-Przecież powiedziałaś ,że tego nie zrobiłaś-mój głos zadrżał -zawiodłaś mnie-powiedziałem cicho i wyszedłem z pokoju.
*Prov. Kuba*
-Kuba wstawaj!-usłyszałem głos Maksa -majaczysz i gadasz coś przez sen.
-Co się stało?-spytałem zaspany Maksa
-Zacząłeś pierdzielić o zakładzie i nie chciałem żeby Nati usłyszała-poczułem ulgę .
-Chcesz mi powiedzieć ,że Natalia nie wie o niczym?-zapytałem nie pewny tego.
-Przecież to był tylko twój sen -Maks zaczął sie ze mnie śmiać na co ja zgromiłem go wzrokiem.
Wyszedłem z mojej sypialni i skierowałem się do kuchni aby napić się wody. Stała tam Nati. Kiedy mnie zobaczyła uśmiechnęła się i przytuliła do siebie .
Napiłem się wody po czym usiadłem na dużej kanapie umieszczonej w salonie.Dosiadła się do mnie dziewczyna.
-Coś się stało-spytała zdezorientowana.
-Nie nic...-powiedziałem wypiłem wodę po czym wróciłem do łóżka.
***********
Kolejny rozdział dodam za 4 gwiazdki.
Wiem ,że ten jest krótki ale nadrobię w kolejnym.
CZYTASZ
To tylko zakład
FanfictionCzworo chłopaków założyło się o przypadkową dziewczynę z koncertu. Kto pierwszy ją poderwie będzie miał do niej wyłączne prawo.Który z chłopaków rozkocha w sobie dziewczynę?