Automatycznie poczułam jak chłopak przytula mnie mocno do siebie i uspokaja.
#####Lekka zmiana wszyscy chłopcy mieszkają w Warszawie#####
*Prov. Mati*
-Nie chcę tam iść. Jeżeli trafię do domu dziecka nie spotkamy się już nigdy.-wyszlochałam-To nie może być prawda.
-Nati zadzwoniłem po mamę Ona napewno coś wymyśli nie bój się.-chłopak usiadł obok mnie.
Czułam pustkę taką cholerna pustkę. Straciłam już wszystkich. Od dzisiaj byłam niczyja. Mama była jedyna osobą która mnie rozumiała, umiała pocieszyć. Moje żyjcie legło w gruzach a ja nie wiedziałam co będzie dalej.
-Hej Mati, dzień dobry-do pokoju weszła mama Mateusza-co się stało-spytała a Mateusz odciągnął ja na korytarz aby porozmawiać na spokojnie.Przyswoiłam do wiadomości ,że nie ma juz nikogo.Po dość długiej rozmowie szatyn i jego matka weszli do pomieszczenia.Chłopak zawołał resztę zespoły na zewnątrz a ja i Pani Gędek zostaliśmy w pokoju.
-Złotko słyszałam co się stało. Powiedz mi masz kogoś kto może cie wziąć do siebie.-spytała spokojnie.
Wydawała sie bardzo miła i wyrozumiałą osobą.
-Nie, zostałam sama- powiedziałam nadal płacząc.
-Mam takie pytanie słyszałam ,że bardzo dobrze dogadujesz się z Mateuszem. Może chciałabyś z nami zamieszkać i żebyśmy zostali twoją rodziną adopcyjną.Zawsze lepiej iśc do kogoś znajomego niż do osoby którą zna się chwile ,prawda?-Powiedziała i uśmiechnęła się szczerze.
-Naprawdę?- uśmiechnęłam się przez łzy-zrobi to pani dla mnie?
-Oczywiście- Uśmiechnęła się i mocno przytuliła.
********************
Zaskoczyliście mnie z tak szybkim wbiciem gwiazdek hahaha.Nie byłam na to przygotowana.Przepraszam ,że taki krótki ale chyba zrozumiecie. Next za 6 gwiazdek.
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?