rey, zrozum, że ja już tak nie wytrzymam. Nie wytrzymam tego cierpienia, tego bólu, strachu.

- Dasz radę. Wierzę w ciebie. Poza tym pamiętaj, że ja zawsze będę z tobą.

- Dziękuję ci. - oboje się przytulili

Do sali wparował Hux wraz z dziewięcioma Renami. Hux nieco się zaskoczył widokiem przytulającego się Bena do tej nic nie wartej Rey, ale przecież to on wmawiał Kylo, że ona mu w głowie zamieszała.

Rey i Ben natychmiast uruchomili swoje miecze świetlne.

- Ty weźmiesz Huxa, a ja zajmę się Renami. - powiedział Ben

- A dasz radę? - spytała - Może ja się nimi zajmę?

Wszyscy Renowie uruchomili miecze świetlne. Wszystkie dziewięć mieczy jarzyły się niebezpieczną czerwienią. Ben zawsze bał się tych wszystkich mieczy uruchomionych na raz, a przecież Hux nie mógł mu zrobić większej krzywdy, skoro to w końcu on jego poniewierał.

- Masz rację. - odrzekł po chwili Ben. - Ty bierz Renów, a ja wezmę Huxa.

------------------------------------------------------

Witajcie po nowym roku!

Wiecie, co oznacza nowy rok? MOJE URODZINY SIĘ Zbliżają! 🎂🎂🎂

Z tej okazji urządzam Q&A, ale takie na które będę odpowiadała pod koniec rozdziału w tej książce!

Pytajcie o wszystko!!! 🙌🙌🙌
Na pierwsze pytanie odpowiem dopiero na moje urodziny! 😉

-------------------------------———-------------
W sylwestra byłam w kinie na "Spider-men Universum". Świetny film, ale jak w każdym filmie wyszukiwałam Gwiezdnych Wojen.

Głos tego czarno-fioletowego w masce:
# Co słyszą inni - głos (UWAGA, SPOJLER ) wujka Aarona
# Co słyszę ja - głos Kylo Rena

Ten duży, czarny, zły mówi "Jesteś nikim!":
# Ja - Jesteś nikim. Pochodzisz znikąd. Ale nie dla mnie!






REYLO || BALANCEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz