#29

532 27 0
                                    

-Dobra zostały tylko cztery-powiedziałam sama do siebie.

*Prv. Tomek*

-Mateusz patrz co znalazłem-zawołałem chłopaka podnosząc z regału duży pistolet na wodę.Po chwili chłopak stał obok mnie z uśmiechem na twarzy.

-Jest jeszcze jeden-zapytał a ja rozejrzałem się zauważając jeszcze jeden egzemplarz.

-Masz szczęście został ostatni-powiedziałem podając szatynowi broń.-To teraz do domu i lecimy polać Natalke.-zaśmiałem się i poszedłem po chipsy.

W drodze do domu omawialiśmy nasz nikczemny plan. Mati miał zajść Nati od tyłu i polać wodą kiedy ona się na niego wydrze do akcji wejdę ja , lejąc dziewczynę ogromnym pistoletem.

Kiedy skończyliśmy cała sofa pływała w wodzie a brunetka siedziała na niej patrząc się na mnie wrogo.

-Zabije cię kiedyś- wycedziła przez zęby, Mati zaczął się śmiać a ona automatycznie popatrzała na niego- a ty strzeż się w nocy-powiedziała i poszła się przebrać.

Opadłem na kanapę wyciągając z kieszeni mój telefon. Przejrzałem wiadomości na ig i odpisałem na kilka z nich. Później wszedłem na wiadomości kilka od babci. Standard. No i od mamy.

"Tomasz za 30 min widzę cię w domu. Nie obchodzi mnie jak się dostaniesz do domu. Pamiętaj czas leci"-wiadomość dostarczona o14.30

Popatrzyłem na zegarek 14.40. Fajnie. 

-Kochanie chodź tu!-krzyknąłem i pożegnałem się z Matim. Kiedy Natalia przyszła poalowałem ją i pobiegłem w stronę domu. 

*Prv. Kuba*

Nudziło mi się w domu więc postanowiłem ,że wpadnę do Matiego. Założyłem słuchawki i ruszyłem chodnikiem. Po drodze spotkałem Tomka wymieniłem z nim kilka zdań po czym ten pobiegł w stronę swojego domu. Kiedy dotarłem pod dom chłopaka zadzwoniłem do drzwi. Po chwili otwarła mi uśmiechnięta brunetka. No tak zapomiałem ,że ona tu mieszka. Brawo Kuba.

-Hejka-przytuliłem dziewczynę na powitanie-Jest Mati?

-Tak.-Wpuściła mnie do domu-Co tam?

-Ogólnie to spoko a jak ty się trzymasz?

-Szczerze jest zajebiście. Nigdy nie byłam taka szczęśliwa. Codziennie się śmieje. Mam chłopka. Żyje pełnią życia.-powiedziała z uśmiechem.

-Czekaj co-chwile nic nie mówiłem -Masz chłopaka?

-No tak Tomek się nie chwalił-zapytała patrząc się na mnie.

-Zabije tego gnojka  przysięgam-Obróciłem się na pięcie i wybiegłem z domu trzaskając drzwiami.

*Prv. Mati*

-Boże kto znowu przyszedł -powiedziałem pod nosem i wyszedłem z pokoju. Zszedłem z schodów. Kiedy ktoś trzasnął drzwiami. 

-Kto znowu?-spytałem siostry 

-Szmajkowski-powiedziała - Wiesz może o co biega? Kiedy powiedziałam mu że jestem z Tomkiem powiedział ,że go zabije i wybiegł.

-Kurwa mać. Oni się pozabijają.- powiedziałem w stronę dziewczyny i pobiegłem tam gdzie mogłem ich spotkać . Do domu Tomka.

**************************

I wpada kolejny rozdzialik następny wrzucę 1 albo 2 września.Chyba ,że uda mi się wcześniej.

Buziaki<3

To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz