-Tak tak plebsie jeszcze będziesz czegoś chciała-pokręcił głową śmiejąc się.
*Prv. Tomek*
Minął tydzień. Jeden cholerny tydzień. Siedzę z całą rodziną i przyjaciółmi przy Natalii ,która niestety umiera. Obok niej są wszyscy. Trzymam dziewczynę cały czas za rękę po chwili puszcza ona mój uścisk a ja zanoszę się płaczem. Moja mała księżniczka nie żyje. Wpatrywałem się w jej trupio białą karnację i ciemne włosy. Po raz ostatni złożyłem pocałunek na jej słodkich ustach. Odsunąłem się i dałem dostęp lekarzowi. Ten podszedł do mojej małej istotki.
-Zgon godzina-popatrzył na zegarek -14.45 zaraz spisze akt.-powiedział patrząc na dziewczynę-była taka młoda.
Słysząc to wybiegłem z pokoju dziewczyny. Ubrałem na siebie czarną bluzę z napisem King i wybiegłem z domu zalewając się łzami. Biegłem przed siebie nie do końca patrząc na to gdzie jestem. Usiadłem na pobliskiej ławce i rękami zakryłem oczy. Tracąc poczucie czasu.
*Prv. Kuba*
Wróciłem z Julką do mojego domu. Dziewczyna usiadła na kanapie a ja poszedłem zrobić nam herbaty.
-Nadal nie mogą w to uwierzyć.-powiedziałem wypuszczając głośno powietrze-jeszcze 3 miesiące temu wszystko było w porządku. Teraz moja przyjaciółka nie żyje.
-Kubuś-dziewczyna podeszła do mnie-to dla wszystkich z nas jest trudne. To nas tylko wzmocni. -powiedziała lekko uśmiechając się-nie możemy się załamywać.
Uśmiechnąłem się i położyłem się na kolanach brunetki tak aby ona mogła pobawić się moimi włosami. Dziewczyna zakręcała na palcach moje loczki uśmiechając się .
-Kochasz mnie?-zapytała Julka uważnie mi się przyglądając.
-Tak-stwierdziłem
-A za 10 lat będziesz mnie kochać?-zapytała
-Będę kochał inną-zaśmiałem się pod nosem.
-Kogo?
-Naszą córkę-odpowiedziałem i obróciłem w stronę brzucha dziewczyny. -Widzisz jak tatuś słodzi mamusi.-pogłaskałem brzuch na co dziewczyna się zaśmiała.
*Prv. Maks*
Razem z Alą szliśmy za ręce w stronę naszej ulubionej kawiarni. Moje oczy były całe zaczerwienione i opuchnięte od płaczu. Dziewczyna nie była w o wiele lepszym stanie ode mnie.Weszliśmy do kawiarni i usiedliśmy w stoliku.
-Jaką chcesz
-Obojętnie weź jaką będziesz wolał-Rzuciła w moją stronę po czym wyjęła telefon.
Stałem przy kasie kiedy w mojej kieszeni zawibrowały telefon.
-Co jest?
-Musicie do mnie przyjechać już wszyscy są w drodze znalazłem kartkę od Natalii.-wydukał Mati
-Spoko do 10 minut będziemy-Powiedziałem i rozłączyłem się
*Prv. Ala*
Podchodzimy właśnie pod dom Mateusza. Weszliśmy do środka i skierowaliśmy się do pokoju Natalii. Mateusz stał razem z resztą paczki przy biurku na którym było położone 6 paczek.
-Co to jest?-zapytał Maks
-7 paczek każda opisana jest dla kogo innego-skierował dla nas słowa
-To dla was -podał nam dwie paczki jedna czerwona druga różowa.
Wzięłam do ręki różową usiadłam na łóżku i otworzyłam jej wieko.
W środku było pełno naszych wspólnych zdjęć,kubek który ode mnie dostała na urodziny razem z koszulką i napisany list.Otworzyłam kopertę i zaczytałam się w liście.
*Prv. Tomek*
Jako pierwszy byłem w domu Natalii bez słowa otrzymałem paczkę od Mateusza i udałem się do jego pokoju aby w spokoju ją przeczytać.
Rozpakowałem duże pudełko w serca i otworzyłem je. Na samej górze była jej bluza z napisem Queen doskonale pamiętam kiedy ją dostała ode mnie. Pachniała jeszcze jej perfumami. Była wtedy taka szczęśliwa. Pamiętam jak się uśmiechała. Wyciągnąłem ją i położyłem obok mnie. Dalej były zdjęcia. Masa zdjęć. Od dnia kiedy się poznaliśmy do przed wczorajszego zdjęcia. W skrzynce było jeszcze dużo pamiątek a na samym dole znalazłem list.
„ Hej kochanie
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mi przykro bez ciebie. Ludzie odchodzą i przychodzą. Może właśnie tego miałam cię nauczyć? Kocham cię i zawsze będę. Zawsze starałam ci to pokazywać. Pamiętam jak Mateusz zamknął nas na całą noc w pokoju. Od tego wszystko się zaczęło. Pamiętam jak chcieliśmy się wydostać z pokoju. Razem na dobre i na złe. Nasze kłótnie zawsze były bezsensowne i godziliśmy się po kilku godzinach. Doskonale pamiętam nasz wypad na kajaki było niesamowicie. Bardzo dziękuję że przygotowałeś to dla mnie. Twój pomysł z dyskoteką to najlepiej spędzony wieczór i noc w moim życiu.(chociaż mało pamiętam). Kocham cię za nasze wspólne śpiewanie piosenek . Za twój uśmiech i charyzmę. Za to że zawsze pomagałeś mi i poprawiałeś humor. Dziękuję ci za to że mimo wszystko zawsze byłeś przy mnie i w ostatnich tygodniach cały czas byłeś przy mnie.
ja włożyłem w tą relacje tyle ile mogłem
każdą wolną chwilę chciałem spędzić z tobą, nie samotnie
gdy nie było autobusu szedłem na piechotę
zawsze zastawałem na noc, nawet gdy nie mogłem
skarbie kocham wręczać ci prezenty
lubię gdy się tak uśmiechasz, gdy się z czegoś cieszysz
zakochałem się po uszy, miłość nie wybiera
jestem skazany na ciebie ,dla mnie to na rękę
Pamiętasz jak razem śpiewaliśmy tę piosenkę?
Wiedz że teraz jest mi lepiej tam gdzie jestem.
Na zawsze będę przy tobie i pamiętaj że popieram twoje wszystkie decyzje.
Na zawsze twoja Natalka ❤️"
Przeczytałem cały list, złożyłem go i wsadziłem do kieszeni spodni.
**********************
Kolejny rozdział
Buziaki <3
CZYTASZ
To tylko zakład
FanficCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?