#13

894 39 6
                                    


-Nie nic...-powiedziałem wypiłem wodę po czym wróciłem do łóżka.

*Prov. Natalia*

Kuba od rana zachowywał się bardzo dziwnie. Było już po 12 i za godzinę chłopaki razem ze mną jadą na próby przed jutrzejszym koncertem. Zawołałam do mnie Tomka i Maksa po czym zaciągnęłam ich do łazienki.

-Tomek siadaj na kiblu jako pierwszy-powiedziałam i poruszyłam brwiami. Usiadł a ja kleknęłam przed nim. Wzięłam do reki podkład i wczoraj kupiony korektor. Rozprowadziłam go i przypudrowałam aby nie było widać jego podbitego oka.Tomek podziękował i wyszedł zamykając za sobą drzwi

-Teraz ty-pokazałam ręką na rozczochranego blondyna który ruszył w moja stronę.

Posłusznie usiadł a ja zakryłam jego siniaki produktami zaczynając od tych na ręce których przedtem nie widziałam kończąc na twarzy.  

-Emm mam takie pytanie ogarniesz mi jeszcze włosy-spytał uśmiechając się.

Spytałam się jaką chce fryzurę po chwili namysłu wybrał warkocza francuskiego. Po wykonaniu mojej "pracy" zrobiliśmy sobie razem zdjęcia po czy wrzuciłam je na mój instagram oznaczając Maksa. Chłopak wrzucił to samo zdjęcie oznaczając mnie ,automatycznie zaczęło mi przybywać obserwujących. Podziękowałam chłopakowi po czym usłyszeliśmy nawoływania Mateusza. Wyszłam z mieszkania z chłopakami i wsiedliśmy do ich autobusu. Nie ukrywając nudziło mi się więc postanowiłam zadzwonić do mamy.

Pierwszy sygnał...

Drugi sygnał...

Trzeci sygnał...

Po sygnale zostaw wiadomość

Zadzwoniłam jeszcze raz ale i tym razem nie odebrała. Coś się dzieje.

*Prov. Mati*

Zobaczyłem ,że Natalia siedzi sama. Dosiadłem się do niej.

-Co jest?

-Nic takiego - uśmiechnęła się wiedziałem ,że to nie jest szczery uśmiech.

-Możesz mi powiedzieć-powiedziałem patrząc jej w oczy.

-Mama.Coś musiało się stać zawsze odbiera nawet kiedy jest w pracy-powiedziała przytulając się do mnie. Przytuliłem ja jeszcze mocniej i zapewniłem ,że nic się nie dzieje.

Dojechaliśmy na miejsce ,wysiedliśmy z busa i skierowaliśmy się w kierunku wysokiego szklanego wieżowca . Natalia szła za nami nic nie mówiąc. Martwiłem się o nią. Cały czas próbowała dodzwonić się do jej mamy jednak ona nie odbierała. Po mojej głowie zaczęły chodzić straszne scenariusze ,które od razu odganiałem.

**Time skip**

Po dwóch godzinach siedzenia  i nagrywania wypuścili nas na godzinną przerwę. Poszliśmy do pokoju w którym siedziała dziewczyna. Kiedy Kuba otworzył drzwi w oczy rzucił mi się telefon który leżał na ziemi podniosłem wzrok i zobaczyłem zapłakaną brunetkę.

*Prov. Natalia*

Wybierając chyba po raz setny numer mamy w telefonie odezwał sie głos którego nie znałam.

-Halo kim Pani jest?-spytał głos w słuchawce

-Gdzie jest mama?-zapytałam drżącym głosem.

-Miała wypadek samochodowy. Wjechała swoim autem pod ciężarówkę. Dopiero teraz znaleźliśmy jej telefon. Przykro mi.-oznajmiła osoba po drugiej stronie.

-Ale żyje prawda?-spytałam z nadzieją.

-Niestety nie-mój świat w tym momencie się zawalił a ja czułam łzy na policzkach.Zaczęłam mocno szlochać.

-Nie jest pani pełnoletnia prawda?-spytała cicho osoba po drugiej stronie.

-Nie. Co teraz ze mną będzie.Mój ojciec nie żyje tak jak reszta rodziny.

-Proszę podać adres przyjedziemy po ciebie wieczorem i zabierzemy na jakiś czas do domu dziecka. Przykro mi.

Podałam adres i rozłączyłam się. Podkuliłam nogi i wybuchłam płaczem odrzuciłam telefon na bok .

W tym momencie do pokoju weszli chłopcy.Wszyscy podbiegli do mnie nie wiedząc co się stało.Popatrzyłam na Mateusza.

-Świat jest popierdolony-powiedziała przez łzy.Tomek uklęknął  przede mną i podniósł moja twarz tak abym patrzyła mu w oczy.

-Co się stało?-spytał zatroskany.

-Ona nie żyje miała wypadek. Rozumiesz moja matka nie żyje. Ide do domu dziecka.-wykrzyknęłam przez łzy.

Automatycznie poczułam jak chłopak przytula mnie mocno do siebie i uspokaja.

**********************

Kolejny rozdział. Jak myślicie co stanie się z Natalią?

Następny za 5 gwiazdek.Kocham mocno <3


To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz