-Zapamiętaj-powiedziała i pogroziła mu palcem nadal śmieją się.
*Prv. Natalia*
Nadal ie wierzę w to co oni dla mnie przygotowali. Serio przeszło to moje najskrytsze marzenia. Sam fakt ,że mogę te chwile spędzić z przyjaciółmi jest niesamowity. Nie wiem kiedy oni to zrobili ale wielbie ich za to.
-Tomuuuuś- zwróciłam się do mojego chłopka
-Cooo?-odpowiedział mi blondas
-Kto pierwszy przy stole ten wybiera film!-wykrzyknęłam i pobiegłam ile sił w nogach. Niestety Maks mnie dogonił i pierwszy był przy stole.
-Okey to ja się zastanowię co obejrzymy ale teraz-przerwał i podbiegł do Ali podnosząc ją i biegnąc z rzucającą się dziewczyną w stronę basenu.
-NIE MAKS NIE-krzyczała brunetka. Potem jej krzyki umilkły a dziewczyna razem z chłopakiem pływali w wodzie.
-Dobra to teraz my -blondyn wyszeptał w moją stronę i chwilę później ja też pływałam w basenie.
Na brzegu został tylko Mati i Kuba popatrzeli na siebie dwuznacznie i chwilę póżniej szatyn trzymał na rękach loczka wskakując z nim do basenu.
-Jezu ale fale-powiedziałam śmiejąc się.
-Dobra to kontynuujemy naszą grę w wyzwania?- zaproponował Kuba śmiejąc się . Wszyscy na niego spojrzeli-No co nudzi mi się. Ok?
-Dobra to grajmy-klasnął w dłonie Tomek. Siadając na krześle w basenie i dając mi znak abym siadła mu na kolanach. Wykonałam jego polecenie a Kubs zaczął grę.
-Okey Alutka, pytanie czy wyzwanie?-zapytał
-Trudny wybór ale chyba wyzwanie-powiedziała pewna.
-Siądź na Maksie tak jak Nati na Tomku.-szatynka tylko kiwnęła głową i wykonała polecenie.
-Kuba to teraz do ciebie zrób nam zdjęcie takie w czwórkę- powiedziała Ala
-Dobra tylko podejdę po telefon- powiedział brunet i wyszedł z basenu. Chwilę później przyszedł z MOIM telefonem i zrobił kilka zdjęć.
-No kurde znowu ja-przewrócił oczami-Dobra no to Mati
-Słucham -odparł szatyn
-Nie mów słucham bo cię wyrucham-w tej chwili parsknęłam śmiechem i prawie spadłam z kolan Tomka .-Dobra no to -powiedział loczek ignorując mnie- Mati ściągnij bokserki i pływaj w samych spodenkach.
-Chyba cię coś mocno boli główka-powiedział troskliwie szatyn
*Prv. Tomek*
Słuchałem rozmów chłopaków i ledwo powstrzymywałem śmiech. Aktualnie kłócili się o to czy Mati ma ściągnąć bokserki czy nie.
*skip time*
Po godzinie gry stwierdziliśmy ,że wychodzimy już z basenu bo zrobiło się zimno. Jak możecie się domyślić Mati ściągnął bokserki i tem sam los spotkał niestety mnie. No ale sam się na to pisałem. Przebraliśmy się w ciepłe ciuchy i poszliśmy jeść. Kto jak kto ale ja muszę uzupełniać mój żołądek przynajmniej raz na godzinę. Więc jak możecie się domyślić wpadłem w jedzenie jak dzik w szyszki. Napełniłem mój brzuszek do syta czytaj zjadłem prawię wszystko.Kiedy mój beztroski wypoczynek przerwał krzyk.
-Tomasz!-krzyknęła Natalia -chodź tu proszę.
**********************************************
Dobra mamy kolejny rozdział i tu pytanie dla was
Ile rozdziałów jeszcze zrobić 5 czy 10 +epilog.
Do kolejnego buziakiii
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?