-KRETYNI! NIE WYSTARCZY WAM ,ŻE NATALIA JEST W SZPITALU MUSICIE SIĘ NAWALAĆ JAK ZWIERZĘTA?-krzyknąłem w stronę Tomka. -A TY KUBA CO JEJ ZROBIŁEŚ? MOGLIBYŚCIE CHOĆ NA CHWILĘ SCHOWAĆ DO KIESZENI WASZĄ DUMĘ I POROZMAWIAĆ JAK CYWILIZOWANI LUDZIE , ALE NIE WASZE EGO JEST WIĘKSZE NIZ WŁASNY ROZUM-skończyłem przemowę i odciągnąłem jednego cymbała od drugiego.
*Prv. Natalia*
Szlam z moimi nowymi rodzicami przez biały korytarz prowadzący do pokoju lekarskiego. Na krzesłach w poczekalni juz czekała policja a ja z każdym krokiem stresowałam się coraz bardziej. Moje nogi były jak z waty ,ledwo co utrzymywałam równowagę, jednak szlam w dal. Białe ściany zaczynały podrażniać moje oczy.
-Natalia, dobrze się czujesz-spytał Pan Kuba
-Szczerze? Bardzo źle-powiedziałam patrząc w ziemię-Wie Pan może gdzie jest łazienka?-teraz popatrzałam na mężczyznę
-Nie jestem Panem tylko tatą albo Jakubem-powiedział patrząc na mnie i wymuszając uśmiech-a łazienka jest na przeciwko.
Podziękowałam za wskazanie miejsca i udałam się do pomieszczenia. Stara obskurna łazienka nie wyglądała zbytnio dobrze zreszta tak samo jak ja. Wychudzona nastolatka z rozczochranymi włosami w poszarpanych ubraniach. Podniosłam głowę do góry i przymknęłam oczy co nie był dobrym pomysłem ,praktycznie natychmiastowo przed moimi oczami pojawiły się mroczki a ja musiałam przykucnąć pod ściana. Czułam jak moje ciało robi się wiotkie. Zajebiście. Żegnaj świecie. Witaj nieświadomości.
*Prv. Kuba*
Razem z chłopakami zamówiliśmy taryfę i pojechaliśmy do szpitala. To wszystko było moją wina gdybym ostrzegł Natalię i nie pozwolił jej pójść z tym typem nic by się nie stało pewnie teraz siedzielibyśmy na sali kinowej i wpierdzielali popcorn śmiejąc się z naszego głupiego zachowania. Tomek siedział z dala ode mnie co sprawiało mi satysfakcję . Maks siedział obok mnie podając mi chusteczki i doprowadzając do jak najlepszego stanu. Natomiast Mateusz starał się pomóc Tomkowi. Kiedy przyjechaliśmy pod szpital odrazu ruszyliśmy w stronę recepcji.
-Dzień dobry powie nam pani gdzie leży Natalia Nowak?-spytałem uśmiechając się do kobiety w kitlu.
-Kim dla niej jesteście-spytała mierząc nas wzrokiem.
-Ja jestem jej chłopakiem ,Oni to jej bracia-wskazałem ręką na Maksa i Mateusza-A blondyn to jej bliski przyjaciel - powiedziałem z nie ukrywaną satysfakcją.
-Niestety...
**********************
I na tym niestety urywam rozdział możecie się domyślić o co chodzi.
Buziaki:*
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?