#6

1K 31 1
                                    


-Nie przemyślałaś tego-obrócił się do mnie po czym wyszeptał do ucha-stałem przodem do lustra- powiedział a ja czułam jak moje policzki robią się czerwone-na przyszłość zamykaj drzwi i ładnie ci kiedy się czerwienisz - puścił mi oczko po czym wyszedł.

Przebrałam się w piżamę i poszłam do swojego pokoju. 

Zamknęłam drzwi na klucz po czym rzuciłam się łóżko przy okazji z niego spadając. 

-Zajebiście-wysyczałam popatrzyłam na swoja nogę i spróbowałam wstać. Nie umiałam podparłam się o łóżko i spróbowałam ponownie wstać. Znowu się przewróciłam.

Z salonu usłyszałam śmiechy chłopaków. Raczej mnie nie usłyszą. Zaczęłam płakać bo noga coraz to bardziej bolała i puchła. Chwyciłam za mój telefon po czym napisałam na grupie z chłopakami ,żeby mi pomogli.Po chwili usłyszałam jak próbują wejść do pokoju ale on był zamknięty.

-Natalia co się stało?-usłyszałam głos Tomka-otwórz drzwi.

-Nie umię wstać-powiedziałam dusząc się płaczem.

-Okno jest otwarte?-spytał się 

-Tak

-Zaraz będę-powiedział Tomek wołając Kubę z salonu

Po kilku minutach uslyszałam głos chłopaków na zewnątrz. Chwilę później Tomek stal przy mnie a Kuba otwierał drzwi.Chłopak wziął mnie na ręce po czym zaniósł na ogromną sofę do salonu. 

Obudziłam się przestraszona po czym spojrzałam na nogę. Wszystko było w porządku jednak ja miałam wrażenie ,że to  cale nie był sen. Spojrzałam na telefon 3.33. Tym bardziej nie zasnę. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. Światła w całym mieszkaniu były zgaszone więc postarałam się bezszelestnie dostać do kuchni po jedzenie. Rok temu zdiagnozowano u mnie bulimię nie panowałam nad tym co jem i jak. Obżerałam się a później wymiotowałam. Wszystko zaczęło się kiedy dwa lata temu zmarł mów tata. Nie radziłam sobie z tym do tego doszedł mój chłopak z którym zerwałam ponieważ mnie zdradził zamiast wspierać. Otworzyłam lodówkę w której była paczka kabanosów i pizza z wczoraj oczywiście wyciągnęłam pizze .

Usiadłam na blacie kuchennym czekając ,aż pizza się odgrzeje po czym wyciągam ją z mikrofalówki i zjadłam.

*Prov. Maks*

Nie spałem całą noc. Myślałem o Natalii i tym cholernym zakładzie. Dugnąłem Tomka po czym On się przebudził

-Stary przepraszam za wczoraj dałem się ponieść emocją. Naprawdę to nie miało tak wyglądać. Naprawdę przepraszam.-powiedziałam po czym spojrzałem na chłopaka

-Ok , nic takiego się nie stało-uśmiechnął się

-I mam coś jeszcze do powiedzenia. Wypisuję się z zakładu. Nie mam na to ochoty ona nie zasłużyła na coś takiego-powiedziałem cicho aby nikt oprócz nas nie usłyszał o czym rozmawiamy.

-Mi to tam nie przeszkadza-zaśmiał się Tomek-a teraz dobranoc

-Dobranoc-powiedziałem i wyszedłem z sypialni. Przeszłem do pokoju gdzie spali Mati i Kuba chciałem ich też przeprosić za swoje zachowanie jednak oni spali. Usłyszałem ,że ktoś jest w kuchni nie musiałem się długo zastanawiać aby stwierdzić ,że to dziewczyna. Wszedłem do kuchni.

-Hejka-uśmiechnąłem się -czemu nie śpisz? -zapytałem

-A co cie to obchodzi - prychnęła po czym mnie wyminęła z kartonem pizzy w środku

-Przepraszam-powiedziałem po czym na nią spojrzałem

*************************

230 wyświetleń! 

Kocham was









To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz