#47

495 15 0
                                    

-Ala to jest takie trudne-odwróciłem się do dziewczyny i mocno się w nią wtuliłem.
*Prv. Kuba*
*Skip time*
Minął miesiąc od pogrzebu Natalii. Wszyscy zauważyliśmy ,że z Tomkiem nie jest najlepiej. Nie wymagamy od niego aby chodził uśmiechnięty od ucha do ucha ale boimy się ,że coś obie zrobi. Dzisiaj razem z wszystkimi jedziemy zobaczyć potencjalne domy wybierzemy z pośród nich jeden w którym zamieszkamy. Złapałem za telefon i zadzwoniłem do naszego szofera , reszty zespołu i naszych dziewczyn.
*Prv. Tomek*
Wyszedłem z mojego domu i skierowałem się w kierunku umówionego miejsca. Miałem na sobie moją ulubioną czarną bluzę z napisem King ,czarne spodnie i moje ukochane Vansy.
Nasi rodzice dali nam spory kredyt zaufania. Pozwolili nam razem zamieszkać sam nie wiem czy jeżeli miałbym dzieci pozwoliłby na takie coś ale ok każdy kiedyś musi wydorośleć. Po dwudziestu minutach marszu stałem już pod domem Kuby gdzie zebrali się już wszyscy.
-Hej wszystkim-powiedziałem i przywitałem się z każdym.
-Nasi rodzice dojadą do nas kiedy wybierzemy dom-oznajmił Kuba
-Okej-odpowiedziałem mu wsiadając do busa. Szczerze miałem dzisiaj wspaniały dzień co w moim przypadku jest aż dziwne.
*Skip time*
*Prv. Kasztan*
-Podjechaliśmy właśnie pod pierwszy dom-powiedziała sympatyczna niska brunetka w średnim wieku, dom ma on 4 sypialnie , 5 łazienek, 3 wolne pokoje do samodzielnego zagospodarowania ,duży salon połączony z przestronną kuchnią, siłownię,mini salę kinową oraz basen
-Wow ja już nie chce innego-powiedziałam wpatrując się w ogromną willę
-Ile kosztuje?-zapytał Mateusz
-2 miliony- uśmiechnęła się Pani
-Akurat starczy ale nie podejmujmy pochopnych decyzji zobaczymy środek-powiedział z uśmiechem Tomek-ale i tak będzie nasz.
*Skip time*
Obeszliśmy już cały dom. Jest bardzo nowoczesny i zachowany w bieli oraz szarościach. Każda sypialnia miała swoją łazienkę co bardzo mi się spodobało. Przynajmniej nie będzie wojny przy lustrze. Z tylu domu był duży ogród i basen. Po godzinie spędzonej w domu nasi rodzice przyjechali oraz podpisali papiery. Nadal nie mogę w to uwierzyć mamy własny dom. Jutro przywieziemy wszystkie potrzebne nam tu rzeczy i urządzimy wnętrze po swojemu. W następnym tygodniu jedziemy razem z Kubusiem kupić rzeczy dla naszego dzidziusia. W sumie cieszę się ,że postanowiliśmy kupić ten dom mamy tutaj miejsce dla nas wszystkich i jeszcze trochę wolnych pokoi. Plus to możemy być cały czas przy Tomku który ciężko przeżywa śmierć swojej dziewczyny. Wszystkim nam jest ciężko ale musimy żyć dalej. Bez względu na to co będzie.
*Prv. Maks*
Po kupnie domu pojechaliśmy razem z Alą do mojego domu aby spakować do kartonów wszystkie ozdoby i rzeczy codziennego użytku.
-Masz te pudła?-zapytałem szukając mojej ulubionej lampki.
-Ta już ci podaje-powiedziała wesoła dziewczyna.
-Podoba ci się dom?-spytałem przyglądając się wręcz promieniującej ze szczęścia dziewczynie.
-On jest GENIALNY. Zawsze o takim marzyłam a teraz będę tam mieszkać ze wszystkimi i będziemy cały czas przy sobie-powiedziała podbiegając do mnie. Chwilę później Ala wpiła się w moje usta powoli całując.
Po godzinie wszystko potrzebne rzeczy były już spakowane a my wykończeni usiedliśmy na kanapie w moim pokoju. Wyciągnąłem telefon a dziewczyna zrobiła sobie kilka zdjęć. Później zaczęła nagrywać filmik pokazując co się szykuje i opowiadając o sytuacji. Przyglądałem się poczynaniom brunetki z uśmiechem na twarzy.
-A tu siedzi moje bubu-pokazała na mnie kamerką i cmoknęła w usta.
Wziąłem od niej telefon i skończyłem nagrywać instastories opowiedziałem o tym co się u nas dzieje i o naszej przeprowadzce.
*Prv.Tomek*
Wróciłem do domu i od razu ruszyłem na górę do mojego pokoju. Wszedłem i natychmiastowo podszedłem do szafy z której wyciągnąłem moje ulubione rzeczy i spakowałem je do pudła. Później przyszedł czas na wszystkie rzeczy do szkoły i bibeloty. Skończyłem pakowanie po trzech godzinach. Wykończony padłem na łóżko i natychmiastowo zasnąłem.
*Prv. Julka*
Siedzę razem z Kubą na sofie w salonie. Chłopak stwierdził ,że idzie nami zrobić kolacje bo ja nie mogę być głodna. Ogólnie mój brzuszek jest już coraz bardziej widoczny. Jutro jedziemy na USG i dowiemy się czy będziemy mieli dziewczynę czy chłopczyka. Kuba jest bardziej tym wszystkim podjarany niż ja. Z rozmyśleń wyrwał mnie zapach świeżo wyciskanego soku z pomarańczy.
-Kubuś-zawołałam
-Co?- chłopak wychylił się z kuchni
-Pamiętaj ,że chce więcej-zaczęłam się śmiać
-Dobrze kochanie-powiedział już w kuchni.
Zjedliśmy jego „pokazowe danie" i usiedliśmy razem w salonie szukając jakiegoś fajnego filmu. Padło na „3 kroki od siebie". Oglądałam go już cztery razy ale za każdym razem płacze tak samo. Po skończonym seansie chłopak poszedł do toalety a ja pobiegłam do jego pokoju, ułożyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam.
********************************************
POWRACAM! Ogólnie rozdziały do książek będą wrzucane na zmianę.
Zapraszam do mojej nowej książki „Holiday"
Buziaki i do kolejnego❤️

To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz