-Ile słyszałaś?-spytał Mateusz
-Tyle aby was znienawidzić -wycedziłam przez zęby.
*Prov. Natalia*
Szybkim krokiem ruszyłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na zamek. Kurwa jaka ja byłam głupia. Dlaczego przedtem nie zauważyłam ,że coś jest nie tak? Czy Kuba i Tomek robili wszystko na pokaz? Jestem zwykłą małą szmata która szybko daje się za szybko zmanipulować. Zaczęłam się krztusić własnymi łzami. Z holu słyszałam krzyki wszystkich chłopaków. Oparłam się o zimną ścianę i przymknęłam oczy. Łzy spływały powoli po moich policzkach. Chłopaki z każdą chwilą coraz mocniej dobijali się do drzwi.
-Natalia otwórz te cholerne drzwi proszę cię-usłyszałam zatroskany głos Tomka
-Po co? Wolę się zabić niżeli otworzyć wam drzwi-powiedziałam przez zęby.
Oni jeszcze coś do mnie mówili a raczej krzyczeli Podeszłam do okna i je otworzyłam. Wyskoczyłam przez okno czując ziemię pod moimi stopami. Mogłam być wszędzie tylko nie przy nich. Biegłam ulicą ,nic nie widząc przez nadal płynące łzy. Zatrzymałam się na chwilę i rozejrzałam. Nie miałam pojęcia gdzie jestem.
*Prov. Tomek*
Obudziły mnie krzyki Kuby, Maksa i Mateusza. Wyszedłem na korytarz i zobaczyłem ,że stoją pod drzwiami pokoju Natalii. Spojrzałem na Kubę i odrazu wiedziałem o co chodzi.Podeszlem do drzwi i zacząłem ją błagać.
-Natalia otwórz te cholerne drzwi proszę cię-Powiedziałem spokojnie
-Po co? Wolę się zabić niżeli otworzyć wam drzwi-powiedział przez zęby ,krztusząc się płaczem.
W tej chwili wiedziałem ,że to nie skończy się dobrze.
-Musimy wywarzyć drzwi-te słowa Kuba skierował już w naszą stronę.
*************************
Łapcie kolejny rozdział. Myślałam ,że nie wrzucę dzisiaj ale jakoś mnie natchnęło i napisałam kolejny haha.
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?