#36

492 21 0
                                    

-Kuba, Maks,Mati ! - Ala zawołała chłopaków-chodźcie przynajmniej na coś się przydacie.

*Prv. Mati*

Po 30 minutach poszukiwań nie znaleźliśmy nic ani śladu życia zaczynało się ściemniać a ja coraz bardziej bałem się o Natalię matka mnie przecież zabije jak się dowie. 

-Ludzie spinamy dupy i szukamy.-powiedziałem w stronę grupki przyjaciół. Oni przytaknęli głowami, podzieliliśmy się na grupki i poszliśmy szukać mojej siostry. 

*Skip time godzinę później*

*Prv. Ala*

Szczerze sprawdziliśmy cały las. Tomek jest załamany cały czas płacze i nie da się go uspokoić. Zaczęła mnie boleć głowa. Ból był nie do wytrzymania. Powiedziałam to mojemu chłopakowi i po chwili ruszyliśmy już w stronę busa gdzie zostawiłam tabletki. Całą drogę przeszliśmy w ciszy. Przytłoczeni zaginięciem dziewczyny. Dochodząc do busa zauważyliśmy ,że ktoś siedzi w środku.

-Zostań tu idę sprawdzić-oznajmił Maks i po chwili zniknął w busie odczekałam chwilę po czy ruszyłam w stronę busa. Weszłam do środka i zauważyłam zapłakaną brunetkę tulącą mojego skarba. Kamień spadł mi z serca podbiegłam do nich i mocno przytuliłam.

-Natalia baliśmy się o ciebie-powiedziałam mocno ją przytulając-muszę zadzwonić do innych ,że cię znaleźliśmy.  Powiedziałam w ich stronę na co dziewczyna tylko przytaknęła. Wyszłam z busa i zadzwoniłam do Tomka.

-Słuchaj nie wiem co się stało ale masz ją przeprosić. Siedzimy w wozie za 10 min macie był ok?-powiedziałam lekko wkurzona.

-Tak jest-odpowiedział niemrawo Tomek.

*Prv. Tomek*

Biegłem w stronę naszego auta. Bardzo bałem się o mojego skarba. Mam nadzieję ,że da się przeprosić. Odwróciłem się do tyłu aby sprawdzić czy reszta ekipy idzie za mną. 

-Chłopaki szybciej proszę-powiedziałem pod nosem i ponownie zacząłem biec. 

Biegliśmy leśną ulicą w koło panował mrok. Przyznam ,że las w nocy nie jest najprzyjemniejszym miejscem. Bałem się dzikich zwierząt ,dlatego nie lubiłem przesiadywać w lesie. Na szczęście po dość krótkim dystansie zobaczyliśmy lampy. W końcu cywilizacja. Zwolniliśmy i doszliśmy wolnym krokiem do busa. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem Natalie razem z Alą i Maksem przytulających się. Podeszłem do mojej dziewczyny i próbowałem się do niej przytulić jednak ona mnie odepchnęła. Co jest?

-Natalia-powiedziałem a dziewczyna zwróciła na mnie uwagę- Przepraszam

-Tia-powiedziała pod nosem i włączyła swój telefon. Pisząc do kogoś na messengerze.

-Mogę się dosiąść -spytałem pewien pozytywnej odpowiedzi

-Nie- urwała wypowiedz i znowu zaczęła pisać.

-Dobra jak chcesz- słowa skierowałem w stronę brunetki i usiadłem siedzenie dalej.

*Skip Time*

Dojechaliśmy już pod dom Matiego. Rodzeństwo razem wyszło z busa , pożegnałem się z wszystkimi i ruszyłem w stronę ich domu. Stanąłem przed drzwiami wiedząc ,że dopiero co weszli zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Otworzyła mi dziewczyna. 

-Hej. Mogę wejść-zapytałem drapiąc się po karku.

-Tomek...-zaczęła

************************************************

No I jest kolejny rozdział.

Następny na 11 gwiazdek.

Do kolejnego <3

SPOJLER: W KOLEJNYM ROZDZIALE POJAWI SIĘ NOWA BOHATERKA

To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz