Umówiliśmy się za pół godziny pod domem Tomka dojedliśmy lody i ruszyliśmy w drogę śpiewając nasze ulubione hity.
*Prov. Mati*
-Czekamy na tą księżniczkę już ponad dwadzieścia minut- fuknęła Natalia -Idę po niego jeśli nie przyjdzie po dobroci to go za gacie wyciągnę - oznajmiła dziewczyna na co się zaśmiałem.Sam wizja chłopaka wyciąganego przez dziewczynę z domu była bardzo zabawna. Zanim się zorientowałem dziewczyna wbiła do domu chłopaka i zniknęła za rogiem. Popatrzyłem na Kubę który trzymał się za brzuch przez śmiech. Na ten widok zacząłem się śmiać i nie umiałem przestać. Kiedy w końcu Nat wyciągnęła tą od siedmiu boleści księżniczkę wszyscy poszliśmy do kina.
*Prov. Nati*
Weszłam do domu Tomka.Trzeba przyznać ,że był duży. Zaczęłam po kolei otwierać pokoje. W ani jednym nie było śladu chłopaka. Wyjrzałam przez okno i mimowolnie uśmiechnęłam się chłopaki śmiali się w niebogłosy.
-Przynajmniej oni są szczęśliwi. W końcu ktoś musi za mnie nadrobić -powiedziałam sama do siebie.
-Nie mów tak Nati- odezwał się głos za mną.
-Nie strasz mnie cwelu-powiedziałam i zaczęłam się śmiać
-Cwelu mówisz?-zapytał i uniósł brew do góry-a teraz co powiesz-wpił się w moje usta. Niczym Godlewska w karpia. Pocałunek był cudowny jednak inny niż poprzedni.
Popatrzyłam zadziornie na chłopaka i zbiegłam ze schodów. Tomek dogonił mnie i razem wyszliśmy z domu.
*************
Kolejny rozdział wlatuje. Buziaki<3
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?