Leia stała osłupiała po szokującej wiadomości od zwiadowcy Finna.
- Jak to, oni tutaj? Jak to możliwe? Czemu się o tym nie dowiedziałam wcześniej? - zadawała sobie jeszcze takie parę pytań i osunęła się na krzesło. Wzięła do ręki komunikator i ostrym głosem odpowiedziała Finnowi. - Ogłosić alarm!
Po tych słowach Leia nacisnęła guzik z czerwonym napisem alarm, a w bazie zaczęły mrugać czerwone światła, by w jak najkrótszym czasie ogłosić wszędzie alarm.
Kylo, który stał dosłownie parę metrów za Leią powoli się wycofał i wyszedł z mostka. Zamierzał odnaleźć jak najszybciej Rey i z nią uciec Sokołem Millenium jak najszybciej. Wiedział, że ona nie da się złapać, a wiedział to z doświadczenia!
...
Rey ukryła się dość szybko, na szczęście nikt ją nie zauważył. Schowała się wraz z Finnem za skrzyniami, które Ruch Oporu posiadał nadzwyczajną ilość. Byli nadal na zimnym śniegu, co nie podobało się Rey, której najbardziej ten chłód przeszkadza.
- Kylo Rena nadal nie ma? - spytała po chwili milczenia.
- Nie ma. - odparł chłodnie Finn.
- Pewnie dał się złapać. Po jakiego Porga on w ogóle się od nas odłączał? - zapytała Rey głównie siebie.
- Co to Porgi? - zapytał zdziwiony.
- A wiesz... - zaśmiała się. - Nie ważne.
...
Na mostku panowała cisza. Co prawda, Leia znajdowała się tam sama, ale i tak było jakby ciszej i spokojniej niż teraz. Jakby użytkownik silnej mocy stał tuż za nią. Grobową ciszę przerwał komunikator.
- Generał, w pobliżu bazy zwiadowca zauważył statek typu TIE posiadający symbole Najwyższego Porządku. Prawdopodobnie nim przylecieli intruzi. Co z nim zrobić?
- Zniszczyć. Niech nie mają żadnej szansy na ucieczkę! - krzyknęła Leia do komunikatora.
Leia po chwili wyszła z kokpitu i zobaczyła... Bena Solo stojącego do niej tyłem.
Przez chwilę stała osłupiona w miejscu, co prawda wiedziała od Finna, że on i Rey znajdują się w bazie, lecz nigdy by nie posądzała, że zjawi się on akurat obok mostka.
Kylo nie zauważył swojej matki i pobiegł w poszukiwaniu Rey. Zniesmaczona Leia postanowiła udać się co prawda wolnym krokiem za nim, bo na szybszy marsz by jej siły nie starczyło.
...
Kylo okazał się jednak szybszy i po chwili zniknął Leii z pola widzenia, a ona wzięła do ręki komunikator i połączyła się z Poe'em.
- Komandorze Dameron, jak idą przygotowania do uruchomienia naszej "niespodzianki" dla Najwyższego Porządku? - spytała.
- Znakomicie droga pani Generał. Zdrajcy w naszej bazie nie wiedzą nic o naszej bro...- przerwał. - "niespodzianki"!
- Dobrze. - ciągnęła. - Niech tak pozostanie, a gdyby się dowiedzieli ZABIĆ!
...
Kylo dotarł za wielkie pudła, które znajdowały się kilka metrów przed ścianą, przez co stawały się one doskonale nadawały na kryjówkę, ponieważ Rebelianci chodzili za pudłami, główną ścieżką. Po chwili zauważył Rey i Finna.
Kylo miał jakieś złe przeczucia co do czarnoskórego znajdującego się za jego ukochaną.
Nie milił się, ponieważ były żołnierz Najwyższego Porządku wyciągnął rękę w której trzymał blaster i celował w głowę Rey. Kylo osłupiał i zaczął biec w stronę Rey.
Dla Finna miała być to tylko chwila, delikatne pociągnięcie za spust i Rey by umarła. Łzy mu pociekły, kochał ją, wyciągnął ją z Jakku, przeżyli razem wiele przygód i jeszcze więcej miało ich być, gdyby nie Kylo. On wszystko psuł odnośnie jego i Rey. Ona kochała tego Mistrza Renów. Przez to czuł się zdradzony. Postanowił, że za chwile pociągnie za spust.
Raz... - Finnowi łzy się lały po policzku.
Dwa... - Już zamknął jedno oko i chwycił pewniej broń.
Trzy... - Podbiegł Kylo i w ostatniej wręcz chwili obciął Finnowi rękę w której on trzymał broń.
Czarna ręka poleciała obok Rey, a ta z przerażenia pisnęła. Finn zaczął krzyczeć zwołując członków Ruchu Oporu. Kylo szybko pociągnął Rey za rękę i pobiegli do hangarów.
Nawet dobrze, że tak się stało - myślał uciekając. - Finn ściągnie uwagę wszystkich z bazy, a my uciekniemy Sokołem.
...
Po chwili weszli na statek, Rey nadal była w szoku, ale odpaliła maszynę. Kylo zamykając wrota zobaczył swoją matkę, która patrzyła wprost na niego. On nie mógł tak dalej na nią patrzeć. Wziął blaster leżący na statku i strzelił w starą kobietę.
- Możemy odlecieć? - zapytała Rey.
- Jasne. - zamknął właz i skierował się do kokpitu.
Dopiero po chwili dotarło do niego, co zrobił - strzelił we własną matkę...

CZYTASZ
REYLO || BALANCE
Science Fiction#1 miejsce w reylo - 05.12.2018 #1 miejsce w zlotemysli - 24.02.19 #1 miejsce w podloga - 25.02.19 Moje pierwsze opowiadanie o reylo! Mam nadzieję, że ci się spodoba! Po wydarzeniach z "Ostatnich Jedi" Rey udaję się do opuszczonej bazy Ruchu Oporu n...